Mój ci on część 3
- Minnie
- 200p
- Posty: 273
- Od: 11 kwie 2016, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Mój ci on część 3
Witaj Mirko, przybywam z rewizytą. Zachwyciło mnie zdjęcie z trawiastą ścieżką, prowadzącą jakby przez tajemniczy ogród. Łuki, las naparstnicowy, piękne orliki... Sporo torebeczek z nasionkami kupiłaś, powodzenia w wysiewach, niech wszystko pięknie rośnie!
Pozdrawiam serdecznie, Ania
Bylinowo-różany ogród u Minnie
Bylinowo-różany ogród u Minnie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3353
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój ci on część 3
Przemku ten z pola też jest tak pięknie nakrapiany? Dzięki za ostrzeżenie o kłuciu,ale i tak zamierzałam go posadzić w głębi,bo rośnie do 2 metrów
Miło Aniu,że zajrzałaś
Odpoczywajmy przed sezonem.Teraz przydałaby się okrywa śnieżna,mam nadzieję,że doczekamy się.Jako nowemu gościowi powiem,że u mnie można wklejać piękne zimowe zdjęcia
Otwieram taki przytułek dla znienawidzonej przez wielu zimy 

Miło Aniu,że zajrzałaś



Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
- Przemekt23
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1198
- Od: 13 gru 2013, o 19:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mój ci on część 3
Mireczko tak na polu jest pięknie wybarwiony i nakrapiany i kwitnie na ciemno różowo. Ale kolce ma niesamowite.
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Mój ci on część 3
Mirko a jak takie kotlety z jarmużu się robi?
Miałam jarmuż dwa lata temu, choć się nad nim znęcały mączliki, przynajmniej na zielonym (czerwony była prawie nietknięty przez robale). Rósł całą wiosnę, lato i zimę, a potem go wyrwałam, choć pewnie jeszcze by coś z niego było, bo mrozy go nie obeszły. Rozsadę wszystkich kapustnych robię tzw. rwaną, sieję je sobie w jeden pojemnik, a potem rozrywam palcami, byle jakiś mały korzonek miały przed sadzeniem. Ponoć powinno się je sadzić w czerwcu albo i później, na zbiór jesienny, ale moje siane w marcu i posadzone tak jak pisałam w kwietniu też dobrze rosły
Miałam jarmuż dwa lata temu, choć się nad nim znęcały mączliki, przynajmniej na zielonym (czerwony była prawie nietknięty przez robale). Rósł całą wiosnę, lato i zimę, a potem go wyrwałam, choć pewnie jeszcze by coś z niego było, bo mrozy go nie obeszły. Rozsadę wszystkich kapustnych robię tzw. rwaną, sieję je sobie w jeden pojemnik, a potem rozrywam palcami, byle jakiś mały korzonek miały przed sadzeniem. Ponoć powinno się je sadzić w czerwcu albo i później, na zbiór jesienny, ale moje siane w marcu i posadzone tak jak pisałam w kwietniu też dobrze rosły

