
Grubosz (Crasula)
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Trzeba sprawdzać regularnie, bo czasami trafi się "rarytasik". 

- marlenka
- 500p
- Posty: 782
- Od: 26 lut 2011, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Tki mały off top i więcej do tego nie wracam: mnie od dawna tutaj dziwi, że należy cenzurować nazwę pewnego znanego portalu aukcyjnego o którym i tak każdy wie. Nie rozumie trochę tej zasady. Gdyby chodziło o czyjś prywatny biznes to ok, reklama zabroniona ale coś tak powszechnego jak kiosk Ruchu?
Moje maluchy powoli się wybudzają. Więcej słońca w ciągu dnia i w pokoju cieplej o jakieś niecałe 10 stopni. Pewnie gdzieś w marcu zacznie się ich dotlenianie na zewnątrz. Przynajmniej moje najtwardsze okazy wystawię bo wiem ile potrafią wytrzymać.
Moje maluchy powoli się wybudzają. Więcej słońca w ciągu dnia i w pokoju cieplej o jakieś niecałe 10 stopni. Pewnie gdzieś w marcu zacznie się ich dotlenianie na zewnątrz. Przynajmniej moje najtwardsze okazy wystawię bo wiem ile potrafią wytrzymać.
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Witam!
Jestem nowy na tym forum i pisze z prośbą o poradę ponieważ mam w domu grubosza już dość starego, w tamtym roku został wyniesiony na całe lato na zewnątrz co za skutkowało opadnięciem 90% liści, chyba porostu został przelany i strasznie zmarniał. Moja mam chce go wyrzucić a ja myślę ze da się z nim jeszcze coś zrobić lecz nie chciał bym robić tego po omacku, czy myślicie ze da się z niego zrobić jeszcze jakaś "sensowną" roślinę ? http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a64 ... 62e38.html
Jestem nowy na tym forum i pisze z prośbą o poradę ponieważ mam w domu grubosza już dość starego, w tamtym roku został wyniesiony na całe lato na zewnątrz co za skutkowało opadnięciem 90% liści, chyba porostu został przelany i strasznie zmarniał. Moja mam chce go wyrzucić a ja myślę ze da się z nim jeszcze coś zrobić lecz nie chciał bym robić tego po omacku, czy myślicie ze da się z niego zrobić jeszcze jakaś "sensowną" roślinę ? http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a64 ... 62e38.html
- marlenka
- 500p
- Posty: 782
- Od: 26 lut 2011, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Oj będzie z niego piękny okaz!
Zgaduję, że w zeszłym roku został zbyt brutalnie wystawiony na słonce. Stąd te gubienie liści.
On lubi słońce i gorąc ale nie od razu. Wszystko powoli, po trochu - od wiosny. Ale już zadbaj o jasne stanowisko i mało wody. Oczywiście zmień ziemię! Pisaliśmy o tym wiele razy, ale najprostszy przepis to drobny piasek wymieszanym na równi z ziemią do kaktusów. Oczywiście na dnie drenaż i otwory w doniczce - nie za wielkie by się drenaż nie wysypał.
Poczytaj wątek i na pewno już będziesz wiedzieć co z nim zrobić. Nie wyrzucaj. Ja bym się pociachała za takie grube pieńki u swoich
A za kilka miesięcy, proszę, pokaz jak się zmienił na lepsze.
Zgaduję, że w zeszłym roku został zbyt brutalnie wystawiony na słonce. Stąd te gubienie liści.
On lubi słońce i gorąc ale nie od razu. Wszystko powoli, po trochu - od wiosny. Ale już zadbaj o jasne stanowisko i mało wody. Oczywiście zmień ziemię! Pisaliśmy o tym wiele razy, ale najprostszy przepis to drobny piasek wymieszanym na równi z ziemią do kaktusów. Oczywiście na dnie drenaż i otwory w doniczce - nie za wielkie by się drenaż nie wysypał.
Poczytaj wątek i na pewno już będziesz wiedzieć co z nim zrobić. Nie wyrzucaj. Ja bym się pociachała za takie grube pieńki u swoich

A za kilka miesięcy, proszę, pokaz jak się zmienił na lepsze.

