Moje i córki, Bożena - Babopielka

gucia · Post » 22 sty 2008, o 20:06

Moja zielistka rozlazła się na dwie części, to może jedną wstawię do wody a drugą w ukorzeniacz i do ziemi?
Ciekawe co mi z tego eksperymentu wyjdzie?

Babopielka · Post » 22 sty 2008, o 20:09

Gucia - Ania pisała ,że zielistka dobrze sie ukorzenia w każdych warunkach -a przy jej ilości kwiatków

to można polegać na jej zdaniu

gucia · Post » 25 sty 2008, o 09:33

Wsadziłam jednak całą zielistkę do wody, z ziemią dałam spokój, bo znowu mogła mi zgnić. Na razie jest ok!

Babopielka · Post » 25 sty 2008, o 09:50

Jak żyje w wodzie to dobrze -trzeba próbować jak nie tak to inaczej

mnie też nie wszystko udaje się ukorzenić ,ale się nie zrażam i ciągle coś sadzę

inag1 · Post » 25 sty 2008, o 21:36

zielistka bardzo łatwo sie ukorzenia. Trochę postoi w wodzie i już będzie miała korzonki. To ogólnie nie jest kłopotliwa roślinka .

tulipanka · Post » 29 sty 2008, o 15:42

Bożenko - jutro możesz wyglądać listonosza ;:25

gucia · Post » 29 sty 2008, o 15:49

inag1 pisze:zielistka bardzo łatwo się ukorzenia. Trochę postoi w wodzie i już będzie miała korzonki. To ogólnie nie jest kłopotliwa roślinka .

Aż się dzisiaj zdziwiłam, ma już małe korzonki! A to tylko cztery dni w wodzie!

Babopielka · Post » 2 lut 2008, o 18:10

A ja dzięki uprzejmości Halinki (ulina )- stałam sie posiadaczką ceropegii woodi,która od dawna bardzo mi sie podobała ;:1

gucia · Post » 2 lut 2008, o 18:20

Ho,ho, ho, kolekcja się powiększa z każdym dniem!
A mnie dzisiaj nosiło od rana i wsadziłam do doniczek; fasolkę pnącą, nasturcję i groszek bielunia !
Trochę to głupie, wiem, ale może coś mi wyrośnie?

Babopielka · Post » 2 lut 2008, o 18:32

Czemu głupie

ja kupiłam sobie pomidory i też będę siać już

FIGA · Post » 2 lut 2008, o 19:36

No to ja wysieję passiflorę :P jak tym razem nic nie wyrośnie to przestanę wierzyć w cuda

Babopielka · Post » 3 lut 2008, o 09:56

Kasia -pozytywne myślenie to połowa sukcesu ,a na druga połowę to już trzeba sobie samemu zapracować -niestety

FIGA · Post » 3 lut 2008, o 10:06

Bożenko ja albo nie mam szczęścia do nasion

albo coś nie tak robię

Cały czas mam nadzieję że mi się uda

i dlatego próbuję :P

anczarn · Post » 3 lut 2008, o 10:13

Ja za nasiona się nie biorę

Mam nauczkę wolę kupić małą roślinkę

Babopielka · Post » 3 lut 2008, o 10:17

A ja sieję sobie też -raz się uda a dwa razy nie ,ale jaka fajna zabawa przy tym jest ,no i satysfakcja jak coś urośnie z nasionka