Róże u Doroty - mój mały różany raj

Zablokowany
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25223
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

Chyba wywołałaś burzę ;:306
Ja tam jestem regularnie i czytam wszystko, chociaż nie wszystkie róże mnie interesują
Jeśli chodzi o Szekspira, to ja wiosną wykopałam jedną swoją róże z takimi samymi objawami. Tylko nie czekałam na czernienie pędów
Pierwszy raz widziałam, żeby róża tak się zachowywała. Wypuściła zdrowe pędy z liśćmi, stworzyła pąki kwiatowe, a za jakiś czas zaczęła więdnąć. Jakby jej wody brakowało. Szkoda, bo to była bardzo fajna róża, której nie straszne były złe pogody. Wytrzymywała i deszcz i słońce i powtarzała cały sezon non stop. Najgorsze, że nie znam jej nazwy i nie potrafię zidentyfikować
Awatar użytkownika
monimg
500p
500p
Posty: 565
Od: 13 lut 2012, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie jakie cudne

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

dorotka350 pisze:Po przerwie...

Obrazek
Dorotko, co to za czerwona róża. Nie mogę znaleźć nazwy w wątku. Ładna ;:63
Filemon24
1000p
1000p
Posty: 1457
Od: 1 sie 2014, o 14:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: północne mazowsze

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

ale się "nałoglądałam" przesadziłaś z tymi fotkami różanymi ;:124
widziałam u ciebie na zdjęciach niziutką obficie kwitnącą białą różyczkę co to za odmiana? przypomina mi moją NN.
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

Teraz to my się już naprawdę nudzimy, a Ciebie ciągle nie ma ;:185 Rzuć wszystko i wracaj. Twoje opisy pogłębiają naszą chorobę różaną, a przecież wiadomo, że wszystkim o to chodzi :;230
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
aneczka1979
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7715
Od: 14 cze 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

Elwi pisze:Dorotko, dzięki, że pamiętasz o moich poszukiwaniach różanych ;:196 Wiesz, cały Twój wątek "przejechałam" ponownie strona po stronie w poszukiwaniu informacji o Austinkach :D Swoją drogą, nie wiem czy wiesz, że zrobiłaś się ekspertem w tym temacie? :wink: Nie wiem czy ktoś na FO ma tak dużo odmian tego hodowcy jak Ty... ;:180
[/img]
Elwi ale pobobrowałaś. :lol: (forumowa nowomowa) Oczywiście jak najbardziej zasadnie. ;:215 Dorotka ma piękne, zadbane róże a i ja dzięki niej bardziej skupiłam się na Austinkach. ;:333
U mnie choroba postępuje, bo podobają mi się już nawet i pomarańczowe róże. :oops: Normalnie koniec świata! Jednak jakby nie patrzeć to na dłuższą chwilę zatrzymałam się na portretami Emilien Guillot i Augusta Luise. Zdecydowanie chwila była tak długa, że dało mi to do myślenia... ;:224
No i Amber Cover trafiła na różaną listę, na kiedyś tam, bo wiosenne nasadzenia już zakupione. Skoro Ty jesteś z niej zadowolona a i mnie ciągle w oko wpada na zdjęciach, to znak, że trzeba będzie ją zakupić. :wink:
I jeszcze pytanko: czy Souvenir du dr Jamain u Ciebie choruje?
Awatar użytkownika
sweetdaisy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3531
Od: 15 sty 2015, o 19:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

aneczka1979 pisze:...U mnie choroba postępuje, bo podobają mi się już nawet i pomarańczowe róże. :oops: Normalnie koniec świata!
Aneczka masz rację, świat się kończy ja też ostatnio milszym okiem podpatruję brzoskwinki. Może jeszcze nie do końca pomarańcze, ale takie brzoskwiniowe muśnięcie coraz bardziej przypada mi do gustu ;:204

