Od rana próbuję zidentyfikować swoje ubiegłoroczne zakupy, porównując zdjęcia i opisy, a przy okazji znalazłam kilka etykiet. Może nie będzie tak źle

Poza tym zastanawiam się, czy nie lepiej kupić różę, która kwitnie i wtedy jest się co najmniej 'rok do przodu'. Takie mam wrażenie. Fakt, jest droższa, ale ja na ten przykład nie lubię czekać, a poza tym nie wiadomo, ile mam jeszcze czasu, żeby się nimi nacieszyć

Więcej róż się u mnie już nie zmieści, bo nawet zaplanowałam wycięcie 1 tui, co by odzyskać trochę miejsca

A teraz do rzeczy:
IzabelaS - będę nieskromna i po prostu podziękuję za pochwałę. Ta róża Lavender Ice jest faktycznie cudna, ma taki ogrom płatków porządnie ułożonych i długo kwitnie

dorotka350 - Dorota, wpadło mi do głowy, że w ub. roku miałam 'najazd szwedzki' skoczka różanego (wybacz Silvareum


Zakupy zrobiłam takie:
Dinky R


Geoff Hamilton F

Gospel R

James Galway R

Jeszcze Gentle Hermione F z małym różowym kwiatkiem (na 2 zdjęciu) i takie krzaczysko:
Molineux F

Dorota, jak się rozejrzałam, to są prawie same austinki

marpa - Maryna, te róże, to moja nowa zabawka


Pogoda dzisiaj bardzo zmienna, od deszczyku po ulewy, a teraz świeci słońce i jest 'porno'.
Paprocie również lubię i mam ich całkiem sporo, chociaż moja 'żelazna paproć' zmarzła do cna


Amanita - fakt, róża jest ogromna i pięknie pachnie. To szwedzka odmiana i wytrzymuje do - 30*C, chociaż kiedyś zmarzła połowa pędów, a nie było takiej srogiej zimy. Odbiła jednak jeszcze mocniej i jest jak jest

Od kilku lat, co drugi rok daję jej wiadro obornika końskiego; ma 10 lat. Ziemia u mnie jest piaszczysta i szybko nawozy się wypłukują. Przy lepszej glebie wystarczy co 3 lata nawieźć w ten sposób.
kropelka - powojniki u mnie nie za bardzo chcą rosnąć, bo ziemia jest kwaśna. Mam wszystko wyłożone korą, a ponadto sporo rododendronów i borówek. O miejscowym wapnowaniu oczywiście zapominam

Dość o różach, teraz z innej 'bajki'













Przetacznikowiec


