Rozczochrany ogródek Stokrotki - 2010
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Rozczochrany ogródek Stokrotki - 2010
Aga, ja w ogóle miałam zadzwonić, ale nie chciałam Ci zawracać głowy w tym czasie - wydawało mi się, ze macie z rodzicami problemy z wodą...
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5482
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Rozczochrany ogródek Stokrotki - 2010
Wiecie co, tak się po kryjomu spotykać
Foty super, ale piesio pobił wszystkich (się ustawił jak stary)

Foty super, ale piesio pobił wszystkich (się ustawił jak stary)

- Grzesiu
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3679
- Od: 25 gru 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Rozczochrany ogródek Stokrotki - 2010
Oooo widzę Gosia w rozjazdach.....
fajnie Was widzieć dziewczyny...sezon spotkań w pełni
fajnie Was widzieć dziewczyny...sezon spotkań w pełni

- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Rozczochrany ogródek Stokrotki - 2010
Ajajaj....trochę mi się nie widziało dzwonić do kogoś, kto właśnie dostał kubeł wody na głowę, a jeszcze czeka na następną falę...ja bym w takiej sytuacji spanikowała i raczej nie myślała o spotkaniach towarzyskich...
Aga, ja podziwiam Twoją zimną krew...właśnie rozmawiałam z kolegą, który w piątek ledwo zdążył okopać dom naokoło, żeby wypuścić wodę na łąkę - całe podwórze rozgrzebane....koleżanka całą noc z czwartku na piątek kopała rowy z połową wsi, żeby ochronić domy...udało się, choć ogromnym wysiłkiem...
Strasznie się cieszę, że Gorzatce &Company udało się do nas dojechać, po drodze były objazdy i trochę kołowania, ale pogoda się udała i posiedziało się trochę na mojej tarasowej patelni ;-) Dzieciaki, po krótkim czasie, też się zintegrowały.
Szkoda, że tak mało czasu na takie spotkania...
Wrzucę parę wczorajszych kolorków


I takie ogólne

Aga, ja podziwiam Twoją zimną krew...właśnie rozmawiałam z kolegą, który w piątek ledwo zdążył okopać dom naokoło, żeby wypuścić wodę na łąkę - całe podwórze rozgrzebane....koleżanka całą noc z czwartku na piątek kopała rowy z połową wsi, żeby ochronić domy...udało się, choć ogromnym wysiłkiem...
Strasznie się cieszę, że Gorzatce &Company udało się do nas dojechać, po drodze były objazdy i trochę kołowania, ale pogoda się udała i posiedziało się trochę na mojej tarasowej patelni ;-) Dzieciaki, po krótkim czasie, też się zintegrowały.
Szkoda, że tak mało czasu na takie spotkania...
Wrzucę parę wczorajszych kolorków





I takie ogólne

"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Re: Rozczochrany ogródek Stokrotki - 2010
100krotko, ale masz fajne te maki
Nie dość, że strzępiaste, to jeszcze pełne
A w ogóle to kolorowo u Ciebie w ogrodzie; u mnie jedne kwiaty przekwitły, a następne się przyczaiły (piwonie, róże i powojniki), no i jest przerwa w kolorkach...
Miłego dnia


A w ogóle to kolorowo u Ciebie w ogrodzie; u mnie jedne kwiaty przekwitły, a następne się przyczaiły (piwonie, róże i powojniki), no i jest przerwa w kolorkach...
Miłego dnia

Re: Rozczochrany ogródek Stokrotki - 2010
Ale fajnie się to teraz ogląda
jak sie już na żywo zobaczyło...
Od razu wszystko nabiera właściwych proporcji i znajduje punkt odniesienia...

Od razu wszystko nabiera właściwych proporcji i znajduje punkt odniesienia...
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13135
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Rozczochrany ogródek Stokrotki - 2010
fotki oglądać to jest naprawdę fajnie, inne emocje a nawet i wpadnie śmiech może na tym poprzestanę
roześmiane buzie, pieskowi pozowanie idzie super!
Ogród masz naprawdę kolorowy ale maki to biją gdyby były nasionka to ja
pozdrawiam

roześmiane buzie, pieskowi pozowanie idzie super!
Ogród masz naprawdę kolorowy ale maki to biją gdyby były nasionka to ja




pozdrawiam
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5116
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Re: Rozczochrany ogródek Stokrotki - 2010
Czyżby Aga postanowiła sie ujawnić?100krotka pisze:[...][...]

Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
Re: Rozczochrany ogródek Stokrotki - 2010
Nie dość, że się ujawniła, to jeszcze z taaaakimi nogami
na pierwszym planie 


- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Rozczochrany ogródek Stokrotki - 2010
A tam zaraz ujawnić
Ładnie wyglądamy, co nie?
Szczególnie te brudne kolanka 
Muszę powiedzieć, że Gosia, Jej mąż i dzieci to są takie osoby, jakby to powiedzieć...o wyjatkowej subtelności i takim "niedzisiejszym" obyciu
(Gorzatka, ja Cię nie obrażam, żeby nie było
) Naprawdę bylo bardzo sympatycznie, mam nadzieję, że się jeszcze kiedyś uda zobaczyć...
A jak Gosi mąż rozpoznał pęcherznicę, to o mało trupem nie padłam
Mój widząc zieloną pęcherznicę na mieście, stwierdził, że to jakaś dziwna kalina. Po liściach poznał, uważacie 
Dalu - jeszcze parę dni i róze ruszą pełną parą!
W końcu kwitniemy
Na wszystkich frontach...


