Odpowiedź - właśnie teraz!

Poniżej zdjęcia z dzisiejszego dnia (zaraz po ulewie, która wygoniła mnie z ogrodu), ale żeby nie było tak pięknie - te hosty na zdjęciach rosną w bardzo zacisznym i nasłonecznionym miejscu. W innych rejonach ogrodu dopiero nieśmiało wychlają głowy z pod ziemi.
