Lidka, tekst o maczecie mnie rozłożył na łopatki i kulam się prawie ze śmiechu
Anjja, zakładaj temat pogaduszkowy, bo ile można o kwiatkach nawijać
Zresztą idzie zima, balkony opustoszeją, roślinki przejdą w stan spoczynku, to o czym będziemy pisać, o cyklamenach i grudnikach na okrągło?
aga, no właśnie ja tez kupię, bo niedrogie albo ładne, albo pasuje mi do warunków, a potem chodzę i kombinuję, co z tym zrobić
Dziś właśnie całkiem przypadkiem odkryłam autobus, który przejeżdża kolo castoramy i tak jakoś się nim przejechałam. Nie było nic specjalnie ciekawego, ceny wysokie, chyba wyższe niż w LM, a jak na doniczce nie było nazwy, to ludzie z działu i tak pojęcia nie mieli, co to za roślinka. Jedna została określona jako pnąca i tę sobie właśnie zakupiłam, bo coś mi się ten mój pokojowy kwietnik nieciekawy zrobił. Wydaje mi się, że to jakaś trzykrotka? A wam jak się zdaje, co to?
mniodkowa ja tez słodziłam mleko, ale pomyślałam, że jak jeszcze będę mleko słodzić, to niedługo będzie mnie łatwiej przeskoczyć niż obejść, jak mawiał mój brat, więc na razie staram się tego unikać, choć wiem, że smak jest boski. Zapomniałam całkiem o tej gardenii, ale dzięki za przypomnienie. Ona jest niewielka, jak jej cena, ale powiedzmy, że to tak na próbę. Teraz tylko czekam, żeby zakwitła

A jeszcze mi się przypomniało, ze w tej castoramie widziałam dziś właśnie gardenie uformowane w drzewko i powiem wam, ze wyglądało to super
