Najpierw miały być tylko swoje warzywka i kilka kwiatów.
I tak było.
Potem doszło coraz więcej chciejstw aż przyszedł moment, że chciałam mieć prawie wszystko.
Niestety wiele roślin nie zaakceptowało ciężkich warunków glebowych w ogrodzie.
Zaczęłam wtedy czytać i uczyć się wymagań roślin.
I tak niestety skala moich chciejstw musiała zostać ograniczona.
Aż w momencie kiedy wpisałam się na to forum, zrozumiałam, że każdy region ma swoje preferencje.
A że lat mi przybywa to i oczekiwania w stosunku do ogrodu się zmieniły.


Zmądrzałam.....?

Praca w ogrodzie będzie zawsze, ale chodzi o to, żeby ograniczyć ją do minimum.
Dlatego teraz umysł mam chłodny w stosunku do chciejstw i świadomie wybieram już rośliny jak je nazywam bezobsługowe czyli takie, które w moim ogrodzie radzą sobie same i nie wymagają wielkiej i stałej pielęgnacji.
A inne moje niespełnione chciejstwa oglądam w ogrodach forumowiczów.

Izuś - wraz z upływem czasu też dojdziesz do podobnych wniosków.
Ewergriny i semiewergriny mają zielone liście w całości lub częściowo.
Jeśli teraz nie masz nad powierzchnią ziemi zielonych fragmentów liści na liliowcach, to nie musisz nic okrywać.
Jadziu - dziękuję za pozdrowienia i wzajemnie.
Dzięki za piękną fotkę hebe.
Nie mam ani jednego i nie kupię, bo to roślinka nie na mój klimat.