Janeczko ja wciąż czekam na kwiaty JP II, którego dostałam w zeszłym roku od dzieci na Dzień Matki. W zeszłym roku nie kwitł i w tym też jakoś się nie kwapi. Nawet nie wiem czy to na pewno ten powojnik. Anemony rozszalały się w tym roku. Po raz pierwszy kwitną u mnie grupowo, po kilka naraz. Wcześniej kwitły tylko pojedynczo. Mam je już od kilku lat.
Miiriam anemony czyli zawilce wieńcowate występują w kilku kolorach ( czasem niesamowitych i niespotykanych u innych kwiatów ). Nadają się na kwiat cięty, bo długo stoją w wazonie.
Mam taką nadzieję Danusiu, że im będzie tam dobrze i nie będą sprawiały mi kłopotów. Najważniejsze jednak, ze basen przestał straszyć

Dzięki Izuniu za identyfikację. Kupowałam go w pączkach. Gdy zakwitł też pomyślałam, że to jakiś nachyłek, ale pan sprzedawał je pod tak dziwną nazwą i mnie to zmyliło. Mam 2 różne nachyłki w kolorze żółtym. Zawsze marzył mi się czerwony i różowy...I mam. Ciekawe tylko jak długo...Myślę, że targom nie przeszkadza wspólny termin z wyborami


Joluś ja dopiero na Forum zobaczyłam ile różnych odmian piwonii jest. Istne cuda! Niektórymi bodziszkami mogę się podzielić.
Taro - u mnie na szczęście wyjątkowo mało ślimaków w tym roku - oby tak dalej. No właśnie anemony! Trochę mnie zmyliła ich wysokość - u mnie raczej są niskie i krępe. A może to zdjęcie tak zrobione...
Jacku - ten irys jest naprawdę błękitny i kwiat ma taki bardziej horyzontalny - troszkę podobny do japońskich. Możemy zrobić podmiankę. Ja chętnie przygarnę syberyjskiego w kolorze białym. A który to jest bodziszek popielaty? Jestem pewna, że wysłałam Ci irysy żółto-brązowe. Może nie zakwitły w tym roku.
Postępy w kwitnieniu u mnie są słabe. Kwiaty jakoś nie bardzo się śpieszą. Pewnie przyczyną są zimne noce. Kto to widział by w połowie czerwca było tylko 5-7 st. w nocy. Istna lodówa.
Niestety mój kruszczyk "obraził się" na mnie i nie będzie już znaku rozpoznawczego - storczyka pod brzozą. Nie wiem dlaczego do tej pory nie pokazał się po zimie

Kilku ogrodowych gości:


