Że nasiona poliembrionalne (jedno z posianych przeze mnie miało 3 zarodki ;)) u cytryn często się trafiają to wiem. Ale jak jest u grejpfruta nie wiem. Mówisz, że Ci padły? Ja nie miałem takiego problemu, jak miałem pierwszy raz cytrynę. Padła bez niczego po 3 latach. Podejrzewam, że to przez niedobór miedzi.Delete pisze:Cytryny siałem, ale mi padły przez zimę. Po jakieś 4cm miały. 2-zarodkowe często się zdarzają.
Ja mam jeszcze do wysiania palmę daktylową, bodajże papaję (nasiona dostałem od ciotki, a ona nie pamiętała, co to), mango, szukam wielozarodkowej pomarańczy i mandarynki - u mnie b. rzadko trafiają się mandarynki i pomarańcze z pestkami. Mam jeszcze w planach kiwi i białego grejpfruta (ten posiany to czerwony). A, zapomniałem o rosnącym sobie w najlepsze awokado (coś nie chce liści wypuścić z pestki) i 1,5 rocznym ananasie. Jak to wszystko zacznie rosnąć...darekcn42 pisze:A ja to siałem z egzotyki palmy daktylowe, cytryny, pomarańcze, mandarynki i sosny śródziemnomorskie..
