Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
klarysa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5895
Od: 11 mar 2011, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Piłkarskie emocje minęły. Nie podzielam, niesportowa jestem :oops: .
Czekałam , kiedy zaczniesz psioczyć na przedwiośnie, wiem, że nie przepadasz.
A ja lubię tę zapowiedź tego, co zaraz będzie...no może pominąwszy bałagan ;:223
Róże...Wandzia się zastanawia, za mnie zdecydowała ubiegłoroczna zima. Twojego ulubieńca na A. wykasowała definitywnie ;:131 .
Z zimnych, ale słonecznych Kaszub ślę gorące ;:196
Ps. Oczywiście ciepło prognozują od poniedziałku ;:223 , a ja zapytuję: co ma w tym układzie robić pracujący do zmroku przez cały tydzień?
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Patrzę i nie wierzę własnym oczom.. U Jagody wiosenne zdjęcia :lol: Całe szczęście naprawiłaś sytuację różanymi wspomnieniami ;:108 Cieszę się że o Goethem piszesz w superlatywach. Mój został posadzony w półcieniu więc nie powinien się przypalać. Pytałaś jak u mnie z purpurowymi kolorkami. Cóż, do tej pory miałam same bladawce i krzaczorki o pastelowych barwach kwiatów. Wyjątkiem były Senteur Royale, Venrosa i Kronenbourg. Jesienią przeprosiłam się z intensywnymi odcieniami :roll: Posadziłam Piano, Souvenir do Docteur Jamain, J.W. Goethe, Mr. Lincoln dzisiaj dokupiłam Ascota..Trochę ożywię towarzystwo wpuszczając królewskie barwy :lol:
Jagodo, czy twoje rabaty ograniczone są krawężnikami czy wylanym murkiem?
3 KOTY
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1133
Od: 7 kwie 2010, o 11:08
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Tarnów

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Witaj Jagi! :wit
Niesamowicie prowadzisz ten wątek!
Jest taki inny niż wszystkie, taki w 3D... a właściwie czasami w 4D.
Marta
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25221
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Dzisiaj to i ja nie lubię przedwiośnia.
Strasznie zimno i mokro. Czyżby to miał być znowu rok, w którym w każdy weekend pogoda się psuje?
Podobno nastepny też ma być nieciekawy
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
megi1402
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2149
Od: 1 lis 2010, o 00:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Köln

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Słuchałam balladki na bieżąco, tylko na wpis jakoś nie mogłam się zebrać, czas to wreszcie nadrobić.

Zacznę od wycieczki w góry, piękne widoki miałaś do podziwiania. Zamarznięta fontanna wygląda bajecznie. Tyrolczycy zgromadzili bardzo dużo drewna na opał, oby nie wróżyło to długiej i mroźnej zimy, jak sławetni Indianie z dowcipu zbierający chrust :wink: Układanie przy ścianie budynku jest nie tylko dekoracyjne, ale i praktyczne, stanowi dodatkową izolację przed zimnem.

Lubię przedwiośnie mimo panującej w ogrodzie szarości, cieszy mnie wtedy każdy pojawiający się kolorek w postaci przebiśniegów czy krokusów, z ekscytacją liczę również wyłaniające się z ziemi kiełki na parapecie :;230 Kiedy w środku lata ogród bucha kolorami, każdy następny kwiat naturalnie cieczy, ale jest czymś oczywistym i jakby bardziej... hmm, pospolitym? Myślę tu o swoim ogrodzie, w Zielonych Pokojach wszystkie kwiaty i kwiatuszki są nadzwyczajne i cudne i w pełni zasługują na Zlatany. Te żółte kartki dla róż to chyba jakieś nieporozumienie, spowodowane ich chwilową kontuzją lub niedyspozycją.

No, Filozof nagrabił sobie u ciebie dobrymi radami ;:306 Z ulgą doczytałam, że mimo złamanego sekatora i perspektywy pola ziemniaczanego za płotem uważasz go nadal za sympatycznego gościa. Ja też go polubiłam i czekam na dalsze zabawne dykteryjki.