"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3353
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój ci on część 3
Kotlety z jarmużu i jajek
-jarmuż
-pół kostki masła
-4 jajka
-125 ml mleka
-1 kajzerka
-bułka tarta
-sól,pieprz,olej
Jarmuż ugotować w osolonej wodzie,odsączyć,zmielić (ja siekam).
Bułkę zalać mlekiem,pozostawić do namoczenia,odsączyć.
Oddzielić żółtka od białek.Żółtka utrzeć z masłem i przeciśniętym jarmużem. Z białek ubić pianę,dodać do masy i formować kotlety. Panierować w bułce.
Mój mięsożerny mąż nie daje mi za wysokiej oceny za nie,ale wierzę,że sprawy potoczą się tak,jak z zupą-krem z dyni.Pierwszą zjadł z łaski,a teraz,ostatnią z dwoma dokładkami
I wpiera mi,że jakoś inaczej ją zrobiłam
Dodam jeszcze,że liście jarmużu obdzieram,bo mają twarde te nerwy środkowe.
U mnie jarmuż zdrowo rósł,tylko z tym wschodem było słabo.Ale jakiż on jest ozdobny
Poczytałam o tym ostropeście,szkoda,że jest tak mało znany ,skoro ma takie właściwości.
Idę robić ciasto,bo sąsiedzi przychodzą na karty wieczorem a ja nie mam nic do kawy
-jarmuż
-pół kostki masła
-4 jajka
-125 ml mleka
-1 kajzerka
-bułka tarta
-sól,pieprz,olej
Jarmuż ugotować w osolonej wodzie,odsączyć,zmielić (ja siekam).
Bułkę zalać mlekiem,pozostawić do namoczenia,odsączyć.
Oddzielić żółtka od białek.Żółtka utrzeć z masłem i przeciśniętym jarmużem. Z białek ubić pianę,dodać do masy i formować kotlety. Panierować w bułce.
Mój mięsożerny mąż nie daje mi za wysokiej oceny za nie,ale wierzę,że sprawy potoczą się tak,jak z zupą-krem z dyni.Pierwszą zjadł z łaski,a teraz,ostatnią z dwoma dokładkami


U mnie jarmuż zdrowo rósł,tylko z tym wschodem było słabo.Ale jakiż on jest ozdobny

Poczytałam o tym ostropeście,szkoda,że jest tak mało znany ,skoro ma takie właściwości.
Idę robić ciasto,bo sąsiedzi przychodzą na karty wieczorem a ja nie mam nic do kawy

Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3353
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój ci on część 3
Spadł śnieg,śnieżek właściwie,ale nie zdążyłam wyjść z aparatem i już po...Uwielbiam wyłaniającą się ziemię spod kilkutygodniowego śniegu.Ale czy dane nam będzie jeszcze doświadczać takich doznań
? Zła jestem,że to wszystko takie wymieszane 


Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10607
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój ci on część 3


O nie słyszałam o takich kotletach.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3353
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój ci on część 3
Polecam je Misiu gorąco
Wzrok już tęsknie ślizga się po rabatach (bardzo nieuporządkowanych
),ale zimno,więc rozsądek nakazuje poczekać.Był ostatnio taki piękny,słoneczny dzień,kiedy to już,już miałam sięgać po sekator,żeby zacząć ciąć winogron,ale jakoś tak mi zeszło,że nic nie zrobiłam. Czekałam na odwilż,żeby powtykać patyki wokół wrażliwych roślin,aby w razie mrozu lub mroźnego wiatru okręcić włókniną. Dzisiaj to zrobiłam.

Pierwsze zimowanie Sośnicy w gruncie.Boję się o nią,ale w domu ze mną miałaby mniejsze szanse.Eukaliptusa już załatwiłam,prawdopodobnie przesuszyłam



Mój Boże,czyżbym się doczekała kwitnienia ciemiernika? W tamtym roku przed kwitnieniem ugniły pąki,więc mam obawy,czy ten brązowawy kolorek to nie początki czegoś niedobrego

Takie obrazki przyprawiają już o bicie serca

Jeszcze Laurowiśnia dostanie patyki,bo mroźne wiatry też szybko ją uszkadzają

Miłe dla oka kapustki



Mam już pierwsze wschody
Roszponka pięknie powschodziła,ale to już następnym razem,może coś jeszcze do niej dołączy 

Wzrok już tęsknie ślizga się po rabatach (bardzo nieuporządkowanych


Pierwsze zimowanie Sośnicy w gruncie.Boję się o nią,ale w domu ze mną miałaby mniejsze szanse.Eukaliptusa już załatwiłam,prawdopodobnie przesuszyłam




Mój Boże,czyżbym się doczekała kwitnienia ciemiernika? W tamtym roku przed kwitnieniem ugniły pąki,więc mam obawy,czy ten brązowawy kolorek to nie początki czegoś niedobrego


