Ogródek-kalejdoskop-lojki

[lojka 63]

Witaj Grażynko mam je pierwszy rok to na pewno bylinka bo czekałam na kwiat 2 lata teraz się odwdzięczyły.Dostałam od pani na rynku jako dodatek do zakupów bo nie miała reszty i dobra kobieta była jak widać.Teraz przekwitają i zobaczę co jest w uschniętym kielichu jak tylko będą nasionka to będę wysyłać tylko jak mówię na kwiat czekałam 2 lata potrzebna cierpliwość bo już w pierwszym roku liście są dość duże ale kwiatu nie ma.Kiedyś już tak miałam i nie wytrzymałam i wywaliłam myśląc że ktoś mnie zrobił na szaro a teraz mam inne zdanie.

[ewa w]

Dzwonki piękne ale pewnie też wyrwałabym w pierwszym roku gdyby nie kwitły

[lojka 63]

Cia-o Ewcia my mamy chyba podobne charakterki czasami kolidujące z potrzebami roślin ale na szczęście roślin ci u nas dostatek a jak tam zdrówko?

[ewa w]

Cia-o Ewcia my mamy chyba podobne charakterki czasami kolidujące z potrzebami roślin ale na szczęście roślin ci u nas dostatek a jak tam zdrówko?

Jolu w moim wieku to już tylko macha się ręką na takie pytanie...jakoś

[lojka 63]

Ewcia co Ty wiek masz piękny tylko ducha nie zatracaj a jak czasem ciężko to szukaj takich co to nam głowy do góry podnoszą a nie wiążą ręce i zabijają ducha dlatego tu na forum czasem poszaleję bo jeszcze na papu muszę zarobić jakoś ZUS chce nas wykluczyć ze swoich klientów.A my tęgie bary mamy i ZUS-owi się nie damy.

[lojka 63]

Dzisiaj u nas pada cały dzień i nic mi się nie chce robić powyrywałam troszkę trawy koło dzikiego oczka i podniosłam nieco ogórki na gałązkach żeby nie leżały na mokrej ziemi bo bardzo zamuliło no i trzeba było dokarmić ślimaczki bo po deszczu już ich mnogo.Teraz czas na relaks :

mogę się powtórzyć bo już nie pamiętam jakie dawałam

może jeszcze różyczki:

[malgocha1960]

Jola,zostaw w spokoju te dzwonki,niech cię ręcę nie swędzą,wsadż je sobie pod siedzenie jak masz grzebać w dzwonkach.One jeszcze nie raz ci zakwitną w ciągu lata i same sie rozsieja,daj im luz.

[lojka 63]

Gosia właśnie sobie daję mam lenia a co u Ciebie słychać bo ja po dobrej harówce mam zamiar zacząć rehabilitację w lipcu w robocie chyba mnie przeklną bo to aż 3 tygodnie.Oby była pogoda bo na nic masowania jak w kościach będzie łamało ale mi ręce cierpną nie mogę pisać.

[lojka 63]

Ale dałam sobie czadu w ogródku nie mogę ruszyć żadnym kawałkiem mojego ciężkiego obolałego cielska i to jeszcze nie zrobiłam wszystkiego co planowałam może jutro pogoda będzie łaskawa i nie będzie od razu padało choć zapowiadali. Na starej górce jelonek znowu mi połamał malwę może jedna zdoła zakwitnąć. Mój aparat coś szwankuje bo mimo wyłączonej lampy błyskowej robi za bardzo rozjaśnione zdjęcia dzisiaj nie dałam rady ale jutro spróbuję może coś wyjdzie.

[Keetee]

Witaj Joluś oooo szykuje Ci się odpoczynek , super
Mi tez by sie przydał jakis luzik...dzisiaj mi kregosłup odmawia posłuszeństwa...nie chce m,nie nosic , obibok jeden...przydały by sie masażyki u Efci

[ewa w]

Dorotko to byłaby juz kolejka do Efci

[lojka 63]

Cześć Dorotko i Ewuniu dzisiaj się troszkę wynudziłam choć pochłonęło mi czasu zrobienie jak na moje możliwości dobrego obiadu z pierwszymi swoimi owockami na kompot,niestety nic u mnie się nie udaje bo jakieś robale zawsze muszą wszystko wszamać teraz papierówka opada jak deszcz a tak by sie przydały jabłuszka na powidełko Ale zarwałam już pierwszą młodą cukinię ogóreczki to już drugi mały zbiór i agrest,porzeczka, rabarbar poszedł gar kompotu jak nic.

[ewa w]

Joluś ja też kompociki ze swojego: czarna i czerwona porzeczka, truskawki, maliny, agrest i dzisiaj pierwsze borówki
Takie upały, że kompot schodzi bardzo szybko

[lojka 63]

Ewcia ja jeszcze tak nie robiłam ale co myślisz o zrobieniu kompotu z czarnej porzeczki z wiśnią bo u mnie samej czarnej nie lubią a wiśnia im się przejadła może to będzie coś zjadliwego?

[ewa w]

Jolu ja do kompotu dodaję miętę, na te upały w sam raz