Dorotko, gdzie sie podziewasz, tęsknimy za Tobą i Twoimi podsumowaniami. Całkowicie nie masz racji że nam się znudziło, wręcz przeciwnie - ja na przykład wciąż nie zamykam mojej listy chciejstw zanim nie skończysz choć pierwszej części ;:131
Pozdrawiam, Zuza
----------------------------
Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi I, II, III
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

Witaj Dorotko ;:196 . Tak przeglądałam Twoje fotki i zastanawia mnie jakie odległości zachowujesz przy sadzeniu bylin i lilii przy różach ?? Ciężko ocenić to z fotek :oops: .
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

Dorotka, przestań już gonić po innych wątkach, tutaj ludzie czekają na kolejne podsumowania! ;:65 Gdzieżeś się zgubiła Kochana?
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

Jestem ciekawa mojego jesiennego przemodelowania rabatek ,bo jednak późną jesienią przesadziłam 1/2 m bliżej moją Rhapsody in blue.Teraz będzie bardziej widoczna, bo tak wymykała mi się poza siatkę i tyle jej widziałam
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

Aneczka, nie bój się słonecznych kolorków ;:183 Porównaj sobie na rosebook Amber Cover i Amber Queen. One podobnie wyglądają jeśli chodzi o pokrój krzaczka, ale ta druga ma chyba bardziej bursztynowy kolor i jest taka.. hmn.. pełniejsza.. Ja tez miałam zagwozdkę, którą wybrać, bo naoglądałam się u Dorotki. Ostatecznie brak AC w Florib.. pomógł mi zadecydować i postawiłam na AQ ;:306 Zobaczymy czy słusznie

Dorotko, nie mogę znaleźć miejsca gdzie opisywałaś początki choroby Szekspira ;:224 Wiem tylko, że chorował, a między postami wyczytałam, że wypuszczał młode pędy, które później więdły.. Podobnie zachowywała się w tamtym sezonie moja Casanova. Obcięłam ją do samego miejsca szczepienia i dopiero późnym latem zaczęła wypuszczać nowe pędy. Póki co żyje. Ciekawa jestem co to może być i czy trzeba wyrzucić chory krzaczek ;:218 . Dodam jeszcze, że ta róża jest u u mnie 3 lata i nigdy nie chorowała ;:218
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8313
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

Dorotko ;:196
masz tak dużo róż, że może się przestraszyłaś , że nie dasz rady do końca zimy wszystkich opisać ?
Ale to nie szkodzi. Co nie zdążysz teraz, to zostanie na następną zimę. :lol:
Twoje opisy pomogą na pewno wielu osobom w doborze róż do ich ogródków.
Kontynuuj proszę , ja też chętnie je czytam. ;:180
A tak dodam jeszcze, że moja róża Wiliam Shakespeare po kilku latach na mojej rabacie pewnego razu normalnie padła.
Wykopałam ją i zupełnie nie rozumiem, co się z nią stało. Jedyne, co mi przychodzi do głowy to jakaś choroba grzybowa.
:wit
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

Koleżanko Dorotko..... możesz tu do nas zawitać :;230

Jestem też ciekawa początku historii z Williamkiem... też mi to uciekło ;:131
Awatar użytkownika
karolacha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8142
Od: 1 cze 2014, o 15:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

Dorotko cudne róże ;:138 pokazuj, pokazuj bo zaraz będziemy oglądać krokusy, oczary....
Moje Arboretum
Część 8 - zapraszam Karolina
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

Witajcie kochani! :wit

Nawet nie wiecie ile radości mi sprawiłyście swoimi postami. Za wszystkie ciepłe, miłe słowa bardzo Wam dziękuję ;:196 Tego mi było potrzeba, bo coś ostatnio faktycznie jakieś zimowe przesilenie mnie dopadło. Poza tym dużo obowiązków ostatnio miałam, a na forum czasu mniej niż by się chciało. A to dzięki waszym ogrodom mogę trochę odetchnąć, czasem się pośmiać i nakręcać na nowe zakupy. A propos zakupów...

