Aga,Tosia jak jest ze mna w ogrodzie staram się,żeby była na oku,a jak wypuszczam je same,bo przecież nie chodzę za nią krok w krok,wtedy broi strasznie,mam ogrom roslin wykopanych,a kompozycje z jednorocznych pozostana marzenie,bo wszystko jest przekopane według gustu Tosi.
Koleusy mam już trzeci rok,nawet nie pamietam od kogo i tak stoja w tym samym miejscu w doniczkach , a do ogrodu uszczykuję i ukorzeniam.Z siewu podchodziłam 3 razy i nic mi nie wyszło,już nie próbuję.Przypomniałam sobie,kupowałam na rynku sadzonki,ale przeytrzymały tylko te zwykłe,te karbowane padły.
Nastepny pączuś w begonii.
Uploaded with
ImageShack.us
Uploaded with
ImageShack.us
Uploaded with
ImageShack.us