Dzień dobry wszystkim w ciepłą sobotę!
Słońca póki co u nas mało, ale jest mimo to przyjemnie.
Właśnie z Sarą wróciłyśmy z ogrodu... Popracowałam od 8ej rano, głównie przy różach... moich prawie 80tka już przycięta - wszystkie przeżyły zimę praktycznie bez uszczerbku, na każdym krzaku pąki, a nawet malutkie listeczki. Dwie taczki gałązek już w palenisku...
Wymiotłam ze wszystkich zakątków, wygrabiłam pozostałości liści, przywiązałam do trejaża pnące róże.
Zostało rozsypać nawozy, ale to po przerwie. Teraz czas na chwilę odpoczynku, bo czuć wysiłek w plecach, ale jakże przyjemne to uczucie!
Jak spędzacie sobotę? Jestem przekonana, że również w ogrodach
Miłego dnia zatem!
Lisico, bardzo się cieszę z Twoich odwiedzin! Wciąż w nastroju szaleństwa górskiego?

Moja droga, ja także wyznaję Twoją zasadę... cóż, mówić można wiele, planować, marzyć, ale i tak najistotniejsze na koniec jest to, czy swoje założenia wprowadzimy w życie. Jestem przekonana, że ten rok na uczelni wiele mi da i zamierzam jak najwięcej z dostępnych pokładów wiedzy skorzystać.
Dzięki za wszelkie słowa wsparcia!
Piotrze, sobota produktywna u wszystkich i to świetnie! Trzeba wykorzystywać sprzyjającą pogodę i wolne chwile.
Miłego i owocnego dnia!
Bogusiu, moje bukszpany wnikliwie obwąchałam i nie wydzielają nieprzyjemnej woni. Widać, mam tę inną odmianę

Kochana, dziękuję za miłe słowa pod adresem mojego ogrodu! Zawsze z przyjemnością Cię u siebie goszczę.
Udanej soboty!
Basiu, to ciekawe... jesteś drugą osobą, która tu na forum pisze, że słońce zabiera jej energię. U mnie przeciwnie - uskrzydla!
Pracujesz dziś w ogródku? Ja tak

Dziękuję za dobre słowo!
Ewo, melduję, że róże przycięte

Trochę odpocznę i idę działać z nawozem.
Info o sterylizacji biorę sobie do serca, a czy ją wykonamy, czas pokaże...
Iwonko, napiszę szczegóły, obiecuję
Agnieszko, cieszę się, że skorzystałaś

Nawozisz dziś?