Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Helios
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3723
Od: 15 cze 2010, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wyszków

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

;:3
Ewuniu, mój taki "powątpiewający" stosunek do Novalis, a raczej do jej koloru, ma chyba swoje źródło w Herkulesie. Ta róża ma być lawendowa. No i jest namiastka tego koloru, a po pełnym rozkwitnięciu, jest to kolor raczej brudnobiały niż lawendowy. ;:224
Ciekawa jestem, czy Novalis trzyma swój kolor do końca?
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Helenko - odpowiem Ci jutro :) jak ją zobaczę...rozkwitła właśnie przed moim wyjazdem :wink:
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
romix
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1187
Od: 22 paź 2010, o 21:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie - południe 6a/6b

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

[quote="gajowa"]

Obrazek
Ewa, wszystkie ładne, ale Nostalgia naj ...... . I wygląd i nazwa ;:215 .
Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem (William Szekspir).
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Remont to remont-się zrobi. Natomiast kupno róż to poważna sprawa ;:108
Trochę sobie żartuję, ale cieszę się, że sprawy się powoli układają jak należy.
Nie jestem fanką "trupich" kolorów Novalis ;:185
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Romku witaj! Faktycznie Nostalgia robi wrażenie; to była moja pierwsza różana miłość od pierwszego wejrzenia :D
Ewo, masz rację - kupno róż to najpoważniejsza sprawa :)

Ale jeszcze poważniejsza - ich choroby...i to już na serio :(
Coś się dzieje z moimi różami :( Nie było mnie przez kilka dni i po powrocie zobaczyłam przykry widok...
Już wcześniej coś się działo z trzema (chyba nawet o tym pisałam, ale myślałam, ze to dotyczy może miejsca, w którym są posadzone...bo w pełnym słońcu i na trochę gorszej ziemi. Dobrze je podlałam i wydawało się, ze jest lepiej; tymczasem okazuje się, że inne już też chorują ;:145
Problem dotyczy róż młodych, posadzonych jesienią lub wiosną...chociaż też nie wszystkich. W skrócie - liście najpierw robią się jaśniejsze i tak jakby składają się do środka, potem więdną i w końcu zasychają najpierw liście, a potem całe pędy...Nie widzę szkodników...no owszem - gdzieniegdzie jakieś śladowe ilości mszyc, ale widziałam już dużo gorsze - nie mam niestety lupy, żeby się przyjrzeć, czy to nie przędziorek... Muszę wstawić zdjęcia do wątku o chorobach róż, może ktoś coś pomoże. :roll:
Na razie naprawdę jestem załamana - padł Louis XIV, w kiepskim stanie jest Louis Odier i The Prince, na paru innych dopiero pierwsze ślady, ale już widzę, że to jest to samo... ;:174
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
Helios
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3723
Od: 15 cze 2010, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wyszków

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

;:3
O k.....czę, też się najbardziej boję chorób. Ciągle n/t chorób i szkodników wiem niewiele, tzn. w teorii tak, ale w praktyce nie potrafię ocenić co się dzieje. Forumowicze na pewno pomogą. ;:173
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Diagnoza została wczoraj postawiona i wydaje się trafna - wertycylioza :( Miałam i ja wcześniej to podejrzenie, bo po przejrzeniu internetu tylko to paskudztwo jako tako pasowało do objawów...Róże zostały wczoraj spryskane, czym trzeba i ...czekamy :wink: chociaż rokowania są trudne :(
Podczas dokładnego oglądu pojawiła mi się spiskowa teoria dziejów - dotknięte tą przypadłością róże, w sumie 5 sztuk, sadzone były tej jesieni i pochodzą od jednego hodowcy (nigdy wcześniej tam nie zamawiałam)...czy to możliwe, żeby choroba się przywlokła wraz z nimi???

