Aniu - piękne masz rośliny i wielką ich różnorodność, a do tego tak chętnie z Tobą współpracują
Niestety moja Phal. violacea var. coerulea chyba jest zwykłą wersją, chociaż na fiszce ma wyraźne "coerulea" - wiem, że zdarza się kupić nawet u najlepszych coś zupełnie innego....
Ostatnio kwitła TAK (trzeba zjechać troszkę niżej). Jakakolwiek by nie była i tak jest piękna, a najważniejsze, że znów idzie pęd :P
Madzik, to częste pomyłki. Widziałam u niemieckich producentów jak to wygląda - jak spadnie fiszka, to pracownik wkłada najbliższą, która leży
A moja jest z Azji. Tam pomyłki zdarzają się rzadziej, najczęściej podczas transportu
witaj anaka. Widzę że masz przepięne gatunki i moje wymarzone sabotki... Póki co dopiero zaczynam uczyć się storczyków a po wakacjach mam nowe problemy. Specjalnie się wpraszam do Was - specjalistó - z prośbą o pomoc w uratowaniu moich roślinek. Bardzo mi zależy żeby wszystkim im było dobrze, ale niestety nie zawsze idzie wszystko jak trzeba. Jeśłi będziesz mialą czas, zajrzyj proszę do mojego wątku, powoli będę pokazywać co w któym storczyku jest nie tak i może dzięi pomocy innych znajdę radę na te dolegliwości. Pozdrawiam . Marta
Łukasz, podałam nazwisko J.Kopiasa, bo jest niewątpliwym guru w Polsce od Phalaenopsis.Jego zdjęcia są w monografii E.Christensona.I tyle.
Nie robiłabym sobie na Twoim miejscu nadziei na kontakty.Zresztą nie wiem, czy Jurek by sobie tego życzył.I nie upoważniam Ciebie do tego,żeby mój post był impulsem do wykorzystywania tej informacji. Jest bardzo skromną osobą.Przepraszam,ale muszę to napisać, bo znam J.Kopiasa od tej strony.Mam nadzieję,że to uszanujesz