Bardzo się cieszę, że mnie odwiedzacie , z przyjemnością czytałam
Wasze wypowiedzi na temat ozdób w ogrodzie.
Zanim się do nich odniosę, jeszcze podzielę się z Wami opinią na poprzedni temat - co dla mnie jest najważniejsze w ogrodzie.
Długo dochodziłam do tej konkluzji , ale teraz jestem pewna.
Dla mnie najważniejsza jest HARMONIA .
Czyli ogólne wrażenie równowagi między wszystkimi elementami ogrodu ? roślinami , domem , otoczeniem ogrodu , ozdobami , tym wszystkim, co nazywamy małą architekturą. A także z moim wnętrzem, osobowością.
Harmonia to spokój ? więc np. nie może być zbyt kolorowo i pstrokato.
Harmonia to spójność ? więc wszystkie elementy w ogrodzie muszą być w jednym stylu ( nie stworzę w swoim ogrodzie, mimo,że jest duży, np. kącika japońskiego ).
Harmonia to równowaga (właściwe proporcje ) miedzy płaszczyzną a elementami pionowymi ? więc drażni mnie zbyt duża powierzchnia trawnika (zmienię to !).
Skoro mieszkam na skraju Puszczy Kampinoskiej, nie będę sadzić roślin o egzotycznym wyglądzie,choćby najpiękniejszych.
Ale też jeśli szanuję wszystkie formy życia ? zapraszam je lub toleruję je w ogrodzie.
Skoro harmonia ? to nie ma znaczenia, czy posadzę orlika czy różę ? byle ich pokrój, barwa harmonizowała z sąsiednimi roślinami.
To raczej dopełnianie się niż kontrast.
Sporo mnie czeka pracy...
Nawiązując do tematu dekoracji ogrodowych, pokażę jeszcze kilka zdjęć z Chelsea...




Pamiętacie tę starą wannę z wodą tryskającą ze zwykłych rur...? Była w jednym z nagrodzonych ogrodów...




JOLA1010 ? dziękuję za odwiedziny, Jolu!
MARGO ? pewnie ,że ogród powinien nieść radość, Gosiu! Choćby przez żartobliwe elementy w nim umieszczone. Ale w Rykach są też ozdoby ?poważne? , tylko w stylu rustykalnym , bezpretensjonalne, zwyczajne, pasujące do otoczenia . Dostojne rzeźby wymagają formalnego otoczenia, albo atmosfery dostojeństwa .
Nie widziałam u Ciebie chyba żadnych dekoracji ogrodowych...Nie lubisz czy nie znalazłaś odpowiedniej ? Co by Ci pasowało ?
ALEB-AZI ? Iza, czy ten ogród Ci się nie podobał..?
Myślę, że on stanowi pewien zbiór propozycji, pomysłów... Mnie podobało się to, że wszystko tam do siebie pasuje oraz że pokazuje możliwości ozdobienia ogrodu , nie wymagające specjalnych nakładów finansowych .
Są też zakątki bez ozdób, piękne dzięki samym roślinom. Na pewno dekoracje nie są niezbędne. Tak też można, to kwestia wyboru.
Niektóre kobiety nie ruszą się nigdzie bez biżuterii, inne nie noszą jej wcale. Jedne i drugie mogą być eleganckie.
A zabawna girlanda błyskotek wisiała na jakimś drzewie w głębi ogrodu ! Nie powiesiłabym jej u siebie, ale może komuś taki detal pasować.
RENIM ? masz rację, Reni, że takie dekoracje wzbogacają ogród . Mogą stanowić taką ?kropkę nad i? .
Bardzo mi miło,że podobają Ci się moje meble wypoczynkowe ! Wiesz,że poduchy uszyłam sama...? A obrus jest fajny, bo odporny na deszcz i plamy, może przez całe lato leżeć na dworze.
?Umiejętności? jazdy na traktorze to zdecydowanie za dużo powiedziane ! Ale zabawa była przednia !
LUCY ? Lucynko, na szczęście, że na wsi można znaleźć jeszcze takie stare przedmioty użytkowe ! W rustykalnym ogrodzie mogą być fajną ozdobą.
Poza tym czasem mają wartość sentymentalną. U mnie w domu , w przedsionku, stoi kołowrotek, który znalazłam u babci na wsi na strychu. Specjalnie dla niego przedsionek ma dobrane pasujące ozdoby. Wyobrażam sobie ,że i w ogrodzie u kogoś może się znaleźć miejsce na pamiątkę po kimś bliskim. A Twój sąsiad pewnie nie taki miał zamiar...
ZIELONA ANIA ? tak, tak, Aniu, biżuterię ogrodową też należy stosować z umiarem... Zgadzam się ,że dekoracje podkreślają, czy wręcz wydobywają charakter ogrodu. Te same rośliny, co u sąsiada, w towarzystwie ciekawych detali mogą stworzyć zupełnie nową jakość. Przez nie może się wyrażać indywidualność właściciela ogrodu .
Jeśli pełnią taką funkcję, o jakich pisałaś ? stanowią dominujący element kompozycji. Ale mogą też wtopić się w otoczenie roślinne i tylko dyskretnie podkreślać kompozycję.
A kicz...no, cóż...Stanowi czasem odrębną wartość w sztuce. Dla mnie to dość ryzykowne, trzeba mieć niezwykłe wyczucie stylu.
Oglądałam zdjęcia z Ogrodu Tarota w Toskanii. Jego autorką jest Niki de Saint Phalle. Na pewno ciekawy... Tych pozostałych, które wspominasz, nie znam w ogóle , musze poszukać o nich informacji. Czy miałaś możliwość oglądać te miejsca ?
Dla mnie ogród to przede wszystkim roślinność, nie lubię gdy elementy architektoniczne czy rzeźbiarskie w nim dominują.
Czy masz już jakieś pomysły na ozdoby do swojego ogrodu ? Ciekawa jestem Twoich wyborów !
ABEILLE ? Wiesiu, ja cieszę się , że taka fajna dyskusja się wywiązała ! Jakże miałabym Cię wyrzucić...Miałam trochę kłopotów, dlatego mnie nie było.
Podpisuje się prawie pod wszystkim, co napisałaś, Wiesiu !
Dla mnie plastik w ogrodzie dopuszczalny jest ewentualnie tylko w super nowoczesnych projektach, a i tu wolałabym kamień, stal czy szkło.
Ozdoby muszą pasować stylistycznie do ogrodu . Ale jeśli kompozycje roślinne nie mają wyraźnego stylu, np. dzban z terakoty może pomóc ten styl określić. Może się zdarzyć ,że to dodatki zbudują klimat ogrodu.
Widziałam na wystawie w Chelsea takie zardzewiałe ozdoby ogrodowe, u nas też już się pokazują. Oto próbki :


