Maryniu, masz rację, że na rabatach jakoś jesiennie się już robi.

U mnie szczególnie to widać po stracie zniszczonych przez pędraki roślinek

. Jest dużo pustych miejsc, a ja lubię busz. Przestałam już liczyć, ile pędraków unicestwiłam.
Dalie wyjątkowo w tym roku czekają z rozwijaniem pąków, nawet te z nasion.

W sumie moje z siewu dopiero jakiś tydzień temu zaczęły mieć więcej niż jeden kwiatek, ale szału nie ma.
Wypatrzyłam u Ciebie liczne hortensje, piękne różyczki i liliowce jeszcze kwitnące.
Budleja - motyli raj, pachnące floksy itd., itd... A wszystko wspaniale ujęte obiektywem aparatu.
Ponoć zbliża się fala kolejnych upałów, i - co gorsza - mają trwać może nawet do końca sierpnia.
Na szczęście u nas nie ma jeszcze potrzeby oszczędzania wody, a pomimo wczorajszego deszczu dzisiaj już trzeba było niektóre rośliny podlać.

Mam nadzieję, że pobliska rzeczka nie wyschnie i wody do podlewania nie zabraknie.

Oby!
Dobrego czwartku, Maryniu.
