Nalewki i inne napoje wyskokowe - cz.1

Jak zachować doskonałe zdrowie, kondycję i urodę? Porady, zdrowa żywność, najlepsze przepisy.
Zablokowany
Fallenangelv
---
Posty: 1818
Od: 5 sty 2009, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :)

Post »

Arek malinowe wariacje to chociaż lubie to raczej unikam bo sporo ,,brudu''. Robiłem kiedyś malinowo miodową dobre to nawet bardzo .ale makabra to wyklarować no ale się udało :D
Dobrze kombinujesz :D
arek73
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 36
Od: 27 paź 2010, o 07:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: TCZEW

Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :)

Post »

Witam
Tak się złożyło że pod choinkę dostałem od dzieci nalewkę "KOZUBA". Jest to nalewka kolonialna. Wyczytałem że nastawiona na bakaliach takich jak rodzynki ,figi, daktyle i morele. Wygląda fajnie, ładnie wyklarowana. No i tak pomyślałem że może też bym taką spróbował nastawić. :D . W książce którą posiadam " Nalewki i likiery" Pani Danuty Bartosz Czuba znalazłem tylko jeden przepis na bakaliową, pisze że trzeba dwa razy zalewać alkoholem ale nic nie dodaje się cukru. Co myślicie ? Ma ktoś jakiś fajny przepis? Czy faktycznie nie dodaje się cukru?
Pozdrawiam serdecznie
Arek
Fallenangelv
---
Posty: 1818
Od: 5 sty 2009, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :)

Post »

106. Kozuba

Sześćset gramów bakalii: rodzynek, fig i chleba świętojańskiego w równych proporcjach oraz pięć liści laurowych zalać w gąsiorze wódką (60%) zrobioną ze spirytusu. Na dwa tygodnie postawić szczelnie zamknięty gąsior w ciepłym i ciemnym miejscu. Po tym czasie nalewkę zlać i przefiltro-wać przez bibuię filtracyjną. Rozlać do szczelnie zamkniętych butelek i pozwolić im postać w ciemnym i chłodnym miejscu przez pół roku.

SKŁADNIKI: 600 g bakalii: rodzynki, figi, chleb świętojański, 5 liści laurowych, 60% wódka zrobiona ze spirytusu.

DZIAŁANIE:
Wzmacnia organizm. Dobrze wpływa na serce i układ krążenia. Pomaga w zwalczaniu bólu gardła i jest wykrztuśna.

identyczne lub bardzo podobne krążą po sieci.Arek na mój chłopski rozum to nalewki dzielą się na:
-smaczne
-zdrowotne
Nalewki powstawały przede wszystkim po to żeby wspomagać organizm w czasie dolegliwości,alkohol w niej zawarty połączony z różnego rodzaju wywarami,ziołami i innymi pierdołami działał leczniczo na różnego rodzaju niedomagania naszego organizmu.Historia cukru jest bardzo krótka a miodu.....:)bardzo długa.Cukier uważany jest do dzisiaj jako rzecz zbyteczna naszemu organizmowi nie musi on występować w naszej diecie bo nie pełni żadnych funkcji,są inne cukry zawarte w owocach czy miodzie i one pełnią funkcję budulcową dla naszego organizmu.Miód sam w sobie też tak do końca nie jest zdrowy-wspomaga leczenie i odporność organizmu ALE W MAŁYCH ILOŚCIACH bo zawiera dużo cukrów ciężko strawnych i ciężkich na żołądek.Ludzie uwierzyli w miodowe cuda ,a to nieprawda.mocno przesłodzone nalewki działają fatalnie na nasz żołądek powodując odmienny skutek od oczekiwanego.
Także słodzić ale z umiarem,ewentualnie pić słodzone nalewki z umiarem,a po co słodzimy?a kto nie lubi słodkiego.
Gorzkie nalewki,alkohole niedosładzane są zdrowsze,ale dla amatorów słodkości to paskudztwo.
Zrobić gorzką i takową pić.A czy się uda?uda się na pewno tylko to bedzie coś podobnego od tego co kupiłeś,bo receptury są strzeżone przez czarownice :wink: co nie zdradzają ich pod groźbą najwyższej kary :D .Receptura proces technologiczny,składniki ich dobór to tajemnice warte majatek......
Nawet ja swoich wszystkich nie zdradzam.No inna kwestia jak jest ktoś moim przyjacielem lub brunetką czy rudą o dużych oczach :wink: :;230 to już inna kwestia:)
Powodzenia w razie czego pytaj,będę wieczorem.Pozdrawiam Felek.
arek73
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 36
Od: 27 paź 2010, o 07:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: TCZEW

Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :)

Post »

Dzięki Felek
Słuchaj a ile tego alkoholu na 600 g bakalii ?
Dzięki
Fallenangelv
---
Posty: 1818
Od: 5 sty 2009, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :)

Post »

Tyle żeby dobrze przykryły całość na moje oko 1,5-2 l żeby było co zlać,a nie tam naparstek :wink: :D
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6509
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :)

Post »

Arku, pani Danuta z tej książki, to nasza forumowa Frida.
Zaręczam, że możesz w ciemno robić każdą nalewkę z jej przepisów, wszystkie są doskonałe i na pewno sprawdzone osobiście (przez nią, nie, nie przeze mnie, niestety, ale powoli nadrabiam zaległości, za lat kilka może uda mi się ją doścignąć :)).
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
rezygn0101
---
Posty: 448
Od: 31 sty 2008, o 16:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :)

Post »

Nalewka pisze:Arku, pani Danuta z tej książki, to nasza forumowa Frida. niestety, ale powoli nadrabiam zaległości, za lat kilka może uda mi się ją doścignąć :)).
Nalewka pisze: za lat kilka
Tylko, że Frida o kilka lat będzie znowu do przodu. :D
arek73
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 36
Od: 27 paź 2010, o 07:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: TCZEW

Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :)

Post »

Dzięki serdeczne
Pozdrawiam Panią Danutę
Książka jest u mnie zawsze przy nalewkach. Ale tak naprawde podejrzewałem że autor to Frida lub Nalewka. Macie największą wiedzę w tej dziedzinie z ludzi na forum. No i trzecia osoba to Felek. Podziwiam Was. W poniedziałek nastawiam nalewkę na bakaliach :D
Pozdrawiam serdecznie
Arek
Fallenangelv
---
Posty: 1818
Od: 5 sty 2009, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :)

Post »

