Leszku, mąż boi się po pierwsze: kradzieży :x , podpalenia

,zniszczenia przez wandali itp.On musiałby caŁy czas pilnować. Dlatego szukam takiego miejsca, żeby ktoś miał działkę na oku jak nas nie będzie.Wiesz,że nawet na działkach pracowniczych zdarzają się różne wypadki.Mój mąż jest bardzo ostrożny.Pasuje mu ten kawałek ziemi pod oknem, ale to jest za mało.Mnie marzy sie wieś i tyle.Myślę,że jak coś znajdziemy

i nam podpasuje to nie bĘDZIE PROBLEMU. Na pewno napisze jak marzenie się ziści, bo nie da sie tego ukryć. pozdrawiam serdecznie.
