O, dobry wieczór
Widzę, że Pan mi odpisał. dziękuję milutko
Rozmawiałam właśnie z mężem, bo nam dziecko daje w kość

co Ja bym jeszcze chciała, a co jemu się podoba, bo to on za to w końcu płaci. No i palm on nie chce, bo się sypią strasznie-tzn schną, a ja zaś chcę

i będę miała. Już czytałam o tej palmie chrsyscalidokarpus i już ich raczej nie chcę. Podobały się mojej teściowej, ale co tam. Ja sobie wymarzyłam palmy z rodzajów jak na przykład Cocos nucifera, Euterpe, Arecastrum romanzoffianum, Butia capitata. Ponoć wszystkie lubią bardzo słoneczko. ja ma okno + drzwi balkonowe na południe, łazienkę na północ i do tej pory jedyne co w moim małym m rośnie to papirus i trzykrotka

No ale ostatnio, w mojej Biedronie widziałam takie tanusie palmy kokosowe na przecenie

może kupię sobie znów dwie-jedną do wilgotnej łazienki a drugą do pokoju. Teściowa kupiła mi kiedyś piękną dużą donicę, czas ją wykorzystać. Faktycznie sporo zachodu z tymi palmami chrysalinokarpus ale w momencie zakupu, nikt mnie nie uprzedzał, że trzeba je spryskiwać, muszą mieć wilgoć w podstawce i w mieszkaniu:( Gdybym to wiedział, ominęła bym je szerokim łukiem. Ta palma daktylowa jest przepiękna ale mam 2 letnie dziecko z którym siedzę w domu i boję się, że zrobi sobie krzywdę o ostre liście tej palmy. Dlatego mój chciał fikusa, ale te fikusy są trujące, więc też odpadają.
Wyczytałam też o ziemi, a dlaczego palmowa? Przecież ziemia uniwersalna-tzn że produkowana dla wszystkich kwiatów? Mam domieszać piasku.Ok, tyle że mam go najpierw wypłukać, wyprażyć? To dla mnie nowość. No i również drenaż, to była dla mnie nowość. Nasypię więc kamyczków, potem ziemię z 1/3 piasku. Kupię drogą, chociaż mojej teściowej w ziemi z Biedroni pięknie rośną i begonie i pelargonie i nawet egzotyczne pnącza kwitnące-kolumea.
Pytanie tylko, czy np jest jakaś palma, która nie ma ostrych liści? Wszystkie w/w są cudnie piękne, ale groźne dla dzieci. A jakieś inne? Ale w ten deseń? No i aby nie były trujące, jak fikus:)
Liczę na Pana Norbert76