Nie mam zamiaru się spierać, ale jest to 'Ruby Giant'
Na dole okwiatu, widać charakterystyczne czarne/ciemne żeberka. Nie mówiąc o identycznej barwie. 'Barr?s Purple' jest dużo bledszy. Poza tym wrzucanie do porównania zdjęcia od góry z kiepskim światłem nie jest dobrym pomysłem.
Pięknie u Was już kwitną. U mnie dopiero kilka cm nad ziemią. Jeszcze trochę muszę poczekać. Widzę, że jest ich więcej niż rok temu i to mnie cieszy. Wstawię zdjecia jak już będą
pelikano11, mw116 - dziękuję serdecznie . Obejrzałam zdjęcia obydwu odmian, o których piszecie i zapisałam na listę Ruby Giant - bez względu na nazwę tych ze zdjęcia, ale właśnie o taki intensywny akcent mi chodzi.
..................................................
Będę miała krokusową niespodziankę, bo widzę kilka pączków na roślinach, które mi nie kwitły. Wrzuciłam do ziemi jakieś przybłąkane małe cebulki dwa lata temu i wyrosły same liście. Nawet przed nornicami nie zabezpieczałam, ale są .
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków! Potencjalny ogród Anulli cz. 2
U Was już kwitną a ja czekam, trochę ciepła, parę promieni słonecznych i było by super a tak siedzą i się kulą. W zeszłym roku pięknie kwitły o tej porze a pszczółki uwijały się że strach. Fotki dokładnie z przed roku.
U mnie niestety od początku marca jest totalnie paskudna pogoda. Co kilka dni pada (co akurat nie jest złe), ale jak nie pada jest po prostu zachmurzone. Chmury wiszą nisko, mgła bardzo długo się utrzymuje - niekiedy cały dzień. Generalnie paskudnie. Kwiaty krokusów są cały czas zamknięte, to samo ranniki, przebiśniegi... Aura jest fatalna. Pszczół oczywiście jeszcze w tym roku nie widziałem. Niestety zauważyłem, że niektóre kwiaty po prosu przekwitają w fazie pączka.
Mam nadzieję, że po weekendzie nastąpi diametralna zmiana pogody, bo ma się wrażenie, że jest koniec listopada, a nie początek marca.
U mnie też paskudnie albo pada albo kropi albo po prostu jest pochmurno, wczoraj było trochę słońca widać było że krokusy mają ochotę trochę się obnażyć już już zaczęły się rozwijać i po zabawie po południu słońce zniknęło na dobre a krokusy znów się pochowały. A widoków na słoneczną pogodę nie ma.
Anastazja - piękne kępki krokusów, ale w pączkach.
Moje też w pączkach. Tracę już nadzieję, że zobaczę je w tym roku z rozwiniętymi płatkami. Mam wrażenie jakby przekwitały w pączkach... To dzisiejsze zdjęcia.
Agneska, dzięki, ale twoje też śliczne a kolor cudny.
Moje te bladaski miały być w podobnej kolorystyce do Twoich (płatki wieżchnie całe miały być ciemnofioletowe a te w środku jasne) a okazało się coś innego niż na kartoniku.
Wielkokwiatowe odrazu widać,nawet jak są w pączkach nierozwinięte.
A drobnokwiatowe przy nich jak sierotki,w pączku ledwo co widać
Ale jak słoneczko doświeci