Chyba pora już mysleć o jesieni i o tym, że niedługo zabraknie takich pięknych widoków za oknem, dlatego chcę pokazać jeszcze moją białą rabatkę, po której niedługo zostaną tylko wspomnienia.
Przepraszam, że jest trochę zachwaszczona, ale nie zdążyłam jej oczyścić z chwastów, których niedawno jeszcze tam nie było.
Queen of Sweden pędzi do góry niesamowicie w tym sezonie, dominuje na rabacie niepodzielnie jak na władczynię przystało.
Zadziwia mnie bardzo, takiej wysokości się nie spodziewałam. Dobrze, że chociaż rośnie sztywno, czego nie można powiedzieć o My Girl.
Kwiaty sa ogromne, ciężkie i na wiotkich łodyżkach pokładają się - oddając cześć królowej
A jeszcze dwa tygodnie temu rabatka wyglądała tak
A to jest zdjęcie z czerwca bieżącego roku
Oj niedługo zostaną nam tylko wspomnienia po sezonie 2014.