Takie obrazki przyprawiają już o bicie serca


Jeszcze Laurowiśnia dostanie patyki,bo mroźne wiatry też szybko ją uszkadzają


Miłe dla oka kapustki




Mam już pierwsze wschody


Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Mój ci on część 3
Jak po mojemu ciemiernik wygląda dobrze.
Mrozów dużych już raczej nie będzie, więc myślę że wkrótce doczekasz się kwitnienia i masy siewek.
sośnica wygląda świetnie.
Mrozów dużych już raczej nie będzie, więc myślę że wkrótce doczekasz się kwitnienia i masy siewek.
sośnica wygląda świetnie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3353
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój ci on część 3
Obyś miała rację z ciemiernikiem
A o sośnicy to się tyle naczytałam,że jestem cała głupia. Guru dla mnie jest Tadeusz 48,który zaleca tak właśnie ją chronić.Paliki wbiłam tak,żeby włóknina nie dotykała gałązek,bo bardzo ona tego nie lubi.Większość źródeł podaje,że jej mrozoodporność jest b. mała
No zobaczymy. Byłam rano u ciebie i zobaczyłam tyyyle śniegu,ale doczytałam,że on tylko na zdjęciach.


Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Mój ci on część 3
U mnie znowu zrobiło się biało, w nocy spadł śnieg
Jeżeli już zabezpieczać rośliny - to tylko tak, jak Ty to zrobiłaś.
Ciasne owijanie roślin często przynosi więcej szkód, niż pożytku.
Twoja sośnica jest ochroniona przed wiatrem i słońcem, a to jest najważniejsze.
Z tą mrozoodpornością nie jest chyba jednak tak źle, bo widziałam spory egzemplarz w arboretum w Wirtach.
Podobno częściej niż od mrozu sośnice padają z powodu chorób grzybowych.

Jeżeli już zabezpieczać rośliny - to tylko tak, jak Ty to zrobiłaś.
Ciasne owijanie roślin często przynosi więcej szkód, niż pożytku.
Twoja sośnica jest ochroniona przed wiatrem i słońcem, a to jest najważniejsze.
Z tą mrozoodpornością nie jest chyba jednak tak źle, bo widziałam spory egzemplarz w arboretum w Wirtach.
Podobno częściej niż od mrozu sośnice padają z powodu chorób grzybowych.
- Minnie
- 200p
- Posty: 273
- Od: 11 kwie 2016, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Mój ci on część 3
Witaj, Mireczko
Trzymam kciuki za przezimowanie sośnicy, liczę, że do wiosny powinno obyć się już bez większych mrozów.
Ciemiernik ma dużo pączków, wygląda dobrze
Ciągle i ja zwlekam z cięciem winorośli, przycięłaś już swoją? Wciąż buro i ponuro, jak nie śnieg, to deszcz, to wiatr... a tak chciałoby się wyjść do ogrodu.

Trzymam kciuki za przezimowanie sośnicy, liczę, że do wiosny powinno obyć się już bez większych mrozów.
Ciemiernik ma dużo pączków, wygląda dobrze

Ciągle i ja zwlekam z cięciem winorośli, przycięłaś już swoją? Wciąż buro i ponuro, jak nie śnieg, to deszcz, to wiatr... a tak chciałoby się wyjść do ogrodu.
Pozdrawiam serdecznie, Ania
Bylinowo-różany ogród u Minnie
Bylinowo-różany ogród u Minnie
- Duende
- 100p
- Posty: 147
- Od: 29 sty 2018, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Prószków
- Kontakt:
Re: Mój ci on część 3
WItaj
Pięknie tu u Ciebie. Miałam ostropest i uważam, że warto. Wprawdzie na piachu rósł tak sobie, ale kwitł i był piękny. W tym roku też mam nasiona, a że ziemię mam już lepszą niż kiedyś, to liczę, że będzie rósł bez problemów
Fajny masz przepis na kotlety z jarmużu. Ja dotąd robiłam z niego chipsy, pesto, sałatkę z jabłkiem i jak szpinak na ciepło. A, i do zup daję. Uwielbiam go na wszystkie sposoby, nie wyobrażam sobie warzywnika bez jarmużu