Re: Grubosz - Crassula cz.3
Pamiętaj też żeby go raczej nie nawozić. Niech nabierze krzepy w słonecznym miejscu. Te pieńki faktycznie imponujące, grzech byłoby wyrzucać. 

Re: Grubosz - Crassula cz.3
A czy z przesadzaniem czekać czy robić to teraz? Chodzi mi o to ze zwyczaj rośliny przesadzam w wiosnę jak już dzień długi i bardziej słoneczny. I jeszcze jedno pytanie rozumiem ze z jakimkolwiek przycinaniem jeszcze długo poczekać.
- marlenka
- 500p
- Posty: 782
- Od: 26 lut 2011, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Ja bym nawet dała mu spokój w tym roku z przycinaniem. Jest dość mocno ogołocony. Zobaczyłabym co w tym sezonie mu poodrasta a potem bym się zastanowiła co z tym zrobić. Więc może przynajmniej do jesieni go tak zostaw?
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Qrczę, a ja na swoich crassulach znalazłam wełnowca... chyba się popłaczę. 

- marlenka
- 500p
- Posty: 782
- Od: 26 lut 2011, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)
Re: Grubosz - Crassula cz.3
To chyba jakiś sezon na nie. U siebie znalazłam na Portulacarii. W wątku o Adenium chyba też niektórzy żalili się na wełnowce.
Ja swoje psiknęłam Magusem na przędziorki bo tylko taką chemię mam na stanie. Póki co oprócz jednego osobnika nie widziałam więcej tego paskudztwa.
Ja swoje psiknęłam Magusem na przędziorki bo tylko taką chemię mam na stanie. Póki co oprócz jednego osobnika nie widziałam więcej tego paskudztwa.
- Kasienkar
- 500p
- Posty: 729
- Od: 18 cze 2013, o 14:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Grecja, Ateny
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Kiedy wystawiacie gruboszki z zimnego miejsca, chodzi mi o to kiedy zakończyć zimowanie?
Pozdrawiam,
Kasia
Kasia
- bool
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1338
- Od: 26 lip 2010, o 22:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Moje stoją w mieszkaniu na parapetach o wystawie południowej i podlewam je bardzo skąpo prze sezon zimowy.
Jak w marcu będą jakieś cieplejsze dni to może w ciągu dnia na balkon je powynoszę i zacznę trochę więcej podlewać.
Jak w marcu będą jakieś cieplejsze dni to może w ciągu dnia na balkon je powynoszę i zacznę trochę więcej podlewać.
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Ja równiez na jednym z moich gruboszkow znalazłam welnowca
muszę zacząć działać żeby na resztę się nie przeniósł.
Ktoś kiedyś pisał żeby go spsikac i nałożyć na niego woreczek foliowy i szczelnie zawinac. Czy to dobry pomysł ?

Ktoś kiedyś pisał żeby go spsikac i nałożyć na niego woreczek foliowy i szczelnie zawinac. Czy to dobry pomysł ?
Ewa
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Stoją na parapecie. Od wschodniej strony. Jest tam niecałe 20 stopni. Podlalam je wczoraj od dłuższego czasu i właśnie wtedy zauważyłam te paskudztwa.
Ewa
- marlenka
- 500p
- Posty: 782
- Od: 26 lut 2011, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Z serii: Marlena się nudzi to ma dziwne pomysły.
Co sądzicie o tym by w butli plastikowej po wodzie (5l) wystawić latem najmniejsze z moich sukulentów?
Zainspirowana tym zdjęciem: http://www.botanyfactory.com/images/pho ... -5-760.jpg pomyślałam, że można z butli zrobić mini szklarnię. Z boku wykroiłabym drzwiczki, które uchylone ułatwiłyby wentylację.
Niestety narysowany obrazek poglądowy nie chce się załadować ale chyba wiadomo o co mi chodzi?
Co sądzicie o tym by w butli plastikowej po wodzie (5l) wystawić latem najmniejsze z moich sukulentów?
Zainspirowana tym zdjęciem: http://www.botanyfactory.com/images/pho ... -5-760.jpg pomyślałam, że można z butli zrobić mini szklarnię. Z boku wykroiłabym drzwiczki, które uchylone ułatwiłyby wentylację.
Niestety narysowany obrazek poglądowy nie chce się załadować ale chyba wiadomo o co mi chodzi?