Dotarł do mnie w zeszłym tygodniu katalog z Li..polu, no i oczywiście zamówiłam. Trochę zmieniłam to zamówienie. Wywaliłam jedną dalię, a na jej miejsce dołożyłam jeszcze lilie...Nie pamiętam co ja takiego zamówiłam :;230 ...A, zerknęłam do poczty i znalazłam :
1 x Lilia Orientalna pełna SOFT MUSIC
1 x Dalia ALAUNA CLAIR-OBSCUR .
1 x Lilia azjatycka pełna Candy Blossom
2 x Lilia azjatycka pełna ELODIE
1 x Lilia Orienpet BOWMORE
1 x Lilia Orienpet GARDEN AFFAIRE
1 x Lilia LO BELLSONG
1 x Lilia trąbkowa WHITE PLANET
1 x Lilia Orienpet MISS FEYA

A poza tym oczywiście wpadło do koszyka kilka róż u Kamili, a także w F, ale tutaj na razie jeszcze siedzą w koszyku, bo trzeba domówić jeszcze ze dwie, żeby się opłacało zapłacić za przesyłkę :wink:

A teraz trochę cierpliwości, bo będę odpowiadać na Wasze wpisy.



Cześć Jagi! ;:196
Martwi mnie wygląd Szekspira, ale cierpliwie poczekam do wiosny. Z tą różą to trochę dziwna historia. Kupiłam ja z gołym korzeniem i posadziłam w donicy. Tam pięknie rosła, kwitła i w lipcu 2014 roku po ciężkiej batalii (opisywałam perypetie z jej wyciągnięciem) posadziłam ją do gruntu. Wszystko było w porządku, nawet jeszcze zakwitła. W tym sezonie też do połowy sierpnia było ok, wypuściła kilka nowych, dorodnych pędów, na których pojawiło się mnóstwo pączków, a potem nagle wszystko zaczęło usychać i tak aż do samego dołu. Próbowałam oprysku przeciwko grzybom, ale niewiele pomogły. W tej chwili wszystkie młode pędy są czarne, a reszta też nie wygląda dobrze ;:185 Jeśli nie przeżyje zimy, to i tak kupię kolejną, bo to piękna róża i nie wyobrażam sobie ogrodu bez niej.

Nawiązując jeszcze do Chantal, to chyba każdemu hodowcy trafia się taki niewypał :? Mam nadzieję, że pozostałe róże tego hodowcy mnie nie zawiodą i będą rosły jak trzeba.

Justynko dziękuję Ci za ciepłe słowa i za to, że zaglądasz ;:196

Aniu Annes 77 William S już rósł w donicy. W odpowiedzi do JagiS napisałam co i jak. Poza tym to dość sporych rozmiarów krzak i wykopanie go byłoby dość ryzykowne. Wiosną zetnę go bardzo nisko i poczęstuję mikoryzą, jeśli będzie żywa ;:218

Madziu ;:196 Podsumowania nie kończę, tylko niektóre róże pominę. Część bardzo młodych, które jeszcze się nie rozkręciły nie ma co opisywać. Mam też kilka takich nn, więc nie ma sensu pisać o róży, której imienia nawet nie znam.
To dobrze, że pochlebne opinie o Emilien G. się potwierdzają. Znaczy, że to udana odmiana, którą warto do siebie zaprosić, bo po Chantal miałam trochę focha na róże Guillota :?

Daysy to raczej nie nornice...Chociaż niczego nie można wykluczyć. Tylko, że po nornicach zostają ślady, a tam grasował "tylko" kret :evil: A wiesz, że przyszło mi do głowy, że on mógł podkopać Williama? Może korzenie są w powietrzu? Tak miałam z Gartentraume i dziwiłam się dlaczego ona tak marnie rośnie. Jak wrzuciłam do kreciego korytarza psie "to i owo" i mocno udeptałam, to kret przeniósł się gdzieś dalej, a róża wreszcie zaczęła normalnie rosnąć i kwitła jak należy. Jak stopnieje całkiem śnieg, to się dokładnie przyjrzę.