Fajny masz przepis na kotlety z jarmużu. Ja dotąd robiłam z niego chipsy, pesto, sałatkę z jabłkiem i jak szpinak na ciepło. A, i do zup daję. Uwielbiam go na wszystkie sposoby, nie wyobrażam sobie warzywnika bez jarmużu

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3353
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój ci on część 3
No to sobie zrobiłam małą przerwę od Forum. Nie miałam weny jakoś,ale teraz mam,wróciła wraz z dodatnimi temperaturami. Zaczęłam sprzątać rabaty,nawet jedną dzisiaj powiększyłam.


Posadziłam tam cebulowe,kupione późną jesienią po przecenie.Posadziłam je tak na oczach,żeby bardziej się nimi cieszyć.W ogóle poprzenosiłam jesienią wszystko bliżej,żeby uzyskać większy efekt.Już nie mogę się doczekać.

W tamtym roku kupiłam miniaturową białą różyczkę.Zachwyciła mnie długim kwitnieniem,zdrowym wyglądem i tym,że nie śmieciła,więc gdy zobaczyłam czerwoną nie mogłam się oprzeć.Były też żółte,ale mało dorodne sadzonki,może następna dostawa będzie ładniejsza.

Dobrze się miewa ciemiernik,moja nadzieja

Pokazują się też krokusy,ale pojedyncze sztuki,więc pokażę,gdy więcej ich zakwitnie.Przebiśniegi kwitną bardziej gromadnie.
Minnie,tak, przycięłam już winorośl w połowie lutego. Zmobilizowałam się i zrobiłam to w jeden dzień.Mam w trzech miejscach. Nad altaną przycięłam oszczędnie,żeby cieniu było więcej.
Madziu planuję wiosną zrobić oprysk miedzianem,a później jeszcze czymś powtórzyć,żeby uchronić sośnicę przed chorobą.U nas śniegu tej zimy było tyle,co kot napłakał.


Posadziłam tam cebulowe,kupione późną jesienią po przecenie.Posadziłam je tak na oczach,żeby bardziej się nimi cieszyć.W ogóle poprzenosiłam jesienią wszystko bliżej,żeby uzyskać większy efekt.Już nie mogę się doczekać.

W tamtym roku kupiłam miniaturową białą różyczkę.Zachwyciła mnie długim kwitnieniem,zdrowym wyglądem i tym,że nie śmieciła,więc gdy zobaczyłam czerwoną nie mogłam się oprzeć.Były też żółte,ale mało dorodne sadzonki,może następna dostawa będzie ładniejsza.

Dobrze się miewa ciemiernik,moja nadzieja


Pokazują się też krokusy,ale pojedyncze sztuki,więc pokażę,gdy więcej ich zakwitnie.Przebiśniegi kwitną bardziej gromadnie.
Minnie,tak, przycięłam już winorośl w połowie lutego. Zmobilizowałam się i zrobiłam to w jeden dzień.Mam w trzech miejscach. Nad altaną przycięłam oszczędnie,żeby cieniu było więcej.
Madziu planuję wiosną zrobić oprysk miedzianem,a później jeszcze czymś powtórzyć,żeby uchronić sośnicę przed chorobą.U nas śniegu tej zimy było tyle,co kot napłakał.
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Mój ci on część 3
Wow, ślicznie u Ciebie
Piękny oczar, ciemierniki, przebiśniegi...Ja niestety w lutym nie wytrwałam tak jak Ty i cięłam róże
Niestety zczerniały, mam nadzieję ,ze nie wszystkie gałązki, że coś się odbuduje. Oczar w mrozy skulił się i teraz już nie całkiem prostuje płatki, ale nadal piękny. Naprawdę warto go mieć , faktycznie kwitnie b. dłuuugo
A kapusty kolorowe to z ub. r ? kupiłam nasiona i chce posiać w tym roku 



