Iwonko, o knotach pisałam
tutaj i
tutaj 
Zachęcam do eksperymentowania, spróbuj na kilku roślinach, tylko pamiętaj o podłożu, żeby było lekkie i przepuszczalne.
neska fiołki sprowadzam z Ukrainy. Najbardziej lubię rosyjskie i ukraińskie właśnie, są takie dekoracyjne. Podobają mi się ogromniaste puszyste falbaniaste kwiaty
Alusia, to fototapeta, zrobiłam przy niej sesję dla urozmaicenia zimowej szarej nudy
Parrocja pisze:Ta chimera nie daje mis spać
Jak ja to znam

Też, gdy wyszukam jakąś perełkę to myślę o niej całymi dniami i marzę, żeby znalazła się na mojej półce
Ja jakoś byłam obojętna na chimery, nie zagłębiałam się w ich temat, ot takie nieciekawe mi się wydawały i w dodatku trudno dostępne i drogie. Gra nie warta świeczki myślałam sobie. Aż nagle ni z tego ni z owego dostałam dwie chimery w prezencie (dwa odrosty - mam jeszcze jedną, która się zbiera do kwitnienia, niedługo mam nadzieje, ją Wam pokażę).
Bałam się o nie, że kapryśne i mi zejdą ale posadziłam do doniczek i obserwowałam. Bardzo szybko obie przyjęły się i zaczęły rosnąć, Yukako postawiłam na knot, tamtą drugą podlewałam od góry. Po trzech miesiącach od postawienia na knot Yukako tak wygląda...
...więc nie mogę powiedzieć, że jest trudna w uprawie
Trzymam ją w tym samym podłożu co inne fiołki i tak samo się nią zajmuję. Odwdzięczyła się super kwitnieniem, widziałam w necie fotki i wiem co ona potrafi ale jak na pierwsze kwitnienie jestem bardzo zadowolona.
Za sprawą Yukako oszalałam na punkcie chimer i szperam w necie w poszukiwaniu odmian, mam już listę chciejstw i będę szukać, szukać, szukać
Napiszę jeszcze później o rozmnażaniu chimer jeśli jesteście zainteresowane