Potwierdziło się również, że moje róże zdecydowanie nie tolerują mojej nieobecności - podczas dokładnej lustracji odkryłam też przędziorki :( i gdzieniegdzie początki czarnej plamistości...czeka mnie następny oprysk...
Tymczasem zrobiłam trochę porządków, pousuwałam przekwitłe kwiaty...jest trochę lepiej :)

A poza tym zapakowałam wczoraj w słoiki worek ogórków - uff!

Helenko, jak widzisz - choroby różane mnie nie omijają... :( Życzę Twoim różom innego losu :)

Na szczęście zostało jeszcze parę róż nadających się do zdjęć :D
Zachwyca mnie Bremer Stadtmusikanten - dość długo trzyma kwiat, który ma w dodatku kształt, jaki lubię :)

Obrazek

Home&Garden wypuściła w tym roku bardzo długie pędy; oto jeden z nich leżący na trawie jeszcze przed podparciem. :)

Obrazek

A u Novalis odkryłam jeszcze jedną zaletę - nie śmieci ;:108

Obrazek

I rozkwitła piękna Charming Piano. :)

Obrazek
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Moje róże też chorują :( Wycięłam trochę suchych pędów, kwiaty na nich zasychały. Najbardziej mi było żal Vivid, bo kwitnie tylko raz na starych pędach i cały taki musiałam spalić. A wszystkiego było raptem trzy, bo to zeszłoroczna róża.
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Cześć, Gajowa, bardzo Ci współczuję chorujących róż ;:174.
W ten, co Ty, sposób straciłam tylko Gipsy Boy, ale wiem, jak to boli.
Za to przepiękna jest Twoja Novalis ;:oj. Nie żałuję, że ją nabyłam, mimo krakania o trupim kolorze. Twoja róża potwierdza, że to piękny bzowy kolor ;:215.
Mam nadzieję, że trzy pączki na mojej będą też takie śliczne.
A generalnie tak jest: pańskie oko ogród tuczy. Wszystko widzisz na bieżąco i zapobiegać różnym zjawiskom zdążysz na czas. Czas na lato zamieszkać w ogrodzie ;:224

;:196 Jagoda
x-ag-a
---
Posty: 13308
Od: 23 kwie 2011, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Cześć Ewa!
Choróbska grzybowe grasują na całego - u mnie też. W dodatku, poza różami, źle wygląda jedna z koreanek i mniejszy nutkaj... stosowne zabiegi zrobiłam, ale co to pomoże, zobaczymy...
Bremer Stadtmusikanten cudni! Szkoda że moi poprzedniej zimy wypadli z obiegu :(
Pozdrowienia serdeczne,
A
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Straciłam psa...nie bardzo chce mi się pisać :(
Ewa, Jaga, Aga - dziękuję za odwiedziny - dzisiaj tylko tyle.

I niech będzie chociaż parę zdjęć.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
sweety
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14108
Od: 20 mar 2012, o 09:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Cudna ta pergola :D Kusi mnie nadal, ale już wiem gdzie może stanąć. Zatem postęp ;:215
Bardzo jestem ciekawa, jak sobie radzisz z kopczykowaniem róż na żwirowej rabacie?
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Aniu, robię tak - odgarniam trochę żwiru, odginam bardziej agrowłókninę i buduję wokół róży kółko z z takiego plastikowego obrzeża do rabat, wkopując je trochę, potem sypie tam ziemię i gotowe:) Ale - tak nawiasem mówiąc - Knirps, która jest na zdjęciu, przezimowała bez kopczyka, bo zapomniałam go zrobić :D
A pergolą też się cieszę i już się namierzam na drugą; właśnie wczoraj znalazłam w bardzo przyzwoitej cenie - też już wiem, gdzie ma stanąć :D
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Przykra wiadomość :(
Przy takim kopczykowaniu musiałabym się załamać-nie tyle fizycznie, co nerwowo ;:306 Wyobraź sobie 150 takich krążków ;:306 A będzie przecież wiecej...
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Ewa - ja na rabacie żwirowej mam na szczęście tylko 2 róże :D
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”