Podobają mi się bez wyjątku wszystkie zwrotki balladki, ale siódma o wizytach i rewizytach ogrodowych to rewelacja. Zwykle niczego nikomu nie zazdroszczę, ale tych spotkań bardzo, aż mnie skręca, też chcęęę ;:145

Nie sposób pominąć milczeniem kotów i kociej grande amore, wspaniałe fotki.
A moim faworytem nadal jest Wicek. Mówi się, że ludzie żyją wśród nas tak długo jak pamięć o nich, kotów chyba też to dotyczy...
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Cześć!
Wiosna rozszalała się na dobre! Trawa z zielono - szarej zrobiła się szaro - zielona. Przebiśniegi pochyliły się ku ziemi w kolorze suszonych grzybów, kwiatki skrzydlinki otworzyły się na circa pól milimetra, mikroskopijne kiełki hiacyntów nie zdołały nawet otrzepać się z ziemi, termometr trzęsie się z zimna, bo co to jest 5 stopni. Słońce bowiem aktualnie ogrzewa Kalifornię.
No, szał po prostu!!! :;230

Sprawdzałam dziś, jak to jest z wiosną na Kaszubach. Wniosek: jak wyżej + puste bocianie gniazda i zamknięty ulubiony kramik z bratkami ;:222.


Alexio! ;:196.
Trafiłam na Twój balkonik i zachwyciły mnie pięknie przycięte krzaczki róż. Niebawem się tam spotkamy.

Krysiu! Nie tylko nie popadało, ale i nadal nie ma zamiaru.
Jutro ja zacznę się głowić, gdzie te róże posadzić..., no gdzie? Ale jak sobie pomyślę o koleżankach, które mają ten problem razy kilkadziesiąt, to już się tak nie martwię ;:306.
Mecz raczej trzeba oglądać pełną gębą, dopiero wtedy jest frajda.
A propos, dziś gnałam z Kaszub, żeby znów popatrzeć na swojego Ibrę. PSG przegrało, mimo że Zlatan strzelił dwa gole.

Annes, to naprawdę dziwne, bo podobno czosnki nie smakują żadnemu szkodnikowi ;:218. Może zgniły. Ja z kolei muszę mieć ich znacznie więcej, podobnie jak innych cebulowych, których w tej chwili mam niewiele.
Nawet nie wiesz, jak mi miło Cię gościć ;:196.

Hi, hi, Justynko, nie masz pojęcia, jaka jestem dumna z wyróżnienia, jakim mnie obdarzył Avalon. Czuję się prawie jak zdobywca Oscara ;:306.
Oczywiście Twojego bardzo mi żal, jak również Ciebie, że nie dane Ci się cieszyć tą piękną różą ;:174.
Może prognozy na weekend nie sprawdzą się i też będzie ładnie ;:224. Nie trać ducha.

Nifredilku, te zdjęcia niby - wiosny to tak z kronikarskiego obowiązku, bo, podobnie jak Ty, najchętniej zanurzam się w cieplutkie wspomnienia lata i kwitnących róż.
J.W.Goethe ma szanse zostać prawdziwą gwiazdą mojej różanej kolekcji. Pokładam w nim wielkie nadzieje. Dobrze, że masz kilka purpurowych róż, ona tak świetnie podnoszą kolorystyczną temperaturę w ogrodzie ;:333.
Krawężnik jest tylko na jednej rabacie. Miał być niższy, ale będąc w pracy nie miałam jak dopilnować robotników i tak już zostało...

Marto - 3 KOTY! Najpierw Cię serdecznie przywitam, a zaraz potem spytam o imiona trzech kotów. Odpowiedzieć musisz tutaj, bo wątku chyba nie masz ;:218.
Bardzo mi pochlebia Twoja opinia, bardzo! Dzięki ;:180.

Sama widzisz, Margo, jakie przedwiośnie potrafi być nieprzyjemne ;:222.
Nie martw się, może te złe prognozy na weekend odszczekają... ;:224.
Życzę tego serdecznie Tobie i wszystkim pracującym. Mnie w zasadzie każda pogoda urządza.


Dzięki za miłe słowa. Za Waszą sympatię jestem bardzo wdzięczna ;:180.
A teraz coś w duchu Mistrza Ildefonsa Gałczyńskiego:

"Skumbrie w tomacie, skumbrie w tomacie!
Chcieliście wiosny? no to ją macie!" ;:306


Skulona z zimna Ibrakadabra na drzewie.

Obrazek


Skulone z zimna fioletowe krokusy.

Obrazek


Skulony z zimna ciemiernik.

Obrazek


Skulona z zimna skrzydlinka.

Obrazek


I skulony z zimna Klub Pickwicka ;:306.

Obrazek


No i Szuwarek, który mówi: No, ja tych róż sadził w taki ziąb na pewno nie będę ;:185 .

