Aguś, jestem pewna że szpadelek przyda mi się nie raz. W ogrodzie narzędzi nigdy za wiele

Co do skrzyń, to jestem z nich niezmiernie zadowolona.

A roślinki faktycznie ładnie rosną, może to łagodna (choć długa) zima przyczyniła się do tego, bo kwiatuchy nie wymęczone

A to pierwsze nasadzenia w donicach

Jeszcze nie ukończone...

Co do krótkiego spotkania Aguś, to trzeba w końcu je przedłużyć

Może któregoś weekendowego dnia się w końcu zgadamy
Joluś, dziękuję za miłe słowa

W końcu sama muszę przyznać, że co nieco się ruszyło w naszym ogrodzie. Bardzo mnie to cieszy, bo ten dotychczasowy bajzel był strasznie wkurzający i męczący. Do pięknego ogrodu jeszcze nam daleko...ale małymi kroczkami zbliżamy się do celu
Trochę podziałałam przy tarasie, i z wymęczonych zimą rabatek, zaczął wyłaniać się już całkiem miły dla oka widok

Nucie tez się podoba

Trochę ogólnych widoczków...
Pierwszy kwiatek na rodusiu

Otwierające się pączuszki na migdałku

Inne kwiatuszki...
