
Dziś krótko i niewiele. Ponownie zakwitł Thelocactus bicolor. Tradycyjnie nieuczesany, choć mam wrażenie, że i tak jest jakaś poprawa w wyglądzie





Jasne, że dadza!! Fenomenalne ciernie!!!sokolica pisze:
Trzymajcie kciuki, bo mam spore wątpliwości, czy moje parapety dadzą sobie radę z tymi roślinami.
Osobom starszym zaleca się pozostawanie w czasie takich upałów w domuSkoro nawet mój M pokazał mi tak: Obrazek to znaczy,że chyba trochę mnie poniosło.
Jeśli tu ktoś nie pomoże, to takimi po prostu zostaną. Zakładam, że ów kaktusiarz sam także ich nie nazwałhonorka22 pisze:Nowe nabytki rewelacyjne i nawet gdyby miałoby się okazać, że z nazwami coś nie tak, to zakupy grzechu warte
Obyś miała rację. W sumie, jak spegazzinii dają radę, to dlaczego te by nie miały daćonectica pisze:Jasne, że dadza!! Fenomenalne ciernie!!!
ejacek pisze:Osobom starszym zaleca się pozostawanie w czasie takich upałów w domu
To właśnie bardzo mi się w nich spodobało. Mam nadzieję, że te bujne czupryny nie przerzedzą się u mnie. Do tej pory mieszkały w foliaku, ze słońcem od południa do wieczora.Akwelan_2009 pisze:ale mają piękne "czupryny", część już elegancko ufryzowane - ułożone , a wszystkie są już tak "artystycznie potargane"
A może po prostu jeszcze nie wiesz, czy taki jest. Ja dowiedziałam się przypadkiem kilka dni temukocham_fizyke pisze:Szkoda, że u mnie w mieście nie ma kaktusiarza, który sprzedaje roślinki
Dziękujękoniczynka2014 pisze:Ale cudowne rozczochrańce Niesamowicie piękne !
Tego właśnie się obawiam, że wschód też może być zbyt mało nasłoneczniony. Jak zacznę zauważać jakiś nieprawidłowy rozwój, może także podejmę kolejną trudną decyzję. Choć na razie jestem dobrej myślihen_s pisze:Ciekawa sprawa - sam kiedyś się interesowałem troszkę tym rodzajem i chociaż miałem tylko kilka roślin to właśnie takowe były również u mnie - a w każdym razie bardzo podobne.
Niestety na zachodnim stanowisku zaczęły redukować ciernie i musiałem się ich pozbyć. Twoim kibicuję szczerze bo już wyglądają doskonale a pod Twoja ręką to będą... ho, ho!
Chciałabym. Widziałam już jak kwitną, choć tylko na foto od poprzedniego opiekuna. Nie będę czarować, że nie był to jeden z powodów, dla których są teraz u mnie. Zresztą w drodze do domu, obrywałam suszki. Więc liczę na kwiaty w przyszłym sezonie. A kto wie, czy jeszcze w tym nie zobaczę czegoś na żywo.Aileen pisze:Fajne kudłacze, niesamowicie uciernione. Masz dobrą rękę, na pewno pięknie zakwitną