Tym razem kilka moich sukulentów.

Zdjęcia robione jeszcze jesienią, kiedy były śliczne, teraz nie są takie ładne, niestety zimowanie na ciepłym parapecie im nie służy...
Te, nie pamiętam jak się zwą, oprócz aeonium canariense
aeonium canariense
Senecio stapeliformis minor i kalanchoe fedtschenkoi tricolor
Senecio jacobsenii, wymiankowe, już przyszło do mnie duże, a pobyt na balkonie latem jeszcze mu sie przysłużył.
Plectranthus neochilus, śliczności.
Kalanchoe serrata
Kalanchoe scapigera i tomentosa
Kalanchoe pumila
Kalanchoe peteri i marnierana
Kalanchoe peteri
Kalanchoe marnierana
Kalanchoe houghtonii
Crassula justi-corderoyi, Graptopelatum rusbyi, Crassula rubicunda
Crassula justi-corderoyi
Graptopetalum rusbyi
Crassula rubicunda
Crassula heterotricha, Graptopetalum paraguayense, plectranthus neochilus
Graptopetalum paraguayense
Crassula heterotricha
Crassula ovata tricolor, śliczne ma wybarwienie latem.
Crassula ovata 'Hummel's Sunset'
Crassula obliqua variegata, całkiem fajnie podrosła, ale Męż mi ją połamał, oczywiście "niechcący", więc ma dosadzonych kilka wymuszonych sadzonek...
Aeonium sedifolium i kalanchoe fedtschenkoi
Kalanchoe fedtschenkoi
Aeonium sedifolium
I włochacz
