Witam pięknie .
Właśnie syn przywiózł mi z naprawy laptopa , niestety usterki jak były tak są i to jest najbardziej wkurzające bo nie dość że nie miałam sprzętu ponad dwa tygodnie to w dalszym ciągu mam duży problem z normalnym użytkowaniem , tekst mi ucieka ,zamykają się strony , tracę mnóstwo czasu .Jak nic będę musiała jeszcze raz oddać laptopa do naprawy bo inaczej nabawię się nerwicy i wywalę go za okno .
Jak pewnie zauważyliście zrobiła nam się jesień , w ogrodzie wciąż wiele kwitnień i aż żal wracać do szarego miasta .Jeszcze w zasadzie miesiąc i trzeba będzie zamykać ogród na zimę .Wyczekiwane lato jak zwykle szybko zleciało i znowu będziemy liczyć miesiące i tygodnie do wiosny , normalka .
Bożenko , chyba w tym roku pobijesz życiowy rekord w ilości zebranych grzybów
Mariuszu , tej jesieni wyjątkowo mało kupiłam cebulek do posadzenia , ale i ta ilość będzie mnie wiosną cieszyła .Dzięki za pochwałę ogrodu , to motywuje do dalszej pracy .
Moniczko ,ja również bardzo lubię jesienne astry i nawet ostatnio kupiłam kilka nowych kolorów .Nie wyobrażam sobie jesiennego ogrodu bez nich .
Iwonko 1 przez remont czas mi przeleciał w niesamowicie szybko a i w ogrodzie wzięłam się za trawnik , więc na grzybki mało niestety mam czasu nad czym mocno ubolewam .
Zuziu , jednak kupię sobie leżaczek , nie będę miała przynajmniej wymówki , że nie mogę poleżeć bo nie mam na czym .
Oleńko , dzięki ,fajnie że też kupiłaś te kolory cebulek bo to ładny zestaw .Zastanawiam się tylko , jak nam udaje się to wszystko upchnąć na rabatkach .
Alu , remoncik skończyłam , ale on mnie wykończył fizycznie , mam dość przynajmniej na najbliższą pięciolatkę

Bardzo się cieszę że mogę oglądać na swojej wsi takie właśnie widoki , a i rano koguty mi pieją , kury gdaczą ,pawie krzyczą , psy szczekają , normalka jak to na wsi .
Dorotko , faktycznie ,jak wjeżdżam przez las to widzę zawsze sporo osób chodzących za grzybami , ja niestety nie bardzo mam na to czas , może za rok .Cebulki kupiłam tylko dlatego , że niechcący trafiłam na dostawę , miałam farta bo podobno szybko się rozeszły .
Iwonko 042, niech pieją , szczekają , gdaczą i łażą po łące ,bez tego czułabym się jak w mieście .
W ostatnią niedzielę zastałam w ogrodzie kwitnące jeszcze liliowce i lilie , miła niespodzianka , zrobiłam nawet zdjęcia .Dzięki kwitnącym hortensjom i astrom jest kolorowo i wesoło .
