Kwiatuchy Aguchy :)

[Agnisia31]

Patrycjo jak też gdy zobaczyłam ta pierwszą calathee to, aż oniemiałam z wrażenia . Widziałam taka, ale na zdjęciach w internecie.
Na tej giełdzie tez raczej nie było dużo stoisk z doniczkowymi, więcej było kwiatów ciętych, ozdób choinkowych. Było tam jedno wielkie stoisko ze storczykami, jak weszłam to poczułam się tam jak w ogrodzie , różne kolory, po prostu super. Podejrzewam, że bliżej wiosny będzie więcej boksów z doniczkowymi, a wtedy zaszaleje na całego
Już teraz zacznę zbierać kasiorę i chyba zaopatrzenie się w jakieś dodatkowe półki.

[elcia1974]

Śliczne nowe zdobycze Niech zdrowo Ci rosną
A tak w ogóle to ile już masz kalatejek Może pstryknij im w dogodnej chwili taką zbiorówkę.

[x-F-7]

Muszę chyba na tą waszą giełdę się kiedyś wybrać, ale czy ona jest też w weekendy ?

[Nastia]

Tak, my z Agą byłyśmy w sobotę:)

http://www.goz.pl/index.php?menu=start& ... ag&gielda=

[katharos]

Śliczne zakupy Zapadłaś na tą calatheową chorobę jak nic i boję się że się to przez neta roznosi bo mnie też bierze

[Agnisia31]

Zrobię im fotkę przy następnej okazji, jest ich sporo, jak liczyłam mam 15 odmian kalathei
Dziś robiłam prysznic kwiatom. Gdy ustawiłam je obok siebie to wyglądało jak w buszu, piękny widok

Patrycjo ta giełda jest też w weekend od 5 do 9, ja tam byłam w sobotę koło 7.10. Najlepiej być właśnie o tej porze, bo później to się mogą zwijać.

Kasiu ciesze się, że i Ciebie wzięło.

Jeszcze trochę i stanę się zaraźliwa w 100% i do tego potentatem katahei

[elcia1974]

Już nie mogę się doczekać tej zbiorowej fotki. 15 różnych kalatei- to będzie widok
Ja też na nie długo chorowałam... dopóki nie zorientowałam się, że nie jest im u mnie najlepiej.
Ale została mi miłość do ich kuzynek -Marant. Z nimi świetnie się dogaduję
No i Kalatejki mogę zawsze i wszędzie oglądać np. u Ciebie.

[Agnisia31]

Jak na razie stwierdzam (odpukać w niemalowane), że chyba im dobrze u mnie. Oby tak twierdziły nadal, bo zamierzam ta kolekcje powiększyć.
Musze przyznać, że te kalathejki fajne kwiatuszki, gdyby nie to forum nie widziałabym, że są na tym świecie takie kwiaty, zapewne wiele razy przechodziłam koło nich bez większego zainteresowania. Teraz gdy już trochę więc co nieco, gdy przechodzę koło stoiska z kwiatami to spoglądam, czy nie ma tam czasem kalathejki której nie mam.
A właśnie, dopatrzyłam się, że nie pochwaliłam się jeszcze jedną sztuką
Oto ona

[Agnisia31]

A w międzyczasie, miałam dziś pracę ręczne związane z ozdobieniem choinki na przedstawienie "Jasełka" u mojej córci w przedszkolu.
Tak wygląda "strój" przed dekoracją


a tak po dekoracji, jakoś to w sumie wyszło



Dzisiaj też zobaczyłam, że wypuszczają mi kiełki z nasionek od Izy, szczawiku fioletowego

[katharos]

" Ja nie mam takich zdolności"............bla bla bla
Ślicznie ci to wyszło


A i widziałam cię ...w ŚK ja też tam jestem, ale ostatnio rzadko bo mi się reklamy wtryniają i nie wiem czy to wina mojego kompa czy strony

[Agnisia31]

A owszem zarejestrowałam się w ŚK , a to z tego względu, bo znalazłam tam jedna kalathejke, którą chciałam mieć Ja nie mam problemów z reklamami. Poza tym z tego co widzę, to nie tylko ja jestem na ŚK

Dziękuje, że ktoś docenił moje zdolności manualne w ustrajaniu choinki - na przedstawienie.

Moja jedna z kalathejek zaczęła powoli puszczać młode, oby tak wszystkie zaczęły mi puszczać niespodzianki

[x-F-7]

Dziękuję pięknie za informacje dotyczące gieldy .

[Nastia]

A owszem zarejestrowałam się w ŚK , a to z tego względu, bo znalazłam tam jedna kalathejke, którą chciałam mieć Ja nie mam problemów z reklamami. Poza tym z tego co widzę, to nie tylko ja jestem na ŚK

coś o tym wiem hehe

[Agnisia31]

A owszem zarejestrowałam się w ŚK , a to z tego względu, bo znalazłam tam jedna kalathejke, którą chciałam mieć Ja nie mam problemów z reklamami. Poza tym z tego co widzę, to nie tylko ja jestem na ŚK

coś o tym wiem hehe

ach ten internet


Nie ma za co Patrycjo, polecam się na przyszłość z Nastią

[Agnisia31]

Wczoraj w przedszkolu u mojej córci była wigilia. Ponieważ ostatnio panuje grypa jelitowa, więc za dużo dzieci i rodziców nie było.
Pani wychowawczyni zaproponowała wspólna zabawę.
Rodzice z własnych odcisków rak zrobili choinkę (frajda była na całego, rodzice przypomnieli sobie jak to być dzieckiem)
a następnie wspólnie z dziećmi rodzice robili bombkę na choinkę, zabawa przednia u dużo śmiechu przy tym było

Moja i Zuzi bombka wyglądała tak