Co Ty mówisz
Reniu taki straszny efekt dały gumowe zabawki

A Bąbel je te piłki ile wlezie

O matko , muszę uważać

Bąbel jest wychowywany bezstresowo, ale to mały i lękliwy piesek. Wystarczy podnieść głos a już przysiada ze strachu. jak chcę żeby czegoś nie robił wystarczy stanowczo powiedzieć. Ale masz rację, dzieciństwo już mu się skończyło i czas na lekką dyscyplinę. Najbardziej mi przeszkadza kiedy skacze po nogach, zwłaszcza jak idę np. do kościoła i mam niedzielne ubranie. Ale to nie jego wina, bo kiedy jestem byle jak ubrana to sama go tulę do siebie i pozwalam skakać na mnie
Marcinki kupowane zawsze są malutkie a poitem się okazuje ,że olbrzymy, zależy w jakich warunkach rosną. W cieniu się wyciagają a inne są po prostu wysokie. Ale w tym roku się przekonałam , z konieczności, że jak rosną za dużo i zasłaniały mi róże to niemiłosiernie ciełam. Dalej rosły i zakwitły w terminie , ale już niskie

Teraz będę tak robiła, jak za duże to ciach , podobnie z chryzantemami, rosną jak głupie a potem się przewracają , ciach i już
Trzmielinę miałam z patyczka, pnącą. Posadziłam tak sobie koło domu , pod rynną( woda z niej nie leci) nie obchodziła mnie . A ona sobie po rynnie na dach i teraz pięknie zdobi i kwitnie, ma owocki w dużej ilości. Trudno to pokazać na zdjęciu , ale znalazłam jak wygląda :