Tolinko "nasz" dział trochę się ożywił. Dobrze, że otworzyłaś wątek, to jest nas trochę więcej i jakoś od razu raźniej ;:196
Mówisz, że bierze Cię na fiolety? A Minervę zamówiłaś? ;:224

Majeczko ;:196 Będę wydłużać i trochę poszerzać rabatę angielską. Nie mam zresztą wyjścia, bo jesienią przybyły dwie nówki, a teraz na wiosnę też coś tam przyjdzie... ;:224 A co posadzę? No jak to co? Oczywiście Austinki i jeszcze kilka innych może im pod nóżki. Ostatecznej koncepcji jeszcze nie mam. Nawet planu nie zrobiłam, bo nie miałam kiedy. Wiesz co mnie zajmowało ostatnio. Teraz mam ok. miesiąca przerwy i potem znów będę trochę bardziej zajęta ;:219

Gast Witam nowego gościa :wit Szkoda, że nie mogę się do Ciebie zwrócić po imieniu.
Nie ukrywam, że Twoje ciepłe słowa sprawiły mi ogromną radość. Miło jest czytać tyle pochwał pod swoim adresem, ale zupełnie na to nie zasłużyłam. Uczę się cały czas od bardziej doświadczonych koleżanek i zbieram doświadczenie, zajmując się tym co ;:167 najbardziej, czyli różami. To forum to wielka skarbnica wiedzy, a ludzie, którzy tutaj piszą chętnie dzielą się ze wszystkimi swoją pasją, obserwacjami, pokazując tyle wspaniałych ogrodów. To tutaj spotkałam tyle życzliwych "dusz" ;:108 , a ich cudne ogrody są dla mnie niedoścignionym wzorem. Cieszę się, że mogę korzystać z wielu cennych wskazówek, którymi chętnie się dzielą. Jak mogę to też staram się dzielić z innymi swoją jeszcze dość skromną wiedzą na temat róż.

Zdjęcia się nie otwierają w poprzednich wątkach, bo fotosik je zablokował. Tylko na początku miesiąca są dostępne, więc może wtedy zerknij. Teraz korzystam już z innego hostingu i chyba wszystkie można oglądać.


Jeśli zdjęcia będą się powtarzały to wybaczcie, bo już zaczyna mi się mylić, co wrzucałam, a czego jeszcze nie było.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj

Post »

Ciąg dalszy odpowiedzi...

Ewelinko dasz radę ;:108 Widać po Twoim ogrodzie, że masz i ;:167 i rękę do roślin. Wystarczy obejrzeć zdjęcia wcześniejsze i te ostatnie. Od razu widać jak wszystko pięknie u Ciebie rośnie. A róże, wymagają trochę opieki, ale też bez przesady. Jeśli chcemy żeby ładnie kwitły, były zdrowe i cieszyły nasze oczy, to warto włożyć trochę pracy. Pracy zaczyna przybywać wraz z ilością różanych krzaczków :wink: Wtedy rzeczywiście jest to zajęcie dość czasochłonne, ale ja to lubię i dopóki daję radę "obrobić towarzystwo", dopóty będę kupowała kolejne. To silne uzależnienie ;:306
A do siebie oczywiście zapraszam! ;:196

Karolino może namów Stasia, żeby Ci towarzyszył? Spróbujesz i zobaczysz, czy Ci się spodoba. A z przeliczaniem nart na róże oczywiście żartowałam :wink:

Wandziu odstępy między różami muszę zachować nie tylko ze względu na przewiew. Muszę się między nimi poruszać żeby móc dokonywać zabiegów pielęgnacyjnych ;:108 Czasami trzeba też wspomóc system nawadniający, jak chociażby w zeszłe upalne i bardzo suche lato. Jakoś z tym wiadrem muszę się przecisnąć. Co prawda z każdym rokiem jest ciaśniej, ale na razie jeszcze daję radę.

