Dzień dobry, pogoda wyśmienita.
Bardzo się cieszę, że mamy potwierdzenie zamówienie ze szkółki francuskiej na róże, bo
to zamówienie było dla mnie najważniejsze.
Wybrałam tam róże, których w kraju nie można kupić.
Oczywiście przy wyborze kierowałam się również miejscem gdzie każda będzie posadzona.
Jeżeli ich bym nie miała, musiałabym zmieniać całą koncepcję nasadzenia.
Czekamy w takim razie na paczuszkę, pewnie będzie już na początku listopada.
Majeczko-edulkotku i Alutka, właśnie tak zamierzałam zrobić, czyli okryć kartonami róże; Louise Odier, Mammę, Spirit of Freedom i St. Swithun dopiero jak przyjdą silnie mrozy. Poza tym już na początku zimy zrobię zasłonę przed wiatrem.
Nie znam jeszcze zapowiedzi jaka w tym roku będzie zima. Oby nie taka jak ubiegła.
Monikwiaty, niestety daleko, cieszmy się, że mamy Internet i forum.
Ania, ja też bym nie wychodziła, a raczej nie wyjeżdżała, ale?.. nie da się ?
Trzeba trochę w każdym domku pomieszkać. Dziękuję Ci za tyle miłych słów.