Mam mieszane uczucia wobec takich ozdób... Może ten powojnik nie wygląda tak źle...Taką np.zardzewiałą klatkę, lampionik czy kratę na rośliny dopuściłabym w ogrodzie.
Wiesiu, a taka lśniąca stal w nowoczesnych rozwiązaniach Ci się nie podoba ? To nie moje klimaty, ale jeśli ktoś lubi nowoczesne projekty ? to mi się podoba.
Natomiast beton... tu mam wątpliwości...Może nie miałam okazji zobaczyć ładnych , betonowych wyrobów. Na ten moment wydaje mi się,że betonowi zwykle brakuje szlachetności. Chociaż niewątpliwie to bardzo trwały materiał. Ale ten stojak mi się podoba !
A lampiony rzeczywiście śliczne... Chyba bywają też takie metalowe.
URSULKA ? ja też, Ula, nie lubię, jeśli materiał udaje coś , czym nie jest. Już lepiej wyeksponować prawdziwą fakturę i dobrać do stylu . No, ale czasem względy praktyczne czy finansowe zmuszają nas do zastosowania takich podrabianych materiałów. Np. płyty udające kamień.
Kwestia, co to znaczy za dużo, jest rzeczywiście delikatna...
Natomiast spójność stylowa to dla mnie podstawa ! Zgadzam się z Tobą.
ARTAM ? zawsze mnie zadziwia, Marto, jak inaczej ludzie widzą świat... Ja też zachwycałam się w Rykach roślinami oraz ich kompozycjami ( zdjęcia pokażę przy innej okazji ). Z kolei pewnie nie dostrzegłam większości zgromadzonych tam rarytasów roślinnych, które Ty wychwyciłaś...
DODAD ? cieszę się, Dorotko,że trafiłaś na dyskusję !
Naturalne ozdoby też lubię ? kamień i drewno zawsze dobrze pasują do roślin. Mistrzowskie kompozycje z kamieni są w ogrodach orientalnych. W podręcznikach można znaleźć przykładowe kompozycje i zasady nimi rządzące.
[IZA] - Iza, ja jeszcze nie kupiłam tych traw ! Ale mam je na liście zakupów na rok przyszły ! Widziałam je w naturze i bardzo mi się podobały.
Wiem, wiem, że lubisz dekoracje w ogrodzie! I jesteś mistrzynią w ich wykorzystaniu ! A jak sama napisałaś, nie jest to łatwa sprawa.
Ja też lubię dekoracje ogrodowe , chociaż myślę,że nie są niezbędne dla urody ogrodu.
Wiem, że zasady sztuki dopuszczają różne style (i ozdoby) w wydzielonych wnętrzach dużego ogrodu, ale ja tego nie lubię. Wolę jednolity styl.
RIANE ? Agata, z czego były te ślimaki po 700 zł ???
Myślę, że szlachetny materiał zawsze się obroni. Łatwiej o tandetę w przypadku podróbek. Ale muszę Ci powiedzieć,że widziałam świetne , dizajnerskie, plastikowe krzesła... Do mnie by nie pasowały, ale obiektywnie były super. Ale żeby miały efekt, muszą stanąć w odpowiednim otoczeniu.
Napisałaś : ? Rzecz sama w sobie musi być piękna, zanim posadzimy w niej rośliny.? Hmmm... Zastanawiam się nad tym... Czy zardzewiały, pogięty cebrzyk, wypełniony polnymi kwiatami nie ująłby Cię swoim wdziękiem...?
A to już ozdoby z ogrodu Szmitów w Pęchcinie...
Mam nadzieję,że moje poidełko też będzie niedługo tak wyglądało...

