Aguś , to będzie problem , jak trafi się mokry okres , ale słońca można uniknąć , bo w zasadzie żadne pierwiosnki nie lubią być smażone na patelni

. Preferują raczej półcień , lub światło rozproszone , np. od strony wschodniej , a i tak cieniowane przez konary drzew lub krzewów .
Gosiu, fuksje są w piwnicy , a najwięcej kwiatków ma stara odmiana pospolita , niewybredna , silnie rosnąca , którą poprowadziłam w formie drzewka .
A teraz trochę roślin kwitnących , zapączkowanych , bo nijak nie mogą się przy tym zimnie rozwinąć , a ja tak lubię ich wnętrza

.
Na pierwszy ogień magnolia ' Aleksandrina ', cały czas w pąkach , jak w balowej sukni , muśniętej amarantem .
Urdzik karpacki
Soldanella carpatica , w pełni rozkwitu , ale w zanadrzu ma jeszcze sporo pąków .
Krwiowiec kanadyjski ' Multiplex '
Sanguinaria canadensis ' Multiplex ' , niczym białe purchawki stulone przed zimnem .
Tulipan greigii - bot. ' Red Riding Hood '
Tulipa greigii ' Red Riding Hood ( Czerwony kapturek )
Narcyzy
Narcissus
Pierwiosnek omszony
Primula x pubescens .
Cieszynianka wiosenna
Hacquetia epipactis w pełni rozkwitu , piękna , delikatna .
