Gosiu, mam problem z robieniem zdjęć całym rabatom tak by nie pokazywać domu i domów sąsiadów.
Czerwony krwawnik jest zdecydowanie lepszy od różowego i ładnie gra z żółtymi różami.
Ciągle kupuję to co mi się podoba, a potem latam po ogrodzie i upycham.
Marysiu, Tulapku, dziękuję
Zastanawiam się czym sobie zasłużyłam
Majeczko, też patrzyłam w necie i o tej orze roku nikt nie sprzedaje podpór.
CPM w drugim rzędzie rośnie więc może puszczać badyle, byle by były zakończone mnóstwem kwiatów.
Ambridge Rose szkoda, bo ona ładniutka i kwitnie obficie.
Też się zdziwiłam, że tyle się ich uzbierało.
Wandziu, gipsówek jest mnóstwo różnych. Ta jest taka jak chciałam. Właśnie o taki efekt mi chodziło.
Sabina, oglądałam sporo zdjęć Grahama i jest tak jak piszesz. Czasami przewiesza główki, a na innych zdjęciach trzyma prosto. Niestety nie wiem co to za gipsówka. Mam w ogrodzie trzy różne, ale ta jest najładniejsza.
Soniu, każdemu podoba się coś innego.

Ty wolisz zestawienie od lewej strony ( tam rośnie szałwia), a dziewczyny wolą z gipsówką po prawicy
Summer Song, róża zakupiona wiosną 2013 i od tego czasu czekam, że obsypie się kwiatami. Niestety moja cierpliwość się skończyła, została usunięta z rabaty i przesadzona do donicy. Nie mam dla niej nowego miejsca, gdyż jej kolor pasuje tylko do żółtej rabaty. Kolor to jest to czym przyciąga uwagę, jest ogniście pomarańczowy. Nie widziałam takiego koloru u żadnej innej róży. Poza szałowym kolorem ma tylko wady, wiotkie pędy, słabo kwitnie i łapie bardzo szybko czarną plamistość. Zapomniałam dodać, że kwiaty się przewieszają.
Tea Cliper, jedna z pierwszych kupionych świadomie róż wiosną 2012. Po roku postanowiłam zmienić jej miejscówkę i powędrowała na żółtą rabatę. Ta róża postanowiła być najbardziej rozkrzewioną róża w moim ogrodzie, w tym roku naliczyłam piętnaście pędów, gdyby każdy był zakończony kwiatem byłoby fajnie, ale ona ma głównie liście, zdrowe od góry do dołu.Jak widać na ostatnim zdjęciu krzaczek ma ładny pokrój. Nie wiem co robię źle, że słabo kwitnie. W tym roku mocniej ją przytnę, może to coś pomoże.
Kwiaty o barwie morelowej, ćwierćrozetowe, w starym stylu. W trakcie kwitnienia zmieniają kolor do jasnego różu. Bardzo mi się podobają, dlatego dostaje kolejną szansę.
