Stasieńko witaj Kochana

ta celozja jest jednoroczna. A co do podziękowań... hmmm...

powiedzmy, że były

ale bez strat się nie obeszło

moja gaura i kupidynek ledwo co się przyjęło i dostało kosiarką

dwie gaurki się odrodziły ale kupidynka nie widze

no, ale przeżyję

jedno kiwi zdechło, a miało nawet już owoce

w sumie strat nie wiele, dobrze, że za pielenie kwiatków się jeszcze nie brał mój Kochany M, bo nic by mi nie zostało, pewnie wszystko wziął by za chwasty