Obrazek


Trzymajcie się ciepło!!! Komu grzaniec, komu herbata z malinami - ;:304 Jagi
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11750
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Jagódko poproszę herbatę z malinami ;:108 U mnie dziś zimnawo z rana,2 na plusie to niezbyt ciepło,ale mroziku nie widać :heja
Dzisiaj jadę na działkę po tygodniu nieobecności i zdaję sobie sprawę,że od ostatniej wizyty niewiele się zmieniło,ale może reszta krokusów się otworzyła?
Widzę,że róże dziś będziesz sadziła.Nóżki wymoczone tak jak być powinno,na pewno potem zakwitną tak pięknie jak to możliwe ;:333

Miłego dzionka :wit
3 KOTY
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1133
Od: 7 kwie 2010, o 11:08
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Tarnów

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Witaj Jagi!
Dziękuję za miłe powitanie i zwrócenie uwagi na jedną z miłości mojego życia! ;:167
Trzy koty już nieaktualne, bo jest ich ............sześć, prawie wszystkie przygarnięte, włącznie z kilkunastoletnią,jednozębną babcią - Mati.
Wszystko zaczęło się od małego rudzielca Rudolfa, którego przysposobiliśmy po kilkuletniej walce syna z mężem - mąż nie lubi kotów :roll:.
I tak poleciało. Niestety Rudi został otruty przez sąsiada, więc WPK ( Wielki Przeciwnik Kotów) zaraz przywiózł Dziabąga, młodszego brata Rudolfa, bo to kot z "dobrego domu" :;230. Zaczęłam przeglądać fora o kotach i jedna fundacja poprosiła o dostarczenie kota z Tarnowa do Opola, dojechał tylko na drugi koniec miasta :D ,bo taka piękna Pusia! Kolejnym był Topik kot, który miał być u nas tylko do wyleczenia z kociego kataru ( WPK kilka razy dziennie zakraplał mu oczka, zwalniał się z pracy) i został bo "jak tu dać kota specjalnej troski w obce ręce". Potem były kolejne, znalezione w lasku, wyrzucone w zimne święto Trzech Króli, na parkingu pod szpitalem, pod kościołem i u mnie na posesji.
Dwa lata temu śmiertelny wirus zabrał mi dwa, Florkę ( znaleziona w lesie) i Morfinkę ( walczę z rakiem).
Obecnie mój przychówek ( WPK podobno tylko je toleruje ;:306 ) :babcia Mati - biało - bura,
2 rudzielce - Dziabąg i Kapsel,
trikolorka, mieszaniec norweskiego leśnego - Pusia,
lustrzane odbicie Twojego Wicka ;:167 - Kreska i zwyczajny burasek, z bielmem na jednym oczku ( pozostałość po kocim katarze ) - Topik.
A te, które się już nie zmieściły, dostały miejscówkę u mojej mamy - Kościelna Tosia i podrzutek Farcik.
Trochę przydługa ta opowieść ale to mój "bakcyl", jak zacznę, to nie wiem kiedy skończyć. ;:19
Marta
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7193
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

:wit Jagoda. Ależ mnie ziąb przeszył jakiś jak poczytałam dzisiejszą zwrotkę :D Wszystko skulone z zimna. Ale jakie piękne, jakie już żywotne, wiosenne. I tego należy się trzymać. Zimno, ciepło, zimniej, mroźno...marzec :D . Pozdrawiam spod ciepłego kocyka z gripexem w dłoni. Róże już posadzone? Ja czekam na dostawę. A od wczoraj jedna taka kartonikowa, zakup córci, moczy nóżki, ale...długo sobie pomoczy bidulka, bo mnie zmogło. :wit
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4352
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Cóż, najwyraźniej wszystko jest względne.
Patrząc na Twoje zdjęcia widzę kota obserwującego otoczenie, kolorowe kwiaty i rośliny rozpoczynające wegetację.
A odczucie zimna - ono właśnie jest względne.
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Jagodo, to ja ci przesyłam mentalnie kilka dodatkowych stopni. U mnie od samego rana przygrzewa słońce, a temperatura już przekroczyła 10 kresek. Wszystko ruszyło w oszałamiającym tempie, a przecież na rabaty nie zaglądałam zaledwie 2 dni :shock: Najbardziej mnie cieszą pączki forsycji, wyglądają jakby lada dzień miały się otworzyć :tan A przecież forsycjowe kwitnienie to taki umowny znak na rozpoczęcie wycinki wśród róż i lawendy ;:224
Awatar użytkownika
alexia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1673
Od: 1 lut 2011, o 18:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: HN-D

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Jagi, ;:180 za urocze przyjecie :!: będę zaszczycona , jak odwiedzisz moje 20 m.