Elwi ;:196 Jaki tam ze mnie ekspert ;:306 Na tym forum fachowcami w tej dziedzinie są nasza Majka, AnaAn i jeszcze cała masa innych bardziej doświadczonych w tym temacie ogrodniczek. Ja to się dopiero uczę, obserwując to swoje małe poletko doświadczalne.
W jednym masz rację - Austinki całkowicie zawładnęły moim ;:167 i umysłem. Jak widzę jakąś kolejną ślicznotkę, to dostaję małpiego rozumu i muszę ją mieć.
Podsumowania absolutnie nie kończę. Nie wytrzymałabym żeby nic nie popisać u siebie, choćby raz na jakiś czas.

O Wisley mogę tylko dobrze napisać. Już w pierwszym sezonie wykazała się dużą chęcią nie tylko do wzrostu, ale też ciągle tworzyła nowe pączki kwiatowe. Kwiaty są śliczne, mogłyby tylko trochę dłużej się utrzymywać.
The Alnwick Rose zamówiłam - przyjdzie na wiosnę :D
Young Lycidas jest znacznie ciemniejsza od Princess Alexandra of Kent. Moja rośnie właśnie nad Alexandrą. Na 1 stronie tego wątku możesz porównać ich kolory. To zdjęcie nr 2 i nr 4. Na podwyższonej rabacie widać Young Lycidas, a poniżej jest Alexandra.

Proszę, oto lista moich Austinek. Niektóre odmiany mam po dwie sztuki:
Abraham Darby
Boscobel
Crocus Rose
Darcey Bussel
Eglantyne
Falstaff
Geoff Hamilton
Glamis Castle
Grace
Graham Thomas
Harlow Carr
Heathcliff
James Galway
Jubilee Celebration
Lady of Meginch
Maid Marion
Mary Rose
Munstead Wood
Otello
Queen of Sweden
Princess Alexandra of Kent
Princess Anne
Sharifa Asma
Sir John Betjeman
Summer Song
Tea Clipper
The Pilgrim
The Wedgwood Rose
Wisley 2008
William & Catherine
William Shakespeare
Young Lycidas

Na wiosnę dojdą jeszcze The Alnwick Rose, Evelyn i jeszcze coś, ale nie zdecydowałam co ;:218 . Na dzień dzisiejszy z tymi, które zamówiłam moja kolekcja to równe 40 sztuk i chciałabym ją jeszcze powiększyć o kilka. Niestety na te najbardziej wymarzone muszę poczekać. Nie są u nas jeszcze dostępne, a nie za bardzo opłaca się sprowadzać jedną czy dwie róże z zagranicy, bo koszty przesyłki są wysokie.

Sabinko ;:196 Pewnie trochę w tym racji (myślę o przesileniu), ale większość z nas tęskni już za wiosną, a styczeń się ciągnie i ciągnie bez końca...
Z podsumowania się nie wycofam, nigdy w życiu :) , tylko trochę je okroję. Wspomnę te najciekawsze, a reszta pozostanie milczeniem...

Amber Queen ma moim zdaniem ładniejszy kolor, chociaż to oczywiście rzecz gustu. U mnie jakoś żółtych róż jest najmniej. To chyba jednak nie do końca mój kolor. Niby mi nie przeszkadza, ale jednak wolę inne :roll:

Marlenko ;:196 Będę dalej ciągnąć to podsumowanie aż do wiosny, nie ma obawy. Nie mogłabym bez Was żyć. Uzależniłam się od forum ;:170 Myślę, że wspomnienia ubiegłego sezonu nakręcą nas do nowych zakupów :;230 i szybciej nam zleci czas.

Małgosiu Pepsi naprawdę nie przepadasz za liliami? ;:202 Ja je uwielbiam i chociaż kwitną stosunkowo krótko, to ich różnorodność i oszałamiający zapach wypełniają ten czas, gdy róże odpoczywają. Wtedy to one dają nam najwięcej koloru na rabatach i stanowią dobre zastępstwo na ten czas.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”