Alu, ja w tym roku też dawałam obornik koński, ale tylko pod róże, bo wyczytałam gdzieś, że ten obornik nie nadaje się pod rośliny kwaśnolubne.Georginia pisze:Majka masz rację, tylko jak dostać dobrego obornika dla tylu róż.Ja taki najlepszy ,koński,przekompostowany , trzymam dla różaneczników na wiosnę.Dla wszystkich róż to pewnie dobra przyczepa by się przydała.Muszę o tym pomyśleć.
Cały sezon zastanawiałam się nad obornikiem krowim i nawet miałam pewien pomysł

