Zabezpieczanie róż na zimę

ODPOWIEDZ
Barbara2000
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 690
Od: 29 lip 2008, o 20:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Kiedy i jak zabezpieczyć róże na zimę

Post »

Czy w Płocku panują temperatury arktyczne. Przykrycie kompostem, gałęziami, liśćmi i jeszcze włókniną to raczej za dużo. Toż to one nawet nie dychną i ile to czasu zajmuje. Ja rośliny okrywam tylko igliwiem bo to najszybciej i sprawdza się. Mieszkam w ciepłym regionie kraju ale w sąsiedztwie lasu gdzie robią się zastoiska mrozowe i rośliny okryte nie przemarzają. Róże posadzone jesienią jeśli im przemarzną czubki to po prostu na wiosnę przycinamy kilka cent. nad ziemią i róże się rozkrzewią. Tylko te, które kwitną na drugorocznych pędach nam nie zakwitną ale to dotyczy niewielkiej grupy róż.
Marginetka
500p
500p
Posty: 929
Od: 28 sty 2013, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Płocka

Re: Kiedy i jak zabezpieczyć róże na zimę

Post »

Barbaro oby było tak jak mówisz. Niestety zimą 2011/2012 wymarzło mi kilkadziesiąt róż dlatego teraz może jestem przewrażliwiona. Nawet ostatniej zimy temp. spadała do -20 stopni, jeśli do tego dochodzi wiatr to ;:222 . Mieszkam w dość wietrznym regionie, zwykle "głowę urywa" :wink: . Co do okrycia to planuję na początek kompost i stroisz, włókninę przygotuję i będę czekać z założeniem na prognozy, oby były łaskawe. Co do czasu, to cóż, mój ogród nie jest bezobsługowy :wink: a róże nakarmione kompostem nie potrzebują dodatkowego nawożenia. Jak pisałam, od wiosny posadziłam ponad 160 róż, każda dostała w nogi min. wiadro kompostu. Teraz, gdy nie trzeba już kopać dołów, samo okrycie to łatwa praca. Mam w ogrodzie ze dwie setki iglaków, które podcinam aby nie zabierały światła bylinom (głównie świerki) więc materiału na stroisze w bród.
agnieszka77
50p
50p
Posty: 58
Od: 13 wrz 2009, o 18:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

róże-okrywanie

Post »

Witam serdecznie. Może ktoś podpowie mi w jaki sposób zabezpieczyć róże na zimę, które rosną na rabacie " różanej", wysypanej korą( więc kopczyki z ziemi chyba niebardzo...).Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
damek1718
1000p
1000p
Posty: 1223
Od: 20 mar 2012, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: róże-okrywanie

Post »

No cóż korę z ziemią podsypać pod róże, tworząc kopczyki. Wiosną rozgrzebierz, wypłuczesz i wróci rosarium do stanu poprzedniego.
Radość z kwiatów - to resztki raju w nas. Ogród z "historią"; Sprzedam rośliny pojemnikowe, na taras
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Piotr=)
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5057
Od: 24 maja 2008, o 17:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Łańcuta (Podkarpacie)

Re: Kiedy i jak zabezpieczyć róże na zimę

Post »

Moje róże pienne na pniu są przygięte i opatulone (przy takim przyginaniu trzeba mieć wyczucie by nie złamać róż)

Obrazek
Spis tematów
Róbmy w życiu to co nas cieszy ;)
Marginetka
500p
500p
Posty: 929
Od: 28 sty 2013, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Płocka

Re: Kiedy i jak zabezpieczyć róże na zimę

Post »

Kopczykowanie zaczęłam już jakiś czas temu, jak tylko Ewa Gloriadei potwierdziła, że mogę działać. :wink: .
Na chwilę obecną wszystkie róże oprócz kanadyjek mam zakopcowane, trzy rabaty przykryte gałązkami iglastymi. W swoim wątku pokazałam jak to wyglądało w pierwszym etapie. Wczoraj uzupełniłam prześwity gałązkami. Do kopczykowania używałam kompostu i żyznej ziemi z pola przygotowanego pod uprawę rzepaku. Rabatę przed wejściem do domu mam wyściółkowaną korą i tam kopce również zrobiłam z kory. Część róż udało mi się całkowicie położyć na ziemi i zasypać.
W przypadku wystąpienia solidnych mrozów zamierzam przykryć wszystkie rabaty agrowłókniną zimową. Wczoraj rozciągnęliśmy z Mężem belę agro na trawniku i pocięliśmy na prostokąty 4x6m. Teraz złożone, czekają, oby nie były potrzebne! :D

Obrazek
Awatar użytkownika
agnesik12
200p
200p
Posty: 299
Od: 31 sty 2008, o 10:25
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Kiedy i jak zabezpieczyć róże na zimę

Post »

