Wandziu, na razie rosną w kupce tak jak je posadziłam, troszkę tylko urosły.
Do azalii zwłaszcza japońskich przykładam się z podlewaniem.... są po drodze, z wężem, do róż.
Gosiu,mam taką nadzieję, że będą rasowe. Wstawiłam do rozpoznania do wątku z paprociami. Nie miałam pojęcia, że to tak skomplikowany temat.
Aniu, to nie są inwazyjne paprocie. Właśnie zostały rozpoznane przez miłośników powyższych
Izo, podkładami kolejowymi została zasłonięta dziura pod tarasem
Na mojej działce mam różnice poziomów, jak to na wydmie...... nawet na końcu.
Majeczki, paprocie zostały rozpoznane pierwsza to Dryopteris affinis cristata czyli Narecznica mocna, druga Polystichum polybrepharum Paprotnik wielołuskowy. Ta druga jest delikatna, zimozielona i wymaga zabezpieczenia na zimę.
Lisa od tamtej chwili nie widziałam.
Marzenko, cieszę się z każdych odwiedzin osoby zmagającej się z takimi samymi warunkami. Nie jest łatwe prowadzenie ogrodu na piasku, dlatego jestem otwarta na wszelkie rady .
Wczoraj otrzymałam przesyłkę od Kamili.
Po raz pierwszy zamawiałam róże u Petrovica. Wiedziałam,że krzaczki bywają małe, ale, że aż tak
To maleństwo nazywa się Blush Hip i ma osiągnąć try metry. Pożyjemy zobaczymy.
Drugą różą na zdjęciu jest Creme. Miała być Creme Caramel, ale wyszło inaczej
jak zwykle.
Teraz mam motywację, żeby zrobić porządek z dziką różą i zastąpić ją Creme. To na wiosnę. teraz szkoda mi wykopać różę obsypaną owocami, może zimą przyleci kwiczoł.
Kupiłam również dwie kolejne róże od Guillot
Wszystkie są już w swoich dołkach
