Małgosiu nie odkryłaś jeszcze hortensji. Ja dziś pościągałam okrycie., bo jest tak pięknie.
Wiosna i do mnie zawitała. Też pospacerowałam po ogrodzie i porobiłam kilka zdjęć. Roślinki pną się do góry.
Uwielbiam ten czas ,kiedy wszystko budzi się do życia.
Alu witaj... moje hortensje jeszcze w ubraniach. Dni owszem są piękne, słoneczne ale nocne przymrozki są bardzo groźne dla tych delikatnych pączków. Wolę więc nie ryzykować . Można byłoby zdejmować okrycie na dzień , na noc zaś zakładać ale na to nie mam czasu i jestem zbyt leniwa...Ja jeszcze mało wiosennych prac wykonałam w ogrodzie. Czekam na dłuższe dni bo w tygodniu po pracy zanim uwinę się w kuchni , ogarnę dom zastaje mnie nocka . Ale za 3 tygodnie będziemy już popołudnia miały dłuższe więc i przygotowania do wiosny pójdą szybciej.
MAŁGOSIU.....trafiłam do Ciebie za hortensjami....bukietówki do mnie bardziej przemawiają jak ogrodowe, a to wszystko przez zimne ZOŚKI....ona często mi je załatwi....
teraz w nowym ogrodzie nastawiłam się na kwitnące na tegorocznych pędach i już do mnie przyjechały podczas ferii zimowych z Karpacza....może mi pomożesz i powiesz kiedy je wysadzic do gruntu i co im zapewnić aby były tak urocze jak Twoje.....piękne te Twoje hortensje.....pozdrawiam i idę dalej zwiedzać ogród....
Krysiu witaj w moim ogrodzie . Cieszę się ,że podoba Ci się mój hortensjowy zakątek , zapraszam spaceruj do woli...
W kwestii hortensji ogrodowej kwitnącej na jednorocznych pędach nie bardzo chciałabym się wypowiadać, ponieważ takowych nie mam w swojej kolekcji i nie mam z nimi doświadczenia. Jeżeli miałabym podjąć decyzję poczekałabym jeszcze z wsadzeniem jej do gruntu. Dni są piękne ,słoneczne natomiast noce zdradliwe. Dzisiejszej nocy mieliśmy -6 stopni. Moje ogrodowe jeszcze w ubrankach ...i dobrze bo dzisiejszy mróz dałby im z pewnością radę. Dzisiaj mam wolny dzień więc sprawdzę dokładnie ogrodówki czy ochrona nie czyni im nic złego.
Natalko dziękuję... Aguś wiosna już chyba zagościła na dobre. Piękny słoneczny dzień był dzisiaj - do słoneczka 24 stopnie.
Tobie również życzę żeby tydzień szybko zleciał i nadszedł ukochany piąteczek. Nie wiem czy wszyscy tak mają ale ja mam teraz okropną awersję do pracy. Nie mogę usiedzieć przy papierach i komputerze kiedy tyle pracy w ogrodzie !!!
Wybaczcie dziewczyny ,że dzisiaj tak zdawkowo ale padam na pyszczek. Miałam wolny dzień i dałam czadu w ogrodzie. Pracowaliśmy wspólnie z mężem . Obcięliśmy przydługie gałęzie wierzbom , wyczyściłam dwa skalniaki, rabatkę przy tarasie , trochę poprzesadzałam , pograbiliśmy część działki . Kręgosłup odmówił mi posłuszeństwa. Sprawdziłam jak mają się hortensje pod zimowymi ubrankami i muszę Wam powiedzieć ,że ....świetnie . Pąki zielenieją ale jeszcze nie są rozwinięte pomimo okrycia. Ani śladu pleśni czy innego grzyba . Może to zasługa cienistego miejsca w jakim rosną . Teraz kiedy słońce jeszcze nisko, krótko zagląda na hortensjową rabatkę .Więc na pewno jeszcze jakiś czas sukienki na hortensjach pozostaną by strzec je przed mrozem.
Teraz czekam na sobotę - dokończymy wiosenne sprzątanie ogrodu.
Ależ zachwycające obrazy ... Małgosiu a jak się ma ta tyci niebieska ogrodówka? Ruszyła?
Moja zaczyna się ładnie rozwijać,w domu trzymam cały czas,póki co. Będę musiała przesadzić do większej doniczki. Ty już przesadzałaś?
Ewciu niebieski maluszek ma się dobrze ...ma zdrowiutkie ,zieleniutkie listki . Myślę ,że nie będę jej przesadzać do większej doniczki . W połowie maja pójdzie do gruntu.
Dzisiaj posadziłam w docelowe miejsce liliowce od Ciebie . Będą robiły piękną obwódkę dla skalniaka w sąsiedztwie nowej rabaty hortensjowo-ostróżkowej.
No dobrze, to ja też nie będę przesadzać,zrobię jak Ty!
No, no, liliowce powinny Ci zakwitnąć,bo dosyć duże były. Mam nadzieję,że się nie pomyliłam z kolorami
takimi zdjęciami możesz nas męczyć ile wlezie zawsze miło popatrzeć na te "krzaczyska". Powinnaś w sezonie przyjmować wycieczki do swoich okazów. Daję słowo, jeszcze nie widziałam ogrodu z tyloma hortensjami i zawsze jak wstawiasz zdjęcia wołam mojego M żeby zobaczył. Teraz na hasło hortensja już reaguje i rozpoznaje
Mam dokładnie takie same odczucia, przebieram nogami za biurkiem i marzę o dniu wolnym albo o rychłej 16-stej aby choć przez chwilę pospacerować i nacieszyć się wiosną w ogrodzie.
Widoki jak zawsze urzekające