Arek moje motto życiowe brzmi:,,Niektórzy potrafią szybciej iść jak niektórzy biec-tylko Ci doganiają swoje marzenia''
Chcąc czegoś bardzo i pragnąc z uporem dążąc do celu osiągniemy sukces.Ja się już nie ścigam,ale przekornie powiem że jakbym chciałe przegonił bym mistrza i zostawił z tyłu.Ale nie o to tu chodzi nie przemawia przeze mnie pycha i pokonanie kogoś.Najważniejszą rzeczą jest wymiana poglądów ,doświadczeń i pomaganie sobie w tej pasji.Masz zadatki na nalewkowicza pasjonata.A to cieszy,że praca innych bedzie przekazywana przez następne osoby.Podparty pewnymi przemyśleniami własnymi i pomocą innych unikniesz trochę nieprzyjemnych wpadek:)a reszty sam się bedziesz musiał nauczyć,bo wszystko wiedzieć nie mieć na drodze żadnych przeszkód to nawet niech to bedzie najciekawsze zajęcie to po czasie nie będziemy mieli z tego radości,bo wszystko przyszło tak lekko bez problemów .Nawet wylana nalewka w złości ,że się nie udała i potłuczenie butelek czegoś uczą.......cierpliwości......:)nieudane nalewki potrzebują czasu.....ale to długa historia jak uważnie mnie czytałeś kilka stron wcześniej będziesz wiedział o co chodzi.
Po czasie wyrzucisz do śmietnika książki nawet najzacniejszych mistrzów nalewkownictwa i zaczniesz sam tworzyć swoje smaki wzięte z głowy.Z nalewkami jest jak z samochodami podpatrując się pracy innym i czerpiąc tylko z pracy innych do dzisiaj byśmy jeździli tylko jednym modelem samochodu...... :wink: :D a tak podpatrzeć,zmienić i ulepszyć-z poloneza wychodzi mercedes :;230 .
Ja chociaż zawiesiłem działalność na czas nieokreślony........to nawet do dzisiaj jak przechodzę między półkami w sklepie z ziołami,przyprawami i owocami mam parę pomysłów na nowe nalewki..... :D stworzyć coś ciekawego.
Ta pasja groźi jednym :wink: ,zapominaniem pewnych spraw-zapomnisz kiedy masz rocznicę ślubu i żona przypomni :;230 ,ale przepisy na coś ciekawego to obudzony o każdej godzinie w nocy będziesz w stanie powiedzieć .
Prawdziwi mistrzowie w swoich dziedzinach to pasjonaci i wariaci z błyskiem w oku i uśmiechem na twarzy.
Pasjonat pasjonata zrozumie ,a reszta nie musi wiedzieć po co i dlaczego jak ktoś się czymś interesuje to zrozumie drugą osobą ,a drugi zawsze się będzie pytał.....,kto nie rozumie to bedzie zadawał pytania takiego typu ,jak chociażby dlaczego to lubisz...?to tak jak zadać krowie pytanie dlaczego mleko daje :;230 ,a odpowiedź na te głupie pytanie-bo nie ma nic innego do roboty :;230 tak samo i tutaj.
No trochę się rozpisałem ale wiemy o co chodzi:)
Będę w czymś pomocny pisz.
Pozdrawiam i życzę sukcesów w dziedzinie iiiii własnych pomysłów nie mających końca:)
Felek:)
loeb
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2121
Od: 25 lut 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :)

Post »

Chciałabym nadmienić, iż jestem brunetką, rozmiar oka ponadto podkreśla okular;D

Zmieszałam orzechową w łupinach z ciemnym miodem, i tak na oko to będzie się chyba z rok klarowało:D Moje pytanie w związku z tym brzmi: miód może się skrystalizować na dnie, rozumiem, że jakby co zlewam to co ponad? W sumie jakby skrystalizował z osadem byłoby nawet nieźle, taki rodzaj filtracji mechanicznej.

Pytanie nr 2: dlaczego właściwie to się zawsze trzyma w ciemnym miejscu? Że niby witaminy ? Przecież po wymęczeniu materiału w takiej ilości alkoholu i cukru to witaminy tam będą chyba tylko we wspomnieniach..
Fallenangelv
---
Posty: 1818
Od: 5 sty 2009, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :)

Post »

A więc miła brunetko o dużych oczach :D już mówię
-miód się rozpuszcza długo nawet bardzo długi i się rozpuści całkowicie tam nic nie ruszaj jak się nie rozpuści,potrząsaj tylko dynamicznie słojem żeby się szybciej to zrobiło(tylko uważaj bo ja kiedyś miałem za dużo siły i opłakane były skutki... :;230 25 litrów wina wiśniowego poszło na podłogę...sprzątałem pół dnia :D ).
-alkohol zatrzymuje to co najważniejsze i zawarte w owocach czy ziołach a że nie na słońcu ma to zapewne taki powód,że alkohol zaczał by parować i się ulatniać tracić na mocy i kiszka by z tego wyszła,pewnie są i inne powody ale ja ich nie znam i się w sumie nie zastanawiałem nad tym,po co sobie niepotrzebnie głowę zawracać niepotrzebnymi problemami.
Nic po wymiętoszeniu nie ginie w całości :D ,bo inaczej po co byśmy pili i robili te rzeczy(się znaczy nalewki :;230 ).
Pytaj jakby co miła brunetko o dużych oczach :D
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6509
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :)

Post »