To , dzisaj sadzenie roz ... ;:224 . Szuwarek to dopiero cyrkowiec ;:333 , chyba nie zafundowal sobie Spa z rozyczkami ;:306 . ;:196
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Cześć, Wam!
Żeby tak ciepło było, jak to wieszczyli spece od pogody, to nie powiem...
Nie pracowało się najlepiej. Co prawda Filozof ubrany w bardzo egzotyczne ciuchy w kolorze dobrze wysmażonego szpinaku do pracy zachęcał, ale sam coś szybko gdzieś zaginął. Mnie się udało posadzić dwie róże i kilka bylin. Przypomniało mi się, jak mój syn w dzieciństwie, kiedy nie chciało mu się czymś zająć, ciągle mówił: siku, albo pić. I ja dziś podobnie... ;:224.
I jeszcze sąsiad mnie wkurzył. Postawił tunel foliowy między dwoma szpetnymi budowlami w swoim ogrodzie, zamiast choć jedną nim nieco zasłonić... No, ale chłop i estetyka... ;:209.



Megi ;:196, Ty chyba wszystkie egzaminy zdawałaś celująco! Takich wyczerpujących relacji z przeczytanej lektury to tylko0 od Ciebie można oczekiwać.
Czułam, że jesteś wśród tych milczków..., normalnie czułam.
Nie lubię przedwiośnia i wczesnej wiosny, takiej rozmazanej kolorystycznie i nieostrej w wyrazie. I nawet nie chodzi mi o burzę kolorów, tylko o zdjęcie tego brudnego woalu z pejzażu. O tę świeżość, zieleń i inny zapach powietrza, że o cieple nie wspomnę...
Mówisz, że latem kwiaty są oczywiste, aż pospolite? Racja! Ale czyż przebiśniegi i krokusy w każdym ogrodzie też takie nie są? W dodatku zazwyczaj rosną w ogrodach rozsiane chaotycznie, bez żadnej myśli przewodniej i kompozycji, bo i z czym... ;:218.
Filozof, zamiast przygotowywać zagony pod uprawy, wtyka w ziemię długie suche gałęzie, boi się upalnego lata i szykuje sobie coś w rodzaju wigwamu wokół hamaka. A mnie powierzył zadanie nabycia pnącej fasoli (żeby cień stworzyła i zjeść się dała ;:306).
Wiem, że Wicuś był Twoim ulubieńcem, więc specjalnie dla Ciebie wyszukałam kilka jego zdjęć. W moim serce ten kotek zostanie na bardzo długo...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Tak, tak, Annes, herbatki z malinami i uważaj na tej działeczce. Tak mi się łatwo zaziębiacie, aż strach ;:218.
Róże się wymoczyły pod czujnym okiem Szuwarka, ale posadziłam tylko dwie. Zimno było i nieprzyjemnie. Co prawda, ja się nie przeziębiam prawie wcale, ale masochistką też nie jestem... Gdzie to ocieplenie ;:303.

Marto, dla mnie bomba ;:215. Stworzyliście coś w rodzaju Rodzinnego Domu Kota, brawo :!:
Wiem też ile zachodu, cierpliwości i pieniędzy kosztuje leczenie kotów, tm bardziej chwała Wam, a szczególnie temu Panu, którzy rzekomo kotów nie lubi ;:180.
Muszę powiedzieć, że dobrze trafiłaś, ja tez mam kota na punkcie kota, choć aktualnie mam tylko dwa.
Chyba przyjdzie mi Cię molestować o założenie wątku, co o tym sądzisz?

Pepsi ;:196, nie dziwię się, że skuliłaś się z zimna po przeczytaniu mojej relacji, ja też tak wyglądałam. I to jest kolejna przyczyna dla której nie lubię tej pory roku... Nawet Ciebie przeziębiła i zagoniła pod kocyk ;:219. I siedź tam, a róże niech się moczą, nic im nie będzie.

O tak, Madziu , wiemy to, od kiedy A. Einstein ogłosił światu swoją teorię. Nic nie jest takie, jak się wydaje. A Twój świat jest taki, jakim Ty go widzisz.
Dla mnie świat przedwiosenny, to widok przez zadymioną szybę ;:224.

