Leśne ranczo nad wodą I.
Re: Leśne ranczo nad wodą I.
Madziu, miłość uskrzydla to się nie dziwię, że 80 km dla Ciebie nie jest dużo. Kiedyś też dojeżdżałam na działkę. Teraz już by mi się nie chciało i cieszę się, że działkę będę miała przy domu. Jak cię sąsiadka zgapiarka denerwuje to postaw zabudowane ogrodzenie, ale nie po jej stronie. Może to też zgapi i postawi podobne
Spodobała mi się u Ciebie róża Imperatrice Farah.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Leśne ranczo nad wodą I.
Madziu ale Ty masz rękę do roślin:) Powojnik Isago jak marzenie
Nieskazitelna biel,a do tego duże pąki
Artemis zapączkował na całego
Great Western bardzo ładna różyczka i mi wcale nieznana 
Artemis zapączkował na całego
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Leśne ranczo nad wodą I.
Madziu, jeśli chodzi o pienne róże, to nie mam pojęcia co to były za odmiany. Jeszcze wtedy do nazw nie przywiązywałam wagi
Dzięki Tobie cała okolica będzie piękniejsza. To też są plusy odgapiania Twojej inwencji. Fakt, że miłym gestem ze strony sąsiadki byłaby jakaś pochwała Twoich dokonań. Przynajmniej od czasu do czasu. Ale ona pewnie nie z tych, co się potrafią przyznać, że zrzynają czyjeś pomysły
Woli myśleć, że to ona taka kreatywna... 
Dzięki Tobie cała okolica będzie piękniejsza. To też są plusy odgapiania Twojej inwencji. Fakt, że miłym gestem ze strony sąsiadki byłaby jakaś pochwała Twoich dokonań. Przynajmniej od czasu do czasu. Ale ona pewnie nie z tych, co się potrafią przyznać, że zrzynają czyjeś pomysły
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Leśne ranczo nad wodą I.
Czyli jednak już masz.sweetdaisy pisze:Oj Madzia, jaki piękny ten powojnik białyNo i czemu mi tak się nie udają
Nie każdy ma, ale jak przetrwał zimę, to na wiosnę będzie miećPashmina2006 pisze:Każdy ma Artemis. Mam i ja!![]()
Isago tak maleńki a takie kwiecie. Bomba! Lubią Cię te niewdzięcznice wielkokwiatowe wcześnie kwitnące.
Madziu pokażesz termometr?
-
Filemon24
- 1000p

- Posty: 1457
- Od: 1 sie 2014, o 14:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: północne mazowsze
Re: Leśne ranczo nad wodą I.
Ja nie mam artemisa
ale twój piękny krzaczek zbudował, myślałam nad tą różą bo jest w moim ulubionym kwiatowym kolorku ale ostatecznie postawiłam na chopeny
Re: Leśne ranczo nad wodą I.
Ostatni zestaw róż i klemków cudowny...Madziu też mam biały klemek,,chyba'' Miss Bateman, zakup z biedrony...jak zakwitnie będzie widać czy odmiana jest prawidłowa. Nie każdy ma Artemis, piękna róża...zamówiłam podobną Wedding piano...Masz taką
Pamiętam że przeglądając Twój wątek...była w nim paleta pięknych róż, kolory i kształt do pozazdroszczenia...oczywiście pozytywnego 
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Leśne ranczo nad wodą I.
Witaj Madziu. Przepiękny ten Artemis , że wcześniej nie zwróciłam na niego uwagi. Muszę pomyśleć
albo wpisać na jesienną listę chciejstw. Buziaczki
i miłego weekendu.
-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Leśne ranczo nad wodą I.
Zuzia Artemis na pewno przetrwał. Jestem tego pewna w stu procentach. To silna róża. U mnie w pierwszym roku, jesienią tworzyła bukiety jak z kwiaciarni. Teraz takich bukietów ma mnóstwo. Widać go z drogi jako jedną wielką biało zieloną kulkę.
Justa