Kiedyś robiło się soczki w słojach stawianych na słońcu. I to tu szukałabym strat witamin :)
Z nalewkami jest nieco inaczej, chodzi raczej o zmianę koloru, na słońcu, w świetle i w cieple procesy chemiczne zachodzą nie dość, że szybciej, to jeszcze pewnie są to inne procesy... Może dlatego zamiast zielonej nalewki miętowej dostajesz burą nalewkę miętową... Ale w butelce / słoju owiniętym folią aluminiową nalewka nadal jest zielonkawa, czasem słomkowa, ale nie bura :) To samo z kolorem czerwonym, na słońcu burzeje, robi się paskudny i nieapetyczny. Może z orzechami jest inaczej, bo na jaki kolor miałby zmienić się ciemny brąz? Może też na bury? Eee, każda nalewka niezależnie od składników miałaby być bura? Ja tak nie chcę! Wolę ciemne butelki i ciemne szafki do przechowywania tych butelek :)
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
arek73
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 36
Od: 27 paź 2010, o 07:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: TCZEW

Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :)

Post »

Dzięki Felek za rady. Czytam Ciebie zawsze uważnie na forum tak jak też innych. Ale wy macie tak ogromną wiedzę że myślę że daleka droga mi do takiej perfekcji. Ja zacząłem w tym roku. Mam kilko gąsiorków. Jeden z malinową, jeden z aronii zalewaną spirytusem ok 65 %, jeden aronia zalewana rakiją 54% którą przywiozłem z Bułgarii. Mam też 2 gąsiorki winogron według dwóch różnych przepisów. No i niedawno nastawiłem na orzechach włoskich jedna na miodzie a druga na cukrze. Każdy gąsiorek jest opisany datami i opisuje wszystko co robię. Kiedy nadchodzi termin jakiegoś zlewania lub filtrowania lub czegoś dodawania to nie mogę się doczekać, odliczam dni. A| dzień w którym coś robię to dla mnie wielki dzień, relaksuje się przy tym. Ale widzę naprawdę że wciąga mnie to. Pewnie jutro jak czas pozwoli nastawię tą z bakalii. A w przyszłym roku na świeżych owocach bo założyłem mały sad w którym będzie trochę drzew owocowych
Pozdrawiam
Arek
arek73
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 36
Od: 27 paź 2010, o 07:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: TCZEW

Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :)

Post »

No jeszcze jedno. Ostatnio pisałem że tak jakby zważyła mi się ta z orzechów włoskich na miodzie poi tym jak połączyłem nalewy. Jakoś podejrzanie ona mi wygląda. Codziennie oglądam nalewki w taki sposób że z tyłu w gąsior świecę latarką. ładnie się klarują , a ta z orzechów jakoś tak wygląda dziwnie :D Jutro postaram się wrzucić na forum zdjęcie.
Arek
Fallenangelv
---
Posty: 1818
Od: 5 sty 2009, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Nalewki i inne napoje wyskokowe :)

Post »

Arek ten Twój,,wynalazek'' poprzez pewny obrany przez Ciebie punkt tworzenia-łączenia może przynieść zgubne skutki tzn,jest to tylko moje zdanie,mogę się mylić ,ale jak coś nie wyjdzie to będziesz potrzebować więcej czasu na wyklarowanie owego specyfiku.Także czekaj i obserwuj jak czas nie przyniesie oczekiwanych rezultatów wtedy trzeba będzie działać -coś dolać czegoś dosypać i znowu czekać.Powtórzę jeszcze raz jak mawia mój znajomy,,pospiech to jest wskazany,ale przy łapaniu pcheł'' :D I głowa do góry musi się udać,także się nie poddawaj,a małe wpadki każdemu sie zdarzają tym bardziej początkującym.W miarę nabierania praktyki bedzie ich mniej,ale będą ,bo wpadki zdarzają się nawet mistrzom,niemożliwe?A jednak :;230 :D .
Zablokowany

Wróć do „Bądźmy ZDROWI i piękni... jak nasz ogród”