Dzięki, Nifredilku, momentami dolatywało do mnie to Twoje słonko i od razu cieplej się robiło, ale tylko na chwilkę. Nic jeszcze nie ruszyło, nic nie buchnęło, wszystko tkwi w półprzysiadzie... Czeka na ciepły wiosenny deszczyk.
Ja też z cięciem róż czekam na forsycję. Swoje krzaki oddałam sąsiadowi i dzięki temu zyskałam u siebie miejsce, ale podgląd mam i dobrze widzę, kiedy kwitną.

Alexio! Szuwarek to cyrkowiec wysokiej klasy, kiksy mu się nie przytrafiają ;:306.
Jak ja nie lubię sadzić róż ;:222! Te zwały ziemi do wywiezienia i drugie do przywiezienia, te wielkie doły, które wywołują konieczność przesuwania innych roślin... ;:209. Posadziłam tylko dwie, a zmęczyłam się jakbym skopała hektar...
Do zobaczenia na balkonie, przyszykuj sznapsa ;:304.


Dla Was, oczywiście, letnie obrazki z podziękowaniem i dozgonną sympatią.


Obrazek

Obrazek

Obrazek


Za chwilę dziewiąta zwrotka Balladki o minionym lecie...
Na razie - Jagi
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Balladki o minionym lecie zwrotka dziewiąta - arystokratyczna.

Tę zwrotkę chcę poświęcić ogrodowej arystokracji, w większości różanej i w większości różowej.
Jak na prawdziwych przedstawicieli błękitnej krwi, stanowią oni 10 % całej liczby moich róż i jednego przedstawiciela innego gatunku.

Jako pierwsza - Queen Elisabeth, Her Majesty podobna do pierwowzoru, nieco sztywna, nieco nudnawa, ubrana w cukierkowy kostiumik, wypisz - wymaluj, królowa UK.

Obrazek

Obrazek


Następna, Queen of Sweden, choć dokładnie nie wiadomo która. Niemniej krucha, bladziutka, jak północne słońce, ale bynajmniej nie pozbawiona delikatności i uroku, jak miśnieńska filiżaneczka.

Obrazek

Obrazek


I ostatnia, dość kontrowersyjna królowa Francji, Marie Antoinette, przedstawiana w karykaturze jako kaczka obwieszona klejnotami. Podobno na wieść, że ludowi brak chleba, miała się wyrazić: "To niech jedzą ciastka". Królowa skończyła marnie, ale róża śliczna.

Obrazek


Teraz księżniczki.
Alexandra Princess of Kent, piękna, strojna, przyciągająca wzrok, jak nie Angielka
;:218.

Obrazek

Obrazek


Princess Alexandra de Luxembourg, czysta, delikatna arystokratyczna uroda w eleganckiej sukni z falbanami.

Obrazek

Obrazek


Kronprincess Mary, chłodna, wyniosła, blada..., lekko kwaśna...

Obrazek

Obrazek


Uetersens Rosenprincessin, wesolutka, ładniutka, dość frywolna różyczkowa księżniczka. Da się lubić.

Obrazek

Obrazek


Zaplątany w różach powojniczek, noszący imię Królowej Serc, Princess Diany.Tak jak ona, pochyląjący się nad poddanymi z ciepłym uśmiechem


Obrazek


I jedyny, na razie, przedstawiciel płci męskiej, Henryk V, król Francji i Nawarry, bardziej znany jako Comte de Chambord. Nie przyjął korony królewskiej, ponieważ nie godził się służyć pod flagą trójkolorową i żądał przywrócenia burbońskiej białej flagi z liliami. Facet z charakterem ;:333.

Obrazek

Obrazek


Koronowanym głowom należy się głęboki ukłon, a Wam podziękowanie i życzenie dobrej nocy.
Monarszych snów, a może snów o potędze ;:224 - Jagi
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42367
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.

Post »

Witaj Jaguś! ;:167
Ostatni temat wywołał uśmiech na mojej twarzy. Ślicznie napisałaś o koronowanych głowach ;:196
Kiedyś byłaś zdziwiona, ze nie mam róży o moim imieniu i już wiem jaką kupię w najbliższym czasie: Kronprincess Mary.
Pozdrawiam ze słonecznej Małopolski ;:3
...posprzątałam ;:306
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”