Riane, rzeczywiscie pięciornik mnie zaskoczył, to taka piękna czerwień - róza to Fruhlingsgold (a nie Fruhlingsduft, którą zamawiałąm, ale to szczegół, ta jest ładniejsza nawet

Taro, oczywiscie, spróbuję zebrać nasionka tego maku...a wiesz, ja kupiłam wiosną nasiona maku wschodniego, właśnie w takim kolorze - być może to właśnie ten? Jeszcze ich nie wysiałam, w sumie to dobrze, że mi przypomniałaś ;-)
Jeszcze takie coś...miała być rugosa, jest rugosa alba...nie będzie konfitur...


Ładnie wyglądamy, co nie?


Muszę powiedzieć, że Gosia, Jej mąż i dzieci to są takie osoby, jakby to powiedzieć...o wyjatkowej subtelności i takim "niedzisiejszym" obyciu


A jak Gosi mąż rozpoznał pęcherznicę, to o mało trupem nie padłam


Dalu - jeszcze parę dni i róze ruszą pełną parą!
W końcu kwitniemy





Riane, rzeczywiscie pięciornik mnie zaskoczył, to taka piękna czerwień - róza to Fruhlingsgold (a nie Fruhlingsduft, którą zamawiałąm, ale to szczegół, ta jest ładniejsza nawet



Taro, oczywiscie, spróbuję zebrać nasionka tego maku...a wiesz, ja kupiłam wiosną nasiona maku wschodniego, właśnie w takim kolorze - być może to właśnie ten? Jeszcze ich nie wysiałam, w sumie to dobrze, że mi przypomniałaś ;-)
Jeszcze takie coś...miała być rugosa, jest rugosa alba...nie będzie konfitur...

"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Re: Rozczochrany ogródek Stokrotki - 2010
Aguś ale Ci pięknie róża kwitnie. Nie wiem czy dobrze załapałam. Jak się nazywa ta róża?
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Rozczochrany ogródek Stokrotki - 2010
A, ta malutka białą?
Zdaje się, że to Alba Meidiland (ale nie będę sie upierać ;-) ) posadzona w donicy. Ciekawy okaz, bo szczepiona na jakichś 10-15 centymetrach, więc tworzy lekko wzniesioną kaskadę.
Zdaje się, że to Alba Meidiland (ale nie będę sie upierać ;-) ) posadzona w donicy. Ciekawy okaz, bo szczepiona na jakichś 10-15 centymetrach, więc tworzy lekko wzniesioną kaskadę.
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Rozczochrany ogródek Stokrotki - 2010
Ależ dużo "Stokrotek", takich fajnych, na schodach
Aga, jak chcesz różową rugosę na konfitury to nie będę wywalać odrostów
(uczyniłam to wiosną ), na "rugosę albę" jestem bardzo chętna (pachnie?).
Gdzie ją posadziłaś, na rabatce, czy samotnie?
Ja swoją przesadziłam jesienią na samotną wyspę w trawniku (na łące),
bo zaczęła bardzo dominować nad wszystkim.
Róże kwitną Ci pięknie, ale czy muszą mieć takie trudne nazwy ?
Widziałam dziś dużo kwitnących róż, nawet piennych, w drodze z Zamościa.
Zastanawiałam się: przezimowały czy wiosenne???? - ale to nie był powód, by się zatrzymać i pytać

Aga, jak chcesz różową rugosę na konfitury to nie będę wywalać odrostów
(uczyniłam to wiosną ), na "rugosę albę" jestem bardzo chętna (pachnie?).
Gdzie ją posadziłaś, na rabatce, czy samotnie?
Ja swoją przesadziłam jesienią na samotną wyspę w trawniku (na łące),
bo zaczęła bardzo dominować nad wszystkim.
Róże kwitną Ci pięknie, ale czy muszą mieć takie trudne nazwy ?

Widziałam dziś dużo kwitnących róż, nawet piennych, w drodze z Zamościa.
Zastanawiałam się: przezimowały czy wiosenne???? - ale to nie był powód, by się zatrzymać i pytać

Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
Re: Rozczochrany ogródek Stokrotki - 2010
Aga... przy tej pęcherznicy też o mało trupem nie padłam
Błysnął
Ale skoro Twój rozpoznaje kalinę
No, nie krępuj się

Błysnął

Ale skoro Twój rozpoznaje kalinę


Czy chciałaś powiedzieć oględnie, że po prostu starzy jesteśmy?100krotka pisze:Muszę powiedzieć, że Gosia, Jej mąż i dzieci to są takie osoby, jakby to powiedzieć...o wyjatkowej subtelności i takim "niedzisiejszym" obyciu (Gorzatka, ja Cię nie obrażam, żeby nie było ) Naprawdę bylo bardzo sympatycznie, mam nadzieję, że się jeszcze kiedyś uda zobaczyć...

No, nie krępuj się
