Może na zdjęciach nie widać, ale przed cięciem gałązki miały po 60-70cm długości, teraz mają po ok.30. Na razie zostawię, zobaczę, jak będzie wyglądać po rozwinięciu listków.W każdym bądź razie dziękuję za cenne dla mnie uwagi
Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Za pierwszym razem ciachnęłam ją bez jakichkolwiek oporów, za drugim było gorzej
Niemniej jednak zamknęłam oczy i przystąpiłam do tworzenia nowej czuprynki
Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Już tydzień temu przycięłam swoją Hakuro i to dość radykalnie.
Nie ma się czego obawiać, ona wręcz wymaga solidnego cięcia.
Inaczej nie będzie miała ani ładnego pokroju, ani pięknie wybarwionych nowych przyrostów.
Kupiłam wczoraj ladną hakuro na pniu w donicy. Kiedy mogę ją posadzić do gruntu? Byłoby ją trzeba też przyciąć, bo jest ładna, ale pędy ma długości przeszło 50 cm.
W zeszłym roku we wrześniu przesadziłam 3 letnią hakuro i niestety nie przeżyła. Teraz boję się, żeby znowu czegoś nie sknocić, bo bardzo mi na niej zależy.
wybierz miejsce docelowe i na noc zostaw tam kapiący wąż.
Roślinę do połowy przysyp ziemią i bardzo mocno podlej-ziemia ułoży się w szczelinach korzeni,przysyp do końca ,udepcz .Powinna się przyjąć.Gdyby nie było opaów to pilnuj,żeby co np tydz zostawić na noc kapiący(nie mocniej)wąż z wodą
Ciachaj
Ja z tego forum zapamiętałam dość konkretną radę odnośnie sadzenia drzew i krzewów.
Kopiemy dołek, do niego wlewamy wiadro wody i czekamy aż wsiąknie. Sadzimy, podsypujemy ziemią, ale nie do końca i znów wiadro wody. Udeptujemy dosypujemy ziemi i znów podlewamy. Wszystko mi się dzięki temu przyjmowało.