Witajcie, ostatnio coś brak czasu na forum, dnie takie szare, że nawet nie chce się podejść do kompa. Teraz jestem uziemiona w pokoju, bo posprzątałam, podłogi mokre to ja myk na forum. Przed chwilką odebrałam przesyłkę od Lucynki

trzeba będzie mi pole wydzierżawić od sąsiadki, nasion tyle, że ja tego u siebie nawet choć bym chciała w takiej ilości nie upcham
Jak to dobrze, że taki fajny Mikołaj tematyczny do mnie przyleciał
Joasiu teraz pozostaje jedynie bieżące sprzątanie, przy takiej pogodzie deszczowej to i tak co rusz muszę jeździć na mopie bo moje zwierzaki po powrocie z ogrodu zostawiają nieciekawe plamy mam wtedy odbitych 12 łap, a pomnożyć tych śladów nawet nie próbuję

Ale i tak je bardzo kocham
Też mam bardzo często bezsenne noce, wspomagam się środkami ziołowymi raz pomagają, a drugi raz się męczę, także Ci współczuję.
Lucynko Twoja Misia przy drzwiach płacze, a moje koty jak chcą wyjść to skrobią po drzwiach, pies jak to pies szczeka
Dziękuję za przesyłkę ze słodkościami

przepis zanotowany na pewno wykorzystam.
Jak ja się Tobie mogę odwdzięczyć.
Marta pod te nasze dziewczyny cały dom jest ustawiony. Do mnie Mikołaj nie przychodzi, chyba jestem bardzo niegrzeczna, ostatnio nawet nie miałam głowy myśleć o prezentach. Tylko lekarze, lekarze i jeszcze raz lekarze wszelakiej specjalizacji

miałam dość tego maratonu, w środę znowu powtórka.
No to będziemy dzielić tę żółtą margaretkę
Aniu u nas ostatnie dni deszczowe, szare, bure, do tego tak szybko robi się ciemno nie lubię takiej aury.
Masz rację je zwierzętami jest wesoło, cały czas nas czymś zaskakują.