Ogród moją ostoją cz.41

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42137
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Witam!

Czas tak dziwnie mi upływa, bo z jednej strony szybko a z drugiej niewiele się dzieje i czas spowolniony. Ogród trwa pośród wysokich traw, które mam nadzieję są jednoroczne i za rok co najwyżej będą wyrastać z nasion co łatwo będzie wyrwać, a na razie część ogrodu czynią niedostępnym ;:oj Ścieżkę przez środek koszę już sama dzięki fajnej lekkiej kosiarce, którą dostałam w ubiegłym roku od M. Wszędzie dalej królują ślimaki, ale może już niedługo bo kaczki zostały puszczone wolno.
Poza tym niewiele się dzieje, ale zdjęcia robię bo coś kwitnie.

Martusiu liczę na to że ogród się obroni, a ja wystartuję od nowego sezonu w pełni sił i zrealizuję to czego nie udało się zrobić w tym sezonie.
Kolkwicję dostałam od koleżanki forumowej, którą oderwała od starego krzewu rosnącego w jej rodzinnym ogrodzie. Kwitnie od wsadzenia i zachwyca mnie urodą, jednak dostałam wtedy też siewkę (która nie przetrwała) a u mnie nie tylko się nie sieje ale i nie potrafię jej rozmnożyć.
Kalmię dostałam jedną i drugą od Marty Koziorożec i jest u mnie już trzeci sezon, a na zimę okrywam iglastymi gałęziami.
Są dwa wytłumaczenia nieudanego lęgu, albo kaczor nie teges, albo pogoda w ciągu całego wysiadywania była nieodpowiednia. Różnice w temperaturach nocą i dniem.
A mój agapant rozerwał starą doniczkę i w nowej nie wypuścił żadnego pędu kwiatowego.
Dziękuję za dobre słowo i pozdrawiam Cię serdecznie ;:196

Julciu ja też nie jestem fanką wymuskanych ogrodów! u mnie zawsze był busz tylko kwiatów, a chwasty tępione od zera nie miały szans się przebić :lol:
Masz rację mam kilka roślin które inni wyplewiliby a ileż to wyhodowali odmian różnych roślin z owych chwastów. U mnie też dominują białe czarnuszki, bo sieję z zebranych własnych kwiatków. Jest jednak urocza i mam ja od wielu lat. Teraz do niej dołączyła właśnie orlaya, skradła moje oczy i serce ;:215 ...tak to ona.
To poczekam aż znajdziesz trochę czasu a jak nie to za rok będzie wątek żył, bo będziesz miała więcej czasu. Pamiętam ostatni rok mojej pracy i też miałam problem z czasem i to samo maja moje koleżanki więc wszystko ok!
Dziękuję i miło że znalazłaś czas na wizytę u mnie ;:196

Lucynko taka przerwa w pobycie na działce jest nawet higienicznie wskazana :uszy
Nie narzekam na byliny, które rosną od dawna wręcz za bardzo się rozrastają, ale żal mi tych jednorocznych które marniały albo nie zostały na czas posiane. Nie mam w ogóle maków, orlaya to jedynie parę wysianych z ubiegłorocznych kwiatów a które nie zmarzły w zimie. Żal mi dalii jednorocznych, bo wysiałam wszystkie nasiona i ładnie rosły ;:145 ale dobrze że mam okazję ich wszystkich żałować, że przeżyłam chorobę której tylu nie przeżyło.
Na rehabilitację muszę jeszcze poczekać i w międzyczasie wizyty u innych specjalistów i kontrolne badania, żeby nic nie zaniedbać.
Dziękuję Lucynko i Wam życzę zdrowia, radości z pięknego ogródka i nocnego podlewania roślin ;:196

Agnieszko mam sporo odmian bodziszków i bardzo lubię te malutkie kwiatuszki wyłaniające się wśród innych roślin, albo silnie rosnące i pięknie kwitnące tylko szkoda że deszcz potrafi je kompletnie poniszczyć kładąc pokotem.
Na czereśni jest Lykkefund, te wszystkie roże kwitnące raz są takie spektakularne :uszy
No widzisz, nie warto nikomu niczego zazdrościć :oops:

Kasiu dziękuję ;:168
U mnie najwięcej ślimaków wychodzi po deszczu na ściany tunelu, koszmar jak zbieram to słoik pełny a naj częściej ciacham nożyczkami :?

No to co kwitnie... oczywiście nisko, ale róże ładnie kwitną.


Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


i coś jeszcze kwitnie



Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Obrazek

Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Obrazek

Wybaczcie przydługą sesję zdjęciową, ale częściej chodzę z aparatem niż z łopatką ;:306

Dziękuję za odwiedziny :wit

p.s. na deser


Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8017
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Marysiu
Bardzo sympatyczne kaczuchy :!:
Mam nadzieję ,że będą pomocne :D
Róże dają czadu.
Niesamowita ściana kwiatów fioletowej róży - ''Veillchenblau'' :?:
Jak to jest możliwe ,żeby tyle kwiatów na raz wypuściła. ;:oj
Wszystkie cudne ,ale wpadła mi w oko porcelanowo - różowa w pączkach.
Marysiu , nie martw się trawskami ,u mnie podobnie w przedogródku.
Od dwóch lat nie da się tam wjechać kosiarką ,tylko obcinam lub podkaszarką ,ale kabel nie sięga wszędzie więc związuję te trawy w takie pęczki i udaję ,że ma tak być. :lol:
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42137
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Agnieszko to jest Marie Viaud

Obrazek

a to jej poprzedniczka Veillchenblau

Obrazek

Marie Viaud jest niesamowita, bo jesienią czyli nie tuż po kwitnieniu mocno ją przycinałam,
bo 1/3 przechodzi do sąsiada a ponieważ sąsiadka szafuje Roundapem więc obawiam się o nią :oops: A ona mimo wszystko ze zdwojoną energią kwitnie!
Nie wiem czy różowa w pączkach to ta z maruną w parze? bo jeżeli tak to Queen of Sweden jest.
No to mamy te same trawy ;:306
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8017
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Marysiu
Dziękuję. ;:196
Obydwie są imponujące. :D
Chodzi o różyczkę delikatną na fotce w towarzystwie dzwonka brzoskwiniolistnego fioletowego :D
Irys holenderski cudny i nietuzinkowy odcień ma.
U mnie skromnie ,sztuk raz zakwitł na razie a dwie paczki posadziłam cebulek.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16636
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Marysiu, jak pięknie kwitną Twoje różyczki ;:215 ;:303 , a ta pnąca fioletowa to nawet przeszła samą siebie! ;:138 ;:138
Ogólnie rzecz ujmując, Cały ogród masz ukwiecony ;:63 i nawet jeśli wyłącznie dzięki bylinom, to przecież po to one są, by w razie niepowodzenia w uprawie jednorocznych, dawały z siebie wszystko. ;:108 I dają z nawiązką. ;:303 ;:303
Najważniejsze, że możesz wędrować po ogrodzie z aparatem i uwieczniać sezon, który wydawał Ci się stracony, choć wcale na taką ocenę nie zasługuje. :D

Deszczyk ożywia i mobilizuje roślinki, a one odwdzięczają się cudnymi kwiatuszkami. ;:333
U mnie jednej nocy trochę popadało, ale już w ciągu dnia słońce większość wody wypiło i nadal pije. ;:145 Mimo wszystko jakoś wspólnie dajemy sobie radę, a to głównie dzięki pobliskiej rzeczce i wężowi ogrodowemu. ;:108

Dobrego, zdrowego, spokojnego tygodnia, Maryś. ;:167 ;:167 ;:196 Trzymajcie się, Kochani. ;:97 ;:97
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
kasik 69
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3669
Od: 10 maja 2010, o 15:04
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

:wit Powiem Ci Marysiu, że nie na zdjęciach nie widać żebyś miała jakieś niedociągnięcia. Rośliny sobie radzą, no oprócz tych które ślimory atakują. A ta róża Marie Viaud olbrzymka cudo.
Dobrego tygodnia ;:196
Zapraszam do mnie,
Moje wątki
Nasz Ogród
tencia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1493
Od: 26 sty 2013, o 20:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Marysiu oglądając Twój ogród ;:oj ,wstyd mi ogromnie bo Ty po takich przejsciach zdrowotnych i taki piękne kwitnienia a u mnie ,nic wiecej nie napiszę, lecę na działkę popracować ;:223
Pozdrawiam serdecznie ;:196
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2630
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Maria cudny dojrzały ogród i wcale nie widać żadnych chwastów!!! ;:138 Ależ masz masę piękności w pełnej krasie!!!!
Gratulacje ;:138 się należą bo aby to osiągnąć to lata pracy kosztuje, ile Mario?
A ja na nauki przyszlam i ze stałym pytaniem CO TO JEST ? Dziękuję za cierpliwość i dobra wolę ;:180
https://www.fotosik.pl/zdjecie/c8fc3f2eacc74263
https://www.fotosik.pl/zdjecie/618b31d1ea1f3224
https://www.fotosik.pl/zdjecie/6dab93bdf4eff66a
https://www.fotosik.pl/zdjecie/6b0559f951b6e4ae te drobne białe, cudne połączenie z ta różą
https://www.fotosik.pl/zdjecie/735a52ae402441c5 ta róża jest boska, co to?
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Awatar użytkownika
duju
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3962
Od: 13 paź 2008, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Marysiu, rośliny robią swoją robotę ;:138 Piękne róże, moje choć małe, też dają popis. Ja za to mam piach i bez deszczu to nawet irysy się wykładały. Wczoraj w końcu burza i od rana też pada, to roślinkom dobrze zrobi, bo już nie pamiętam kiedy deszcz mieliśmy. Twoje-moje hibiskusy ładnie rosną, ale czeka je przeprowadzka na bardziej słoneczne miejsce.
Miłego dnia :wit ;:196
Pozdrawiam - Justyna
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42137
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Witam!

