Przepraszam najmocniej, że wczoraj już nie wróciłam na forum. Usnęłam z Patrykiem. Ocknęłam się koło północy, to tylko rozpakowałam się, umyłam i dalej lulu.
No to ciąg dalszy odpowiedzi, póki Młody ogląda bajki.
dziękuję wszystkim za pochwały nad nasadzeniami i pracą jaką wkładam w ogród. Skoro domu nie mogę wykończyć, to choć trochę ogród podgonię i niech już rośliny rosną. Potem wszystko na raz stanie się piękne... Niepoprawna marzycielka ze mnie, ale marzenia są piekne...
EWA, z tego co piszesz, to masz ogromny skalniak. Chyba kiedyś go już oglądałam, dąbrówka na skalniaku mi zmarzła rok temu, ale dobrze, ze o niej wspomniałaś,to dosadzę ją od północy. Ma piekne bordowe liście, które fajnie zegrają się z tawułą przy tarasie, jak kiedyś takowy wreszcie powstanie. Ręce opadają jak to wszystko się u mnie wlecze, te wykończenia i dokańczanie budowy. CHyba w Totka zacznę grać
DOMINIKO, dobrze, że podpowiadasz co na perz, bo też mam tego cholerstwa multum. No i tak jak piszesz przełazi przez agro gdzie i jak chce. FUSILADE, to środek dla mnie. Dziękuję za dobre słowa i wsparcie.
JOLU o tulipankach Tarda w smsm już Ci napisałam. W sumie tylko w tym dyskoncie je widziałam, a włóczę się ostatnio po różnych sklepach. No i wydaję niestety kasę

, ale o tym później
Z powojnikiem, z którego wyrósł rdest to ironia losu. Mnie się trafił, a Ty go chcesz. Może jak z niego będę rezygnować, to pojedzie w Twoją stronę? Lub choć go rozmnożę?
VARIEGATA, dziękuję za uznanie i propozycję nagrody. Z pięciornikiem dobrze, że podpowiadasza. kasia i Agunia też mają takie zdanie jak Ty, więc przesądzone. Pięciorniki wylatują spod tarasu, czyli obecne 5szt i te od Kasi trafiają dalej od oczu.
ANIU, Kasi to ja nie wiem jak się odwdzięczę. oki co dbam o roślinki do naszego Robaczka jak mogę. Takie krzewy to majątek na zakup, a jak już je mam są dla mnie jak skarby.
KASIU, kusisz różami i pewnie ulegnę takim pokusom. Masz więc jak w banku, że będę Cię molestować polecanymi na taras różami. Może jednak teraz tylko zosawię przy tarasie 2 świerki Coniki, które tu mam. Zabiorę 5 pięciorników i poczekam na zrobienie tarasu. Jejku, przepraszam, ze nie zaglądam do Ciebie, ale całe dnie w ogrodzie i wieczorem padam na twarz.
To tyle na teraz, bo bajki sie skocnczyły i syn gna mnie spać do jego pokoju. Sipciorem!!!. Nie wiem skąd on zna takie słowa, ale sipciolem, sipciolem woła. No to idę. Mam nadzieję, że dziś nie usnę.