Ogród Magdy zwanej Karolcią.

[Karolcia]

Dorotko,ale nasiona omijam wielkim łukiem muszę dotrzymać obietnicy.
W info na opakowaniu liliowca piszą że bezzapachowy.
A jak zobaczyłam tą lilie Monte Negro, to już wiedziałam że musi być moja
Myślę że to nie jest ostatnia moja lilia w tym roku.

PS A teraz pędzę na rok w ogrodzie

[LaPasion]

Karolciu Twój liliowiec już wykopany... nie wysyłałam wczoraj, bo przypomniałam sobie ze to przecież weekend.... a poczta raczej nie podleje go pofrunie do Ciebie zaraz po weekendzie
Pozdrawiam

[tulipanka]

Magda - naprawdę piękny ten liliowiec Lilie zresztą też.
Kurcze, chyba trzeba się wybrać na zakupy .....

[reniazt]

Madziu, a ty lilie sadzisz bezpośrednio do ziemi? Pytam, bo u mnie kilka lat temu stały się pysznym kąskiem chyba dla nornic. Dlatego teraz wsadzam do koszyczków. Wykorzystałam takie przeźroczyste pojemniczki plastikowe, w których kupuje sie w sklepie owoce kiwi. Szkoda by było, bo kupiłaś piękną tę lilię.

[Karolcia]

Madziu,nie dziękuję

Wiolu,jak by co to daj znać, kupię ci co będziesz chciała i popłynie jedną paczką.
A jak znajdziesz coś fajnego u siebie to pokazuj,pokazuj.

Reniu,ja nie mam problemu z żadnymi kretami ani nornicami(na szczęście)
Pod nami jest kopalnia, to pewnie tam wpadają jak zaczynają ryć
Ale jeśli są te jakże urokliwe stworzenia to tak jak piszesz najlepiej osłonić cebulki.
Moja koleżanka ma ten problem i właśnie musiała je pozakopywać do takich pojemników

[basow@]

Magdziu!
I po co pokazujesz takie śliczności?Lilii wprawdzie mam dużo,ale muszę rozważyć opcję liliowców....

[Karolcia]

Małgosiu,my się tu wszyscy nakręcamy!
Jeśli chodzi o liliowce, to ja sama też połknęłam haczyk i kupiłam następnego.
Zobaczymy co z tego wyrośnie.
Na razie mogę pokazać tylko zdobycze,chciałabym pokazać wam też jak rosną i kwitną,ale czy mi się to uda?
Pozdrwaim.Magda

[basow@]

A dlaczego miało by się nie udać????Nie są to przecież jakieś bardzo wymagające rośliny :lol:W lecie na pewno będziesz cieszyć nasze oczy cudami....

Zaraz lecą na spacer z dzieckiem,więc na pewno "zahaczę" o ogrodniczy...

[korzo_m]

Madziu ja też oglądam Rok w ogrodzie, ale ja bardziej wolę każde wydanie prowadzone przez P. Czuksanowa. Nie omijaj nasion może Ci jeszcze coś wpadnie. Ja wczoraj poprosiłam moją mamę ,aby poszła sprawdzić do ogrodniczego czy są nasiona lobelii,ale chodziło mi o bylinę takie kwiaty jak ma Yaro, mama kupiła 4 torebki różnych lobelii, ale to nie są te ,które chciałam. Będę je wysiewać też znajdą u mnie miejsce.

[reniazt]

Madziu jak ja ci zazroszczę, ale tak szczerze, że u ciebie nie ma tych żarłoków. Ja nawet, kiedy już byłam bezradna - próbowałam zaprzyjaźnić się chyba z krecikiem. Nic nie skutkowalo, żadne jego straszenie, ale to co on potrafi zrobić w moim ogródku za jedną noc - to przekracza granice mojej ceirpliwości. I znów zaczęłam mu umilać życie - i systematycznie otwieram mu jego korytarze i kopce. Nie wiem ile jeszcze wytrzymam. Liczę, że może się gdzieś wyniesie.

[Karolcia]

Małgosiu,daj znać czy coś udało ci się złowić!

Dorotko,a ja lubię ich obu.Chociaż podobało mi się jak Czuksanow walił w jednym z odcinków w kopiec kreta myślałam że spadnę ze stołka(to coś dla naszej Reni)
Wiesz mam ogromną ochotę na ten kalendarz który dzisiaj reklamowali.Muszę uderzyć do sklepu.
Śledząc kalendarz biodynamiczny który był dzisiaj w programie Rok w ogrodzie,postanowiłam posadzić liliowce i agapanda.
Dorotko,ja pierwszy raz widziałam taką lobelię u Jarka.Jak ją spotkam to ci dam znać.



Reniu,a czy próbowałaś tych pułapek na krety lub odstraszaczy?

[jol_ka]

Madziu, możesz mi powiedzieć co za kalendarz reklamowano? Sama właśnie szukam i chciałabym jakiś dobry kupić... z góry dzięki za informację

[tulipanka]

Kurcze, to liliowce można pędzić w domku

[Karolcia]

Jolu,reklamowali kalendarz biodynamiczny.

Qurcze Wioluś,nie mam pojęcia
Ja wsadziłam, by je popędzić

[goni@k]

Kurcze, to liliowce można pędzić w domku

Można
W zeszłym roku kupiłam kłącze liliowców właśnie w lutym i posadziłam w doniczki,w domu.
Wysadziłam wiosną do gruntu i w sezonie już miały po trzy kwiaty