Jola ja zamówiłam tylko róże i lilie. Na razie powstrzymuje się z dalszymi zamówieniami. W zeszłym roku wkopywałam to wszystko że aż jęzor wisiał. A przecież mogę to też zrobić wiosną i latem. Fajną masz tą kocią parkę. Rodzeństwo w dodatku. Ale chyba różnią się charakterkiem? Nie mogę się doczekać kiedy zobaczę jak podrosły te Twoje lwy. Uwielbiam tę rasę. Podoba mi się najbardziej ze wszystkich kocich ras.
Artemis u Mamy na pewno super się spisuje. Nie słyszałam jeszcze, żeby ktoś na niego narzekał. Masz u Mamy to prawie tak, jakbyś miała u siebie
. Czekam zatem, aż dojrzejesz to zaproszenia nas na nowo
.
Stasieńko niech robią co chcą. Mnie to naprawdę nie przeszkadza. Jakby byli mniej dumni, to nawet bym im podpowiedziała co nie co. Chociażby o kopczykowaniu róż
.
Pillu - uparciuch. Nie chce zaszczycić mnie pełnym kwieciem.



Ewelka masz przykład powyżej, że powojniki lubią ćwiczyć cierpliwość. Daj im czas, odwdzięczą się. Dokarm je mocno, byle nie za mocno. Artemis wciągnij na listę. Jest naprawdę tego warta.
Dorotko trzymam kciuki, żeby posadzone róże Ci przetrwały. Podziwiam Cię za odwagę. Ja bym je chyba wsadziła do donic. Ale ja to jestem ogrodowy bdziuch
.
Big Smile

Black Stockings

Open my Eyes



Ela tak, Isago dał z siebie wszystko. Jestem z niego zadowolona.
Grażynko dobrze, że więcej strat po wietrze nie miałaś. Potrafi sobie to wiatrzysko w naszych ogrodach poczynać oj potrafi.. Pamiętam, że latem była taka wichura że drzewa w pierwszym rzędzie kłaniały się do samego trawnika. Coś strasznego.
Orange Passion





Hot Papaya





Lucynko może straty nie będą tak duże. Jest przecież szansa że Twoje małe róże o których pisałaś u siebie, odbiją od korzenia. Oby. Jeśli lubisz pełne białe.... może spodoba Ci się też Jurek?
Jerzy Popiełuszko



Ewa akurat ta sąsiadka zgapiarka ma dom dalej ode mnie. Obok mam same stawy. A żona sąsiada, co ma obok staw jest w porządku. Z resztą obydwoje są. Dbają o swoją działkę. Czasami dzielą się też nadwyżkami mieczyków czy np. kopru
Aniu-Annes dodatkowym atutem Isago jest długość kwitnienia. Całkiem długo utrzymywał kwiaty. Jestem w szoku, że GW nieznana Ci. Ona też długo trzyma kwiaty w takim stanie jak na zdjęciach. Bardzo mi się to u niej podoba.
Dorotka-350 przez to moje pochwalenie się sąsiadką na forum, nie będzie mogła sobie poradzić z piekącymi uszami
. Skoro nie znasz nazwy róż piennych, to musiało to być dawno temu. Liczę, że robią teraz odporniejsze te szczepienia. Wiem, że może się łudzę. Tłumaczę też sobie, że co roku na Fl dość szybko znikają te pienne. Ktoś je musi kupować. A takie jak moja sąsiadka raczej tam nie zaglądają. Tylko na bazarek w miasteczku. Trudno. Wiedziałam, na co się piszę.
Amandine Chanel no cóż, muszę popsioczyć trochę na tę różę. Nie jestem z niej zadowolona. Ciągle zasusza kwiaty. Dość intensywnie. Łapie też grzyba. Idzie w tym roku w inne miejsce. Bardziej zacienione. Mam nadzieję, że się poprawi. Bo jak nie, to zmuszona będę pierwszy raz wyrzucić różę z własnej woli.


Aneczka no chyba lubią. I to z wzajemnością
. Pokażę, ale aparat obecnie na czyszczeniu matrycy. Jak wróci do domku to wstawię termometr
.
Anitka założę się, że przyjdzie taki czas kiedy i Ty kupisz Artemisa. Miłośniczka bieli nie może go nie mieć w swoim ogrodzie. Ja kupiłam Artemis i Chopina w jednym zamówieniu. Ciężko byłoby wybrać między nimi. Artemis lepiej kwitnie, ale i tak chyba wolę Chopina
.
Chippendale





Ania-Anna11 też fajna odmiana. Ja mam kilka białych albo prawie białych clemków. Podobają mi się wszystkie. Wedding Piano mam od zeszłego sezonu. Jestem z niej zadowolona. Podoba mi się ta nuta zieleni w niej. Jest urocza. Zakwitła trochę później niż jej towarzyszki ale nie przeszkadza mi to. Na tą chwilę, nie mogę na nią nic złego powiedzieć.
Hippolyte





Miłego weekendu
.
Justa



Jola ja zamówiłam tylko róże i lilie. Na razie powstrzymuje się z dalszymi zamówieniami. W zeszłym roku wkopywałam to wszystko że aż jęzor wisiał. A przecież mogę to też zrobić wiosną i latem. Fajną masz tą kocią parkę. Rodzeństwo w dodatku. Ale chyba różnią się charakterkiem? Nie mogę się doczekać kiedy zobaczę jak podrosły te Twoje lwy. Uwielbiam tę rasę. Podoba mi się najbardziej ze wszystkich kocich ras.
Artemis u Mamy na pewno super się spisuje. Nie słyszałam jeszcze, żeby ktoś na niego narzekał. Masz u Mamy to prawie tak, jakbyś miała u siebie
Stasieńko niech robią co chcą. Mnie to naprawdę nie przeszkadza. Jakby byli mniej dumni, to nawet bym im podpowiedziała co nie co. Chociażby o kopczykowaniu róż
Pillu - uparciuch. Nie chce zaszczycić mnie pełnym kwieciem.



Ewelka masz przykład powyżej, że powojniki lubią ćwiczyć cierpliwość. Daj im czas, odwdzięczą się. Dokarm je mocno, byle nie za mocno. Artemis wciągnij na listę. Jest naprawdę tego warta.
Dorotko trzymam kciuki, żeby posadzone róże Ci przetrwały. Podziwiam Cię za odwagę. Ja bym je chyba wsadziła do donic. Ale ja to jestem ogrodowy bdziuch
Big Smile

Black Stockings

Open my Eyes



Ela tak, Isago dał z siebie wszystko. Jestem z niego zadowolona.
Grażynko dobrze, że więcej strat po wietrze nie miałaś. Potrafi sobie to wiatrzysko w naszych ogrodach poczynać oj potrafi.. Pamiętam, że latem była taka wichura że drzewa w pierwszym rzędzie kłaniały się do samego trawnika. Coś strasznego.
Orange Passion





Hot Papaya





Lucynko może straty nie będą tak duże. Jest przecież szansa że Twoje małe róże o których pisałaś u siebie, odbiją od korzenia. Oby. Jeśli lubisz pełne białe.... może spodoba Ci się też Jurek?
Jerzy Popiełuszko



Ewa akurat ta sąsiadka zgapiarka ma dom dalej ode mnie. Obok mam same stawy. A żona sąsiada, co ma obok staw jest w porządku. Z resztą obydwoje są. Dbają o swoją działkę. Czasami dzielą się też nadwyżkami mieczyków czy np. kopru
Aniu-Annes dodatkowym atutem Isago jest długość kwitnienia. Całkiem długo utrzymywał kwiaty. Jestem w szoku, że GW nieznana Ci. Ona też długo trzyma kwiaty w takim stanie jak na zdjęciach. Bardzo mi się to u niej podoba.
Dorotka-350 przez to moje pochwalenie się sąsiadką na forum, nie będzie mogła sobie poradzić z piekącymi uszami
Amandine Chanel no cóż, muszę popsioczyć trochę na tę różę. Nie jestem z niej zadowolona. Ciągle zasusza kwiaty. Dość intensywnie. Łapie też grzyba. Idzie w tym roku w inne miejsce. Bardziej zacienione. Mam nadzieję, że się poprawi. Bo jak nie, to zmuszona będę pierwszy raz wyrzucić różę z własnej woli.


Aneczka no chyba lubią. I to z wzajemnością
Anitka założę się, że przyjdzie taki czas kiedy i Ty kupisz Artemisa. Miłośniczka bieli nie może go nie mieć w swoim ogrodzie. Ja kupiłam Artemis i Chopina w jednym zamówieniu. Ciężko byłoby wybrać między nimi. Artemis lepiej kwitnie, ale i tak chyba wolę Chopina
Chippendale





Ania-Anna11 też fajna odmiana. Ja mam kilka białych albo prawie białych clemków. Podobają mi się wszystkie. Wedding Piano mam od zeszłego sezonu. Jestem z niej zadowolona. Podoba mi się ta nuta zieleni w niej. Jest urocza. Zakwitła trochę później niż jej towarzyszki ale nie przeszkadza mi to. Na tą chwilę, nie mogę na nią nic złego powiedzieć.
Hippolyte





Miłego weekendu
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Leśne ranczo nad wodą I.
Madziu a ja nie mam Chopina ale (chyba-bo nie mam) jednak o niebo wolę Artemisa.
A Twoje zdjęcie na którym widać cały krzaczek Artemisa tylko wzmaga moją niecierpliwość czerwca.
Czekam w takim razie na zdjęcie termometru.
Powojniki oczywiście masz przecudne!!!
A Twoje zdjęcie na którym widać cały krzaczek Artemisa tylko wzmaga moją niecierpliwość czerwca.
Czekam w takim razie na zdjęcie termometru.
Powojniki oczywiście masz przecudne!!!
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Leśne ranczo nad wodą I.
Ja jestem na etapie wyboru powojników. Ciężki orzech do zgryzienia.
Na razie mam sześć typów i jeszcze trochę czasu do ewentualnych zmian.
Na razie mam sześć typów i jeszcze trochę czasu do ewentualnych zmian.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Leśne ranczo nad wodą I.
Madziu no to dałaś po oczach zwłaszcza tymi powojnikami
. Ile pąków, ile kwiatów- cuda
. Ja ogólnie jestem mało cierpliwa ale ogród powoli uczy mnie tej cnoty i mam nadzieję, że ta cierpliwość zostanie mi wynagrodzona a powojniki w końcu pokażą na co je stać
. Postaram się oczywiście nie przesadzić z nawożeniem , wszystko z umiarem . Pozdrawiam
.
Re: Leśne ranczo nad wodą I.
Powojników nadal nie mam gdzie posadzić, ale jak napisałaś o zakupie lilii to uświadomiłam sobie, że na nie miejsce mam. Tak więc zrzynam od Ciebie i też sobie kupię 
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Leśne ranczo nad wodą I.
Jurek też mi się podoba. Bardzo!
Masz takie piękne okazy różnistych roślinek pięknie kwitnących, Madziu, że aż dech zapiera.
Nie mam tu na uwadze tylko róż, bo one są zawsze najpiękniejsze.
Urzekają krwiste jeżówki. Cudne są.

Masz takie piękne okazy różnistych roślinek pięknie kwitnących, Madziu, że aż dech zapiera.
Nie mam tu na uwadze tylko róż, bo one są zawsze najpiękniejsze.
Urzekają krwiste jeżówki. Cudne są.
-
Filemon24
- 1000p

- Posty: 1457
- Od: 1 sie 2014, o 14:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: północne mazowsze
Re: Leśne ranczo nad wodą I.
Na razie nie mam pomysłu gdzie mogłabym artemisa posadzić bo róże planuje raczej w jednym miejscu w ogrodzie a jeszcze bym chciała pastelle i queen of sweden ale to są plany już na kolejny sezon 
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Leśne ranczo nad wodą I.
Hippolyte jest niesamowicie podobna do Kardynała Richelieu - ładny kolorek 