W ogrodzie niewiele się dzieje...tzn dzieje! ogród zarasta chwastami i trawą. Cos próbuję wyrwać ale miejscami trawa jest tak wysoka (teraz już leży) i twarda że nie dają rady tym bardziej że na bieżąco wycinam przekwitłe róże, gałęzie krzaków, które tłumią inne rośliny. Ślimaki zjadają wszystko, bo zasięg ich działalności jest niepojęty. Wpełzają na dwa metry na rośliny żeby objeść im kwiat.
Przed deszczem obgryzały pędy i mięsiste rośliny żeby zdobyć wilgoć i tak nareszcie posadzona ciemiężyca zielona została skasowana prawie u podstawy, więc pewnie nie wyjdzie wiosną ;:145
Kaczki chyba skończą w brytfannie, bo łażą za mną i drą się o jedzenie (szczególnie pani kaczka) a jak mieszam jedzenie w altanie stoją w drzwiach i czekają. Czasem coś szukają w trawie, ale na tą liczbę ślimaków co ja mam musiałabym mieć stado. Wczoraj widziałam też jeże w części gdzie są krzewy i skrzynie i warzywami, ale chyba też nadmiar jest ponad ich możliwości.
Kiełkują posiane z córka niedawno buraczki, ale wokół nich wybiłam kilkanaście ślimaków więc nie wiem czy coś z nich będzie, ale na pewno nie będą wymagały przerywania.
Po niedawnej burzy z trzema gradobiciami mieliśmy kolejną, ale takiego gradu jeszcze moje oczy nie widziały, a żyję już sporo lat!


Obrazek

Po poprzedniej syn ma szybę przednią w samochodzie do wymiany, a po tej rozbity plastikowy pojemnik z Ikei, który leżał odwrócony do góry dnem. Na szczęście w rośliny te twory lodowe nie trafiały.

Agnieszko to chyba chodzi o różę Sally Holmes? dzwonek ledwo widoczny ale tak się domyślam. Może cebulki miały niewielki rozmiar bo mam takiego irysa, który z roku na rok kwitnie obficiej.

Lucynko róże jak się rozrosną to dają czadu szczególnie te kwitnące raz. Tylko czekam na kolejne ich kwitnienie...a lata uciekają ;:306
Rzeczywiście jednoroczne zostały zasuszone albo zjedzone przez ślimaki. Nawet te kupione aksamitki, dopóki rosły w doniczkach miałam kontrolę nad obślizłymi, a posadzone do gruntu ślimaki uznały że to danie dla nich ;:14
Nie mam za dużo darmowej wody, tyle co w zbiornikach a ogród duży i spragniony. Wczoraj dokupiłam małą pompę do wody w beczkach, ale tylko niedaleko źródła prądu, bo mam wodę poza zasięgiem kabli i tu trzeba konewkami i to małymi więc nadreptam się.
Na parę dni mam podlane, bo burze były zasobne w deszcz po niejedną postacią.
Ściskam serdecznie i życzę cieplejszych działkowych nocy i zdrówka ;:196

Kasiu to jest zasługa umiejętnego fotografowania ;:306 albo wcześniej wyrwane górujące trawy, a potem cyk! Próbowałam ukorzenić tą różę i nie dała się :wink: Dziękuję i życzę również dobrego tygodnia ;:196

Tereniu to wszystko zasługa ubiegłych lat, bo teraz wszystko zarasta, a ja nie jestem w stanie uporządkować, więc nie miej żadnych kompleksów i wypoczywaj! Ściskam i życzę zdrówka ;:196

Igo ogród mam 15 lat, ale pierwsze 5 to było wycinanie dziczków i praca taka bardziej dla ruchu. Tak naprawdę odkąd jestem na emeryturze czyli 10 lat FO, gromadzenia roślin i tworzenia rabat w miejsce trawników, na których to niby wnuki miały grać w piłkę, a grały w gry na sofie, palić ogniska, a trzeba było błagać żeby przynieśli drewno na ognisko więc bez wyrzutów sumienia zaanektowałam cały ogrodzony teren na ogród.
Odpowiadam po kolei: 1/ rutewka orlikolistna 2/bniec czerwony 3/ bodziszek (odmiany nie znam) 4/ złocień maruna 5/róża Marie Viaud.

