Witajcie! 
Nie radzę sobie z pisaniem w pozycji horyzontalnej, ale przecież nie mogę zaniedbać tylu miłych Gości i takich serdecznych słów.
Powolutku postaram się odpowiedzieć.
Przede wszystkim z całego serca dziękuję Wam za dobre
Kiedy czytam Wasze życzenia, od razu czuję się lepiej.
Tereniu [TerDob] - szkoda, że tulipany już przekwitają. Gdy wreszcie znajdę się na działce, już nie zobaczę ani jednego kwiatka.
Kuruję się, jak mogę, ale strasznie mi z tym ciężko, bo już zapomniałam, jak to jest być chorym.
Kochana jesteś. Dziękuję.
Zuziu111 - piękne dzięki.
Cóż, czas tulipanów dobiega końca i przyjdzie nam poczekać na ich kwiaty do następnej wiosny.
Danusiu [danuta z] - mówisz i masz, kuklika oczywiście.
Nie żartuję, bo się nie da, za bardzo jestem osłabiona i nawet gdybym bardzo chciała, nie daję rady zrezygnować z leżakowania. Zdaje się, że dwa dni na chorowanie mi nie wystarczą.
Cieszę się, że warzywa wszystkie wysiałam w poniedziałek. Zrobiłam to, bo już czułam, że po powrocie do domu nieprędko wyjdę z domu.
U mnie grasują głównie
ślimory bezskorupkowe, takie duże brązowe paskudy. Bardzo trudno się ich pozbyć.
Dziękuję za różyczkę.
Piękna.
Iwciu - wiem, ale tak ciężko pogodzić się z siedzeniem w domu podczas gdy za oknami taka piękna pogoda.
Tak długo na taką czekaliśmy...
Ewuniu [ewarost] - cieszę się, że moje roślinki są teraz Twoimi.
Słońce u mnie jest już od soboty i to ono spowodowało moją chorobę. Za bardzo uwierzyłam w jego zbawienne promienie i przedobrzyłam nieco.
Niech wreszcie i Tobie oraz wszystkim spragnionym piękne
pozwoli wygrzewać się w ogrodzie.
Dziękuję za dobre życzenie i odwzajemniam.
Uważaj, byś nie załatwiła się tak jak ja.
Basiu [apus] - gdybyś wiedziała, jak
'kocham nicnierobienie'... Aż mnie nosi, by choć w domu coś robić, ale jakoś z sił opadłam i zjadam tę żabę, którą sama sobie zafundowałam.
Tereniu [tencia] - skąd wiesz? Dobrze zgadłaś, tak właśnie załatwiłam sobie aktualne leniuchowanie w betach. Teraz kuruję się, owszem, bo nie mam wyboru.
Moje pomidory jeszcze u pani na ryneczku.
Dziękuję pięknie i wzajemnie dużo sił i zdrowia życzę.
Kasia [100780] - staram się, jak mogę. Dziękuję.
Będzie dobrze, tylko tak ciężko jest czekać.
Dla Was kilka zdjęć z ostatniego pobytu na działce.
Kwitnienia na działce masz piękne, a wiadomo, że siłą rzeczy w promieniach słońca będzie trochę krótsze. Ale nic to, oby cieplutko było, to warzywka będą bujnie rosły. Trzymaj się dzielnie 
. Za szybko nie wracaj na działkę, żeby nie było potem ciągu dalszego chorowania. Ale znam ból siedzenia w domu, gdy za oknem ptaszki śpiewają, słonko świeci, a serce rwie się na wolność. Dobrze chociaż zdążyłaś co nie co zrobić, a reszta musi poczekać aż powrócisz do zdrowia. 
