Ewelinko, cieszę się, że się odezwałaś.
W tych czasach brak kontaktu z kimś może znaczyć wiele rzeczy.
Ja też nie robiłam żadnego kopczyka. Liczyłam, że śnieg mi pomoże. Niestety stopniał, a mrozy jednak nadeszły.
Obawiam się, że pożegnam się w tym roku z wieloma roslinami.
Chociaz może to i dobrze?
Zobaczymy co przetrwa i to trzeba będzie sadzić dalej. Już wyrosłam z kolekcjonowania roślin. Teraz bardziej zależy mi na wyglądzie ogólnym rabat i na odporności roslin.
Lucynko, zima była piękna do czasu kiedy śnieg nie stopniał. Teraz martwię się o rośliny.
Ciekawe co przetrwa. Zapomniałam nawet okryć klona,. którego posadziłam w donicy.
Ten na pewno padnie.
Miałam cichą nadzieje, że dzisiaj śnieg spadnie. Jednak nie spadł. Ciekawe co zastanę rano, kiedy wstanę.
Halinko, masz szczęście, ze śnieg zakrywa roślinki. U mnie goła ziemia. A idą jeszcze większe mrozy.
Nawet nie kupiłam ziemi do obsypania róż. Przekonam się, które są naprawdę odporne.
Nie wspominam nawet o hortensjach ogrodowych, te raczej na pewno straciłam.
Marysiu, nie oglądałam tak dalekich prognoz. Dal mnie ważne jest to, żeby temperatury były na stabilnym poziomie. Te wahania, które były do tej pory martwiły mnie bardzo.
Masz rację, to rosliny niedoceniane, często uważane za babcine.
Moja sąsiadka, która twierdziła, że już miała kiedyś irysy, ale jej się znudziły, w tym roku zakochała się w nich na nowo, kiedy przychodziła do mojego ogrodu. W sierpniu podzieliłam się z nią niektórymi.
Lisico, dla mnie też irysy były kiedyś nieatrakcyjne. Wręcz ich nie lubiłam. Ale pewnego lata dostałam kilka odmian od mojej najlepszej koleżanki, która jest pasjonatką roślin. Wcisnęła mi je na siłę. Nie miałam odwagi ich wyrzucić i tak zostały. I jakie było moje zdziwienie, kiedy po zakwitnięciu zakochałam się w nich.
Teraz mam kilkadziesiąt odmian, i tych niskich i tych wysokich. Szkoda tylko, że coraz mniej mam miejsca słonecznego na uprawę.
Pogoda jaka jest każdy widzi. Do tej pory te mrozy mi nie przeszkadzały, bo nie było wiatru. Wcale ich nie odczuwałam. Teraz jest zupełnie inaczej. Na dworze jest bardzo nieprzyjemnie.
Dlatego, żeby troszeczkę ocieplić atmosferę kilka letnich zdjęć
