No i przeszła u nas pierwsza, porządna, prawdziwa, wiosenna burza z ulewą, ale na szczęście bez gradu, ja chyba nietypowa jestem, bo burzę uwielbiam, pięknie było, powietrze zrobiło się rześkie, roślinki podlane, bo dziś ich sporo posadziłam. Pojechałam dziś na działkę posiać w końcu ogórki, bo chyba zbiory w grudniu będę miała jak tak dalej pójdzie, no i oczywiście tak zajęłam się sadzeniem i przesadzaniem, że znowu ogórków nie posiałam
Przyszły już roślinki od Konieczki, ładne sadzonki, jestem zadowolona

, tyle, że nie posadzone jeszcze, ale posadzę po jutrze. Jutro do pracy, koniec mojej laby i szaleństw na ten czas niestety, będą następne
Basiu dziękuję
Beatko lubię to, nie umiem usiedzieć na miejscu pięć minut

, króliczek oczywiście podobał się, przecież on taki sliczny i milusi
Marysiu dziękuję

, moja krew, więc Lepnicą mogę Ciebie obdarować, udało mi się wysiać tą niską roślinkę, co to wspominałaś o jej nasionkach, niestety tylko jedna sadzoneczka się uchowała, ale rośnie, więc i tą roślinką mogę Ciebie obdarować, co jeszcze Marysiu byś chciała zobacz, to podzielę się
Trochę działeczki
Borówka, Cytryniec, Aronia, Figa, Pomarańcza trójlistkowa
Maluchy Zeni rosną, już fajne prosiaki są
Od Konieczki Złotokap Adama, Żylistek zaróżowiony Kalmiiflora, Tawuła Grispa, Jaśminowiec pachnący poziomkami
Zaplotłam trzy patyczki Hibiskusa i mam zamiar zrobic trikolor
Kolejny wąż od wnuków zamieszkał nad oczkiem
No i kilka jeszcze kwiatuszków
Ukorzenia się wierzba wełnista