Justynko widzisz każda gleba ma swoje zalety i wady. Irysy na poprzedniej grządce znowu muszę kiedyś wykopać i przesadzić, bo w tym roku żaden nie kwitł. Jeszcze rok temu dały ładny popis a w tym klapa. Nie widać końca robót w ogrodzie. Hibiskusy nie narzekają na przesadzanie byle przed ruszenie wegetacji. Ja wokół swoich mam dziesiątki siewek. Miłej niedzieli!

Trochę zdjęć




Obrazek

Liliowce miały być przesadzone, bo słabo się rozrastają a zarazem słabo kwitną.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


na skalniaku kolorowo
Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Miłej niedzieli i spokojnego tygodnia! ;:4
tencia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1493
Od: 26 sty 2013, o 20:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Witaj Marysiu,zachwycam się Twoimi różami ;:215 a ta z Maruną to juz gotowy bukiecik stworzyła.Ja swoje róże chce przenieść ,bo jak kiedyś zrezygnuje z działki to będę podziwiać koło domu/nie wiem czemu ,ale jak to mówię to moje dzieci tylko kręcą głowami ;:306 /.Po sezonie truskawkowym w prezencie kupiłam sobie róże na pniu,zawsze chcialam taką mieć i też posadzilam koło domu ,cześciej podziwiam.Wsobotę popracowałam na działce ,bo taki busz się zrobił,mokro i ciepło to wszystko rośnie a najbardziej to to mało porządane.Gradu współczuje ,kiedyś u nas też taki spadł,to stoły i krzesła plastikowe do wyrzucenia.Kaczuchy to jakieś modelowe bo pozują super.
Pozdrawiam serdecznie ;:196
Awatar użytkownika
marta64
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2901
Od: 8 kwie 2018, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Marysiu, Twój ogród jest pełen cudnych róż ;:oj , obficie kwitnących ;:138
Ogromne pustynniki, kwitnące rozchodniki i lilie zaczynają :tan Moja Fusion chyba pożarta ;:145 , chyba, że nie pamiętam gdzie przesadziłam i pokaże się znienacka.
Śliczne liliowce ;:167 , zwłaszcza pająk robi na mnie wrażenie ;:oj Niestety, liliowce potrzebują słońca do spektakularnego kwitnienia i miejsca do rozrastania, o które ciężko w naszych ogrodach. Ty jeszcze masz możliwość wyjścia w pole :heja , a ja już doszłam do granic działki. Zamierzałam wykarczować czarne porzeczki, co dałoby mi sporo słonecznego miejsca, ale wzrosło mi ciśnienie i mogę obżerać się nimi, to zostają i z wolnego pola nici ;:174 Muszę kombinować dalej.
Nawet nie myśl o upieczeniu kaczuszek ;:124 . Kaczorek wciąż zachwyca mnie ubarwieniem ;:oj Teraz może ślimaki są już dla nich za duże, ale jak wyjdą na ogród od wczesnej wiosny, na pewno mocno przetrzebią małe.
Burz, zwłaszcza z takim gradem, współczuję ;:168 , dobrze, że nie zniszczyły roślinek ;:215
Miłego tygodnia ;:196
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16636
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Marysiu, czytam, że samotrzeć prowadzisz już walkę z chwastami, osobiście przycinasz przekwitłe różyczki i to jest dobra wiadomość, bo to znaczy, że wracasz coraz szybszymi krokami do zdrowia. ;:138 ;:138 ;:138
Na widok takiej wielkości kulek gradowych oczy w pięć złotych ;:111 Takiego gradu, jak żyję, nie widziałam. :shock:
Dobrze, że nie narobił Ci dodatkowego zamieszania w ogrodzie, ;:108 który kwitnie pomimo wszelkich niedogodności, w tym plagi żarłocznych mięczaków. ;:333
Bardzo ładnie prezentują się liliowce, barwami urzekają rośliny naskalne, hortensja ogrodowa niezawodnie niebieskimi kwiatuszkami się popisuje, na bogato kwitną lilie, a na szczególne uznanie zasługują przepiękne różyczki. ;:433 ;:433
Kaczuchy grzecznie pozują do zdjęcia, a może stoją na baczność w oczekiwaniu na jadełko... ;:218

Ja jutro po raz kolejny wyprowadzam się na działkę i zostanę tam aż do najbliższego pogorszenia pogody.
Coraz bardziej brakuje mi ogrodu przed domem, jednak wiem, że takiej przyjemności mieć już nie będę, toteż korzystam z możliwości jak najdłuższego pobytu na łonie natury. :lol:

Ciesz się, Kochana, z możliwości codziennego ogrodowania. ;:63 Niech Ci to sprawia jak najwięcej radości i nieustannie stanowi wspaniałą hortiterapię. ;:167
Buziaki i uściski ślę na każdy dzień. ;:168 ;:168 ;:cm ;:cm
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”