Jak wygląda wasz warzywnik? Zdjęcia, plany, opisy

[Ginka]

No i pomidory można spokojnie uprawiać w wiaderkach lub workach (szczególnie koktajlówki), także jeśli nie ma się zbytnio miejsca można je powciskać obojętne gdzie, byle wiaderko/worek się zmieścił i nie zawadzał.
Zamiast szparagowej możesz posiać tyczną i poprowadzić ją po płocie/pergoli, zaoszczędzisz miejsce a dużo się nie różni od zwykłej szparagówki.

[seba1999]

Aga fajnie to wygląda, można dużo warzyw posadzić/posiać ... gdyby nie te uciążliwe chwasty Istny koszmar,prze ciągłe plewienie straciłem mnóstwo cennego czasu

[Ginka]

Ja dzięki korze nie miałam co plewić, jedynie tam gdzie surowca już zabrakło trochę roślin wykiełkowało (głównie w pietruszce i marchewce).

[dziadek22]

... gdyby nie te uciążliwe chwasty. Istny koszmar,przez ciągłe plewienie straciłem mnóstwo cennego czasu

Chwasty nie przebijają się przez 10 cm warstwę ściółki ze świeżej, ciężkiej, skoszonej, udeptanej trawy.

[Ginka]

Tylko że wtedy się kisi i pleśnieje, od tego mogą być choroby grzybowe, tak samo w upał może to zaszkodzić korzeniom wyścielonych roślin.

[seba1999]

dziadek22 bardzo miło mi to słyszeć. W sezonie mam tyle skoszonej trawy, że na pewno starczy na taki duży kawałek warzywnika

Ginka taką trawę można sypnąć na kupkę i po pewnym czasie dopiero podsypać pod warzywa

[Ginka]

No ale dziadek wspomniał że ta trawa jest "świeża", no to jak świeża to nie zleżała .

[dziadek22]

Tylko że wtedy się kisi i pleśnieje, od tego mogą być choroby grzybowe, tak samo w upał może to zaszkodzić korzeniom wyścielonych roślin.

Świeżo skoszona trawa kisi się jak jest jej dużo w worku foliowym w ciągu kilku godzin.
Jak wysypuję z worka w godzinę po skoszeniu to nie kisi się.

[docentandrzej]

Oj 10 cm to dużo, dziwne że się nie kisi, zwłaszcza tak udeptana. Również ściółkuję trawą ale najpierw ją podsuszam około 3 dni i dokładam po trochu do około 10 cm warstwy. Ściółkuję pomidory, paprykę, dyniowate, słoneczniki i nic więcej. Przy ściółkowaniu marchwi, buraków, fasolki, cebuli itd., dorobiłem się w jednym roku chorób grzybowych na tych warzywach.

[ullak]

Ja ściółkuję wszystko wszystkim, co mi wpadnie w ręce. Chorób grzybowych na razie nie zauważyłam.

[Maraga]

Ja tylko raz użyłam świeżo skoszonej trawy pod krzaki pomidorów.Od tamtej pory mam tu i ówdzie kępki trawy,która rośnie lepiej niż rośliny.Co prawda chwasty zagłuszyła,ale do dzisiaj nie mogę się jej pozbyć.Z kolei ściółkowanie agrotkaniną zatrzymuje rośnięcie chwastów,sprzyja natomiast ślimakom tym brązowym.
Czyli jedynie zostaje motyczka, sprawne ręce i chęci.

[ullak]

Za cienką warstwę dałaś i nie dokładałaś dalszych warstw, więc nasiona miały szansę urosnąć.

[toldi]

A co robicie z tą ściółką po zbiorze plonu

[Aguss85]

Ja też lubię ściółki i gdzie mogę, tam coś podsypuję (zrębki, słomę, korę, sianko z trawy), ale u mnie gruba warstwa odpada, okolice Wrocławia to tereny mocna podmokłe i choroby grzybowe u nas szaleją, więc wszystko z umiarem. Najlepiej uprawiało mi się papryczki na zrębkach i dynie na słomie.
Mój warzywnik w tym roku prezentował się tak:









W przyszłym sezonie zagony będą miały taki kształt, a warzywa będą prawie te same... czyli prawie wszytko co się da wyhodować

[ullak]

A co robicie z tą ściółką po zbiorze plonu

Można nic nie robić. Niech leży i zabezpiecza ziemię przed erozją.