Opiszę więc problem bo na forum nie znalazłam podobnego. Chyba tylko moje pomidory to dopadło.
Przypadłość nazywa się skorkowacenie jestem pewna że dopadła moje pomidory na 90%.
Spowodowane jest ono nagłymi zmianami klimatu i nadmierną wilgotnością powietrza. Wiadomo co się działo w ostatnich tygodniach z pogodą.
Wszystko zaczęło się kiedy po pochmurnych dniach pokazało się słońce naokoło dwie godziny i stwierdziłam że nie będę zacieniać szklarni aby krzaki nacieszyły się słońcem...i się nacieszyły. Na drugi dzień liście zaczęły się zwijać do góry a resztę to na zdjęciach widać.
Te objawy przypominają szarą pleśń, jednak szara pleśń nie zaczyna ataku od nerwów liści. Aczkolwiek teraz porażone miejsca mogą być podatne na choroby grzybowe.
Pozostaje mi wyprowadzać nowe liście z wilków i stopniowo pozbyć się porażonych części rośliny (myślę o liściach).
Tu można poczytać o tej chorobie:
http://www.iwarz.pl/klucz/index.php?d=opis&id=93