Wow Marto, Ależ się napracowałaś. Ja kiedyś też tak okrywałam róże. Ale z moich obserwacji wynika że znacznie lepsze są tylko i wyłącznie kopczyki. Żeby róże ładnie się krzewiły i ładnie wyglądały i tak wiosną trzeba je przyciąć. No chyba że masz szczególnie róże wrażliwe ze strefy 7. Bo jeśli nie to chyba kopczyki starczą?
Agnieszka
Awatar użytkownika
tomaszkowa
500p
500p
Posty: 716
Od: 28 paź 2013, o 17:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Płocka

Re: Kiedy i jak zabezpieczyć róże na zimę

Post »

;:oj no to nie wiem Martuś co powiedzieć. Mam nadzieję, że takie zabezpieczenie nie będzie potrzebne. Ja mam porobione kopczyki. Może to wystarczy. ;:224
Pozdrawiam. Beata.
Marginetka
500p
500p
Posty: 929
Od: 28 sty 2013, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Płocka

Re: Kiedy i jak zabezpieczyć róże na zimę

Post »

Agnieszko, róż z 7 strefy nie mam. Na tej rabacie mam 5 Edenów, których nie chciałabym bardzo ciąć, 2 Giardiny i sporo nostalgicznych Tantau. U mnie bywa mroźno i co jest gorsze wietrznie. Dlatego pędy obłożyłam igliwiem. Kopczyki tam oczywiście tez są, pod tym igliwiem :wink:
Beatko, boję się styczniowej powtórki w wersji bez śniegu :| . Jak się zrobi ciągiem 10 stopni to grudzień nie grudzień zdejmę zielone sukienki. Dziś termometr domowy pokazał min. w nocy -4 ale wg. solarów było -6.
Awatar użytkownika
tomaszkowa
500p
500p
Posty: 716
Od: 28 paź 2013, o 17:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Płocka

Re: Kiedy i jak zabezpieczyć róże na zimę

Post »

A kanadyjki będziesz jakoś zabezpieczać? O Aleksandra mi najbardziej chodzi. Niby nie potrzeba ale te pierwszoroczne to chyba by chociaż kopczykiem należało?

Agrowłókninę białą to na metry można kupić? Doczytałam niedawno, że zakupiłam jedną różę pnącą, która kwitnie na zeszłorocznych pędach, więc ubranko chyba jej uszyć muszę. ;:218
Pozdrawiam. Beata.
Marginetka
500p
500p
Posty: 929
Od: 28 sty 2013, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Płocka

Re: Kiedy i jak zabezpieczyć róże na zimę

Post »

Kanadyjki muszą sobie radzić. Nie okrywam. Agro można kupić w ogrodniczym, jest nawet w B. jeśli nie potrzebujesz dużo. Jaką pnącą zamierzasz okrywać?
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7332
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Kiedy i jak zabezpieczyć róże na zimę

Post »

Marginetko - napracowałaś się ale nie ma jeszcze takich mrozów by je okrywać igliwiem.
Marginetka
500p
500p
Posty: 929
Od: 28 sty 2013, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Płocka

Re: Kiedy i jak zabezpieczyć róże na zimę

Post »

Beatko, piękna róża :D
Gosiu nie miałam wyboru, mogę okrywać jedynie weekendami a i to nie zawsze jest pewne. Mam dwie i pół setki róż, musiałam zacząć wcześniej. Właśnie oglądam prognozę pogody, za kilka dnia ma być u mnie -14 w nocy a śniegu nie widać. Jeśli się ociepli to zdejmę gałązki.
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7332
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Kiedy i jak zabezpieczyć róże na zimę

Post »

Ja mam tylko 222 róże i jeszcze nawet nie zaczęłam okrywać. Mamy cieplej od Ciebie - nawet śniegu u nas nie zapowiadają, a zapowiadali nawet 10 stopni jeszcze. Często je wietrz by sobie dobrze poradziły przez zimę. Zobaczymy jak będzie z tymi zapowiedziami bo na razie jest bardzo ciepło jak na końcówkę listopada.
Marginetka
500p
500p
Posty: 929
Od: 28 sty 2013, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Płocka

Re: Kiedy i jak zabezpieczyć róże na zimę

Post »

Gosiu, jak tylko pogoda się zmieni to zdejmę okrycie, dziękuję za radę. Wszystkie są dla mnie bardzo cenne, tym bardziej od takiego eksperta jakim Jesteś!
Wczoraj padał zmrożony deszcz ale to nic. Lodowaty wiatr urywa u mnie głowę ponieważ nie ma tu gęstej zabudowy, w sąsiedztwie gołe pola uprawne. Nie ma żadnej miarodajnej prognozy pogody, przechodzą fale ochłodzenia. Moje róże w większości są tegoroczne dlatego na nie dmucham. Do parometrowej ND nawet się nie zbliżam bo i z czym